mam nadzieje ze nie spelni zadnego oprocz podwyzszenia kwoty wolnej od podatku
Wersja do druku
mam nadzieje ze nie spelni zadnego oprocz podwyzszenia kwoty wolnej od podatku
Jedna z glownych obietnic byla zwiazana z mieszkaniami. Przypomni ktos dokladna tresc?
3mln mieszkań i nowy projekt Dom dla rodziny czy coś takiego, ja mam nadzieje ze PiS nie spełni swoich obietnic bo zrujnuje polska gospodarke, najpierw chce dać a potem szukać skąd i zamiast prostego prawa podatkowego będą kontrolę wzmożone o 200%przy tych samych trudnych przepisach
Skąd PiS weźmie pieniążki na obietnice ?
Tekst z onetu.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/pis-z...ietnice/1nddq5Cytuj:
Zmiany podatkowe. Ponad 25 mld zł do budżetu państwa?
19 mld złotych z podatku VAT, 4,1 mld złotych z podatku CIT, ok. 3,5 mld złotych z podatku od sklepów wielkopowierzchniowych. Łącznie 26,6 mld zł - tyle może zyskać budżet państwa na zmianach podatkowych, które proponuje Prawo i Sprawiedliwość - przekonywali politycy tej partii.
PiS zapowiada też zmiany w podatku VAT. Zakładają one m.in. stworzenie centralnego rejestru podatników czy likwidację kaucji gwarancyjnej, czyli zabezpieczenia zapłaty podatku w związku z dokonywaniem dostaw towarów wrażliwych. Partia Jarosława Kaczyńskiego chce także zlikwidować możliwości realizacji płatności podatkowych w innych okresach niż miesięczne. Zmienione miałyby być także wzory deklaracji podatkowych, które pozwalałyby na szybsze wykrywanie ewentualnych nieprawidłowości.
Prawo i Sprawiedliwość proponuje też zmiany w podatku CIT. Główna zmiana to obniżenie stawki tego podatku z 19 do 15 proc. dla małych firm, z przychodem nieprzekraczającym 1,2 mln euro rocznie. Wśród proponowanych zmian znalazło się ponadto wyłączenie z podstawy opodatkowania kwot inwestycyjnych oraz opodatkowanie dochodów nieujawnionych.
Według szacunków PiS, zmiany w podatku CIT mogłyby zwiększyć dochody do budżetu o ok. 4,1 mld złotych.
Propozycją PiS jest też wprowadzenie podatku od sklepów wielkopowierzchniowych.
Opodatkowane byłyby sklepy o powierzchni handlowej powyżej 250 mkw., a stawka podatku wyniosłaby 2 proc. Przewidywane wpływy budżetowe to ok. 3,5 mld złotych.
No o tym mówię chcą ściągać podatki a nie chcą zmienić prawa podatkowego wiec prawo to samo albo jeszcze trudniejsze a kontrolę do ściągania podatków jeszcze większe tak było od 2005 tak będzie teraz
Ja to bym tylko chciał żeby w tym państwie ktoś w końcu kurwa zlikwidował jebaną biurokrację i wprowadził odpowiedzialność za słowa/czyny polityków/urzędników. Niczego więcej nie oczekuje
Tak, niech wypierdalają na bezrobocie. Za ich pensje/nagrody itd. można by trochę popuścić prywatnym, małym przedsiębiorcom.
Zresztą kurwa, nie oszukujmy się. W Polsce biurokracja jest na takim poziomie, że ludzie na około tylko się wkurwiać muszą. To jest błędne koło. Ludzie się wkurwiają i wyżywają na innych :D
Ale głównie chodzi mi o ponoszenie odpowiedzialności za swoje czyny/słowa polityków i urzędników. Bo teraz taki pajac może mówić co chcę, robić coś na szkodę państwa (teoretycznie jest na to paragraf, ale teoretycznie) i nie ponosi żadnych konsekwencji po za jakimś zawieszeniem czy coś
Nie, ale wszystko powinno odbywać się stopniowo. Zredukowanie liczy nowy etatów z 10 na 1. Nowe regulacje prawne które wprowadzą co będziemy mogli załatwić inaczej, szybciej i prościej niż "u baby w urzędzie". O ile zwolnienie, jakieś kobitki która pracuję kilka lat ma wykształcenie wyższe to nie problem bo zawsze gdzieś znajdzie prace, ale co z kobietami w wieku 45-60lat? które już pracują w tych urzędach od 15-35 lat? taka kobieta nie znajdzie już pracy, albo jako pomoc kuchenna... Takie państwo zgotowała nam platforma obywatelska, zgadzam się, że redukcja jest potrzebna, ale nie na zasadzie "chuj mnie to obchodzi wszyscy wypierdalać"
Jasne masz rację, niech się to odbywa stopniowa, ale niech się odbywa! Bo na razie nikt nic nie robi w tym kierunku, a za PO to było zamiatanie %bezorobocia pod dywan zwiększając liczbę urzędników i biurokrację
Te zmiany podatkowe to jest pikuś, jak PiSowi zabraknie pieniędzy to mogą wprowadzić podatek katastralny wtedy mozna sie dopiero obawiać co to będzie.