Egi napisał
No i o takie podejscie do zycia mi chodzilo.
Jak dorosniesz i zrozumiesz, ze to nie chodzi o moj czas tylko o korki ktore potem sprawiaja, ze wracasz do domu 30 min dluzej niz powinienes to pogadamy, bo z mentalna gimbaza nie ma sensu.
"30 sekund"
Policz kurwa ilosc skrzyzowan w Warszawie i daj lekko liczac takiego rowerzyste tylko na co dziesiate wtedy moze cokolwiek zrozumiesz.
Złóż wniosek do sejmu o zmianę przepisów.
Nigdy jeszcze nie widziałem i nie znam nikogo, kto by widział, żeby skrzyżowanie/miasto/cokolwiek się korkowało przez rowerzystę przejeżdżającego przez skrzyżowanie. No chyba, że jedzie za nim niedzielny kierowca, który boi się lub nie umie go wyminąć.
No i znowu - sugerowanie, że korki powstają przez jakiegoś rowerzystę, a nie tępych kierowców, którzy ruszają 5 sekund po samochodzie przed nimi, bo muszą sobie poesemesować czy sprawdzić facebooka. I to jest właśnie główny powód korków - ilość samochodów, chujowe światła i nieumiejętność dynamicznego ruszania po samochodzie z przodu.
Zakładki