Temat: Rosyjska fala w Wojsku

Przypomnialem sobie o tym temacie. Ok. 80% wypowiadajacych napisala ze by spierdalali gdzie sie da, żeby nie walczyć. W jaki sposób w takim razie mieliby poradzić sobie dowódcy z ludzmi którzy by byli brani na siłę.

Pytałem ojca o tę całą falę. Mówił, że to właśnie była głupota i ogólnie to starali się to tępić.

Jesli chce go napierdalac zeby byl odporny na ciosy to niech sie z nim napierdala na rownych zasadach, i pozwoli mu sie bronic, bo inaczej to jest zachowanie raczej żalosne

Żydzi są zdeterminowani by walczyć, bo mają papke zamiast mózgu, propaganda syjonistyczna wyprała im mózgi, przynajmniej większośći, większość tam u nich myśli, że na świecie to wszyscy ich nienawidzą, polecam obejrzeć filmik gdzie jest wycieczka małych żydów do auschwitz i krakowa, i jak ich opiekun ich indoktrynuje.

Ale z drugiej strony, trudno by było inaczej na świecie gdy taka mała garsta osób tak się panoszy na świecie.

nom z tym psem 100% prawdy rzeczywiście było tak w jakimś filmie ;]]]
już widzę jak w 21 wieku żołnierz zabija psa no bo kuraw trening, chyba by peta go za jajca powiesiła
jakby mnie złapali na tortury i bym sobie pomyślał o tej fali to bym tych wszystkich co mi spuszczali wpierdol powypisywał na kartce wraz z adresami, numerami telefonów i rozmiarem buta

Proszę uprzejmie, ja jednak sądzę, że przeciwnik ma gdzieś to, że zwierzasz mu się z tego, że ktoś Ciebie uderzył. Jego bardziej obchodzi to jakie są nastroje po drugiej stronie, liczebność, sprzęt, nasze plany itp.

To co jest na tym filmie to jest jakaś patola. Tak jak mówiłem, falę należy ucywilizować, a nie zwalczać. Można też zrobić inaczej - zlikwidować wszystkie stopnie wojskowe, a dowódców wybierać głosowaniem na jakiś okres czasu. Już jeden taki eksperyment był, zakończył się fatalnie. (Totalny upadek dyscypliny)

Był okres, że w Rosji z powodu fali średnio 1 żołnierz dziennie popełniał samobójstwo. Wskaźnik ten z roku na rok maleje, więc widać, że coś z tym robią. A to jest tragedia tracić batalion żołnierzy rocznie z powodu samobójstw.

myślę że intensywny trening pokazał by "nowym" kto w wojsku rządzi wzmacniając przy tym ich solidarność/wydolność oraz nie sprawiając że będą się czuli poniżeni oraz jak kompletne gówno
nie ma żadnego usprawiedliwienia dla takiego zachowania

To powiem jeszcze raz. Falę należy cywilizować, a nie zwalczać. W normalnej armii, a nie postkomunistycznej fala to zjawisko nie tworzące żadnych depresji czy nie prowadzące do samobójstw. Niestety zawsze są kwiatuszki, które nie pójdą na trening "bo nie", tutaj chyba się zgodzisz, że żołnierz nie pińdzia i śmigać powinien? Najlepszym wyjściem według mnie były karne ćwiczenia, tylko ćwiczy cała drużyna, a nie tylko delikwent, który coś źle tu zrobił.
np. ogólnie nie wolno trzymać palca na spuście, nawet jak broń jest zabezpieczona. Trzeba grzecznie i stanowczo zwrócić uwagę, a jak zaraz nie działa to wszyscy pompują, wiedząc za kogo. Jeżeli wszyscy muszą się męczyć przez niego to jest to wystarczająca kara. Czasem zaklejano dłoń taśmą na broni tak, że palec nie dotykał spustu. ;d Różnie można, ale mordobicie to złe wyjście.

ale co ty w ogóle porównujesz, fala = hierarchia w wojsku która ma na celu poniżanie młodych stażem przez starych stażem
to o czym ty mówisz to normalna kara czyli jakieś pompki czy inne gówno dla drużyny za spoźnienie czy inną niesubordynacje
fala to jak poniżanie słabszych/młodszych dzieci w szkole, chyba nie sądzisz że ma to jakiekolwiek usprawiedliwienie oraz że należałoby to ucywilizować a nie eliminować?

Wpierdalasz się ze swoimi żydowskimi pobratymcami na ziemię należącą do PALESTYŃCZYKÓW i mówisz, że walczysz o przetrwanie?
Jakbyś zareagował, gdyby na innym kontynencie toczyła się wojna i nagle po jej zakończeniu, naród żydowski postanawia osiedlić się w Polsce, a ciebie sprowadzić do rangi obywatela drugiej kategorii na twojej kurwa ziemi...