Tyle chaosu w jednym poście, matko przenajświętsza.
Tyle chaosu w jednym poście, matko przenajświętsza.
jakieś dzieci w wieku 14 lat mają grzywki --> hehe pizda, no kurwa dajcie żyć xD
Masz szkołę A i B, które są prywatne. Powiedzmy, że uzyskali licencję od państwa na prowadzenie działalności edukacyjnej i co roku będą kontrolowane czy z tej działalności się wywiązują. Teraz mamy rodziców, którzy decydują do której szkoły wysłać swoje dziecko. I teraz na rynku mają ofertę szkoły A i B. Wiedzą, że w B dwa razy zdarzyło się, że ktoś kogoś pobił. Jak myślisz, którą szkołę wybiorą dla swojego dziecka rodzice?
Po drugie takie szkoły stawałyby na rękach, aby zapewnić swoim klientom komfortowe warunki nauki.
Oczywiście "prywatne szkolnictwo" to tylko hasło, trzeba by było przemyśleć i zabezpieczyć miliony czynników. Jednak sam pomysł wydaje się ok.
Konkurencja istnieje w naborze do szkół średnich/gimnazjalnych jakby nie patrzeć, wyniki uczniów odzwierciedlają niejako poziom szkoły i szansa trafienia na chamstwo jest mniejsza w szkołach, gdzie nabór i progi punktowe są wysokie i chyba każdy to wie. Mówi się że niż, uczniów nie ma blabla - ciekawe że obecnie ciężko utworzyć komplet klas tylko w szkołach z nienajlepszą reputacją i jeżeli rodzic posyła/dziecko chce tam iść to:
a) Dominik
b) staje się taki jak otoczenie
Wybacz, ja mam inne nawyki - zawsze pozostaję wierny swoim poglądom i nie poprę niczego, co jest im przeciwne. Może się mylę co do libertarianizmu, ale wymuszanie na kimś postępowania wedle jakichś urojeń społecznych czy kulturowych jeżeli swym działaniem dana jednostka nie łamie aksjomatu o nieagresji stoi raczej z nim w ostrej sprzeczności.
Dopóki jest w ogóle obowiązek chodzenia do szkoły, dopóty nie może być mowy o takim wymuszaniu. Z prostej przyczyny - dziecko z ubogiej rodziny za cholerę nie pójdzie do prywatnej szkoły, i przez wzgląd na swoje pochodzenie będzie zmuszane do postępowania wedle zasad jakiejś spaczonej tradycji. Wolność tylko dla bogatych, przymus łamiący aksjomat dla biednych - tym jest libertarianizm? Chyba nie.
Chuja mi zrobią, bo do szkoły nie chodzę, a nawet jeżeli do jakiejś pójdę, to na pewno nie do faszystowskich.
I wytłumaczysz logicznie dlaczego długie włosy są "dziewczęce", czy to cię przerasta? Tutaj nie wiem na co się możesz powołać, bo nawet natura nie jest po stronie twojej absurdalnej teorii. Może na przegniłą kulturę i tradycję, jedne z wielu? Mi byłoby wstyd powoływać się na takie coś będąc libertarianinem. Czekam tutaj na odpowiedź "Wymijanie" i szmacenie logiki nie są mile widziane. @Szantymen
No mają coś z faszyzmu. Wymuszanie określonych zachowań przy łamaniu przy tym aksjomatu o nieagresji.
Tak długo, jak ma możliwość zdecydowania czy w ogóle pośle swoje dziecko do szkoły, i jeżeli tak to do jakiej. W innym wypadku mamy faszyzm i wymuszanie na dzieciach z ubogich rodzin.
Co masz przez to na myśli? Ta sentencja aż zalatuje "wspaniałym" dziełem Hitlera...No chyba, że żywisz nadzieję w stosunku do nadczłowieczeństwa.
Odnośnie tematu tak czytam, i 98% postów jest do wyjebania. Jedni kurczowo trzymają się stereotypów, drudzy zaś propagują selekcje naturalną. Ujmę to tak, tacy jesteśmy my jak i świat - mam na myśli, w tym wypadku przyczynę i skutek. "Ofiara" świata po prostu wybrała śmierc, tak jak ja czy Ty "wybieramy" w tej chwili życie. A powstanie takiego tematu, uważam za głupawe, bo ludzie "umierają" każdego dnia, a prawdopodobnie od samego początku rozwoju małp człekokształtnych do teraz jakieś 100 miliardów osobników zginęło (!)
#Pan Ryba
W sensie podludzi czytaj społeczeństwem się zgadzam. Ale nie wiem o czym konkretnie ten użytkownik napisał.
No więc wytłumacz mi co to znaczy samo przez się "wadliwy gen"? Jedyne co mi przychodzi na myśl to predyspozycje genetyczne lub choroby. Akurat okrucieństwo i amoralnośc uważam jako nieodłączny element ludzkiej natury.
No dobra, ale tych "spierdolin" (wtf?) względem czego lub kogo?
Mężczyźni chodzili na wojny. Ciamajdy albo ginęły na wojnach albo ich nie było, bo przez całe życie trenowali i uczyli się walczyć.
Dzisiaj ludzie przychodzą pracować do maka i kurwa hamburgerów przewracać nie potrafią.
To tylko jeden z tysiąca przykładów.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Gen
https://pl.wikipedia.org/wiki/Genotyp
https://pl.wikipedia.org/wiki/Fenotyp
poprostu cechy czlowieka w duzym stopniu zaleza od tego jakie ma geny; czlowiek jest pierwszym gatunkiem ktoremu udalo sie w duzym stopniu zahamowac dobor naturalny (poczytaj sobie tez co to jest). no tak na szybko to slabe zwierzeta dedaja se szybciej niz te silniejsze co zwieksza ich szanse na wydanie potomstwa przez co frekwencja ich genow w populacji rosnie
Nie wiem w jak dużym stopniu, zależy co się przez to rozumie, ponieważ ciężko jednoznacznie stwierdzic jak duży wpływ mamy na swój los: przypadek, przeznaczenie, zaprogramowanie, wspomniane geny i nie wiadomo co jeszcze.
Oczywiście, wiem co to znaczy dobór naturalny, dzięki niemu można powiedziec, że przetrwaliśmy. Wszystko rozumiem, oprócz określenia - "słabe" czyli jakie? Upośledzone? Bez jednej ręki, niedorozwinięte? Jeżeli tak, to się zgadzam. W czasach starożytnych nawet takie dzieci skazywano na śmierc...(z drugiej strony, nie ma co się dziwic, bo nie przetrwało by ze względu na zbyt ubogą medycynę, tym samym uwalniając dziecko od dalszego cierpienia)
Nie zgadzam się natomiast, że dziedziczymy skłonności po ojcu lub matce w 100%. Najprościej mówiąc, to, że ojciec był alkoholikiem nie znaczy, że syn tez będzie (analogicznie z genami psychopatów itp.) W ludzkiej egzystencji najprawdopodobniej za dużo jest przypadku.
Samobójstwo jak i śmierc uważam, za najpiękniejsze i "dobre" zjawisko. (bardziej odrzuca mnie życie)