Z tym, że Korwin chce zlikwidować koryto, więc nie miałby się do czego dorwać.
Wersja do druku
Przeciez argument o tym, ze Korwin chce dostepu do koryta jest najlatwiejszy do obalenia.
JKM ma majatek wyceniony na pare milionow, sam mowi ze dolozyl mase do polityki, moglby rownie dobrze sie na nas wypiac i zamiast psuc sobie nerwy i zdrowie, siedziec gdzies na Bahama z drinkiem w reku. A tego nie robi. Wiec tym bardziej jest dla mnie wiarygodny.
Z drugiej strony chce mieć władze absolutną, nie masz pewności co do jego celów.
W wyborach głosuję na PO, ponieważ jest to przewidywalna, pro europejska partia.
O to chodzi, monarchia czy nawet dyktatura jest dużo lepsza od demokracji. Nie mowie, ze akurat Korwin powinien zostać królem, ale ktoś odpowiedni by się znalazł.
Dlaczego poniżej poziomu? Leżymy obok nieprzewidywalnej Rosji, a ja jestem człowiekiem któremu zależy na bezpieczeństwie - przynależność do UE zwiększa moje poczucie bezpieczeństwa. Ponadto póki są w nas pompowane pieniądze trzeba się ładnie uśmiechać i ulegać niektórym wpływom politycznym.
Idealny przykład człowieka totalnie zmanipulowanego przez media.
"pompują w nas pieniądze" "pro europejska partia" "przynależność do UE zwiększa poczucie bezpieczeństwa"
Nie wiem co UE ma wspólnego z bezpieczeństwem,oświeć mnie chętnie posłucham. Ja prawie nie wierzę w realne działanie NATO w razie konfliktu a co dopiero mówić o UE.
Pompowanie pieniędzy w nas generuje zadłużenie, z którego prawdopodobnie nigdy się nie wydostaniemy i scenariusz drugiej Grecji jest całkiem realny.
Radzę wybrać sobie dodatkowe źródło informacji politycznej poza TVNem.
Zadziwia mnie poziom waszego utopijnego, naiwnego spojrzenia na świat. Zarzucacie mi ślepe wierzenie TVNowi, podczas gdy sami nieświadomie stoicie po drugiej stronie barykady opierając się na źródłach typu niezależna.pl itp. Niestety, nic nie jest czarno-białe, system zero-jedynkowy działa jedynie w automatyce. Polska leży w zachodniej strefie wpływów i po prostu nie da się ot tak z niej wyjść. Proszę o przedstawienie mi waszej strategii zaraz po opuszczeniu UE biorąc pod uwagę następujące warianty:
a) wyłączenie Polski z systemu międzybankowego SWIFT, który jest sterowany z Brukseli.
b) embargo na zachodnie technologie oraz nałożone przez zachodnią cywilizację cła na polskie produkty.
Nierealne? Najbliższy przykład to Iran. Po zastosowaniu powyższych sankcji PKB w przeciągu czterech lat spadło o 30%. Doskonale znam strukturę gospodarczą Iranu oraz Polski, są różne, ale od kogo byście w takiej sytuacji kupowali surowce energetyczne? Żywność? Gdzie byście sprzedawali węgiel? Przez Polskę przeszła by fala bankructw chociażby z niemożności zabezpieczenia transakcji na rynku pochodnym w Londynie. Polska wchodząc do UE, kupiła bilet w jedną stronę i należy się z tym pogodzić. Obecnie najkorzystniejszym wariantem jest bycie pro europejskim.
Pojebało cię? Iran dostał sankcje za budowanie bomb atomowych w celu anihilacji Izraela. Wyjście z UE to żadna zbrodnia, Szwajcaria i Norwegia nie są w UE i nikt nie nakłada na nich embarga. Za 2 lata referendum w UK nad wyjściem z UE i też nikt ich nie będzie straszył żadnymi embargami. Embargo to się nakłada na zbrodnicze reżimy a nie za to, że ktoś nie chce być w tej samej organizacji międzynarodowej co ty.
Grzeczniej trochę. Odejście od UE było by jawnym pokazaniem środkowego palca zachodowi - dlaczego by mieli nam nie pokazać swojego środkowego palca? No ale w porządku, odpuśćmy embarga i cła, zostawmy wyłączenie z systemu SWIFT. Co wtedy?
Kto tu w ogóle pisał o opuszczaniu UE, ja tylko piszę o zmanipulowaniu, gdzie w reżimowych mediach pokazywane są tylko plusy bycia w UE, minusów juz nikt nie zauważa.
Dlaczego mieli byśmy zostać wyłączeni z tego systemu SWIFT?
Rosja jest w stanie wojny ekonomicznej z UE i jakoś dalej w tym systemie jest.
Poczekaj jak się zorientują, że jednym sposobem aby europa przetrwała gospodarczo będzie federalizacja w takiej czy innej formie. Wtedy będzie popłoch stad do Budapesztu. Opisujesz ten samo problem, który napotka Wlk. Brytania po wyjściu z UE. Generalnie w pełni konsekwencji nie da się opisać, ale konsensus jest taki, że albo Wlk. Brytania wyjdzie na tym, gorzej, albo nic się nie zmieni. Z większym naciskiem na nic się nie zmieni (no może poza cłem, ale prawdopodobne będzie ustalenie specjalnej strefy bez cła).
Ludzie zapominają, że wyjście z organizacji międzynarodowej fizycznie nie zmienia położenia geograficznego państwa. Jak wyjdziemy z UE, dalej będziemy w Europie czy to nam się podoba czy nie. Dalej będziemy musieli handlować z Europą (same Niemcy stanowią blisko powyżej 1/4 eksportu i prawie 1/4 importu Polski), dalej będziemy chcieli mieć dostęp do rynku Unii Europejskiej, więc dalej będziemy musieli spełniać wszystkie wymogi, które teraz nas obowiązują z tą różnicą że nie będziemy mieli kompletnie żadnego wpływu na ich powstawanie. Wątpię, żeby UE nałożyła na Polskie jakiekolwiek embarga, a już tym bardziej nie wykluczą nas z SWIFT (tego nawet Rosji nie zrobili jak faktycznie zbrojnie napadła na inne państwo europejskie). Generalnie jest szansa, że nic się nie zmieni, z mała szansą, że będzie gorzej i absolutnie żadną szansą na scenariusz, który opisałeś.
Głównym problemem, który mam z ugrupowaniami typu JKM, jest rzucanie dużą ilością ogólników, z którymi niemożna się nie zgodzić, ale faktycznie nie mówią żadnych konkretów. Nie wiem jak wygląda obecny program partii Kukiza, JKM-a czy innych im podobnych "antysystemowców" czy jak wy się tam teraz nazywacie, ale poprzedni program JKM to był kompletny śmiech na sali - 2 strny A4, które wyglądały jakby napisał je licealista przed lekcją WOS-u pt. Co bym zmienił. Mam wrażenie jakby połowa ludzi urwała się z epoki romantyzmu.
Węgla bym nie tykał, bo cały sektor dobrze sami rozwaliliśmy, do tego pomocy zewnętrznej nie potrzebujemy. Lloyd generalnie miał rację - dać polakom Śląsk to jak dać małpie zegarek. (Abstrahując od jego innych idiotycznych wypowiedzi.)
@up
Myślałem, jednym z podstawowych celów prawicy jest wyjście z UE. Może się mylę.
Na boku SWIFT to nie system a stowarzyszenie.
@edit2
Trzeba być paranoikiem, żeby brać taką ewentualność pod uwagę.