Master napisał
Mysle, ze targetem tej partii jest najnowsze pokolenie studentow-nieudacznikow, ktorzy w wieku 25-26 lat budza sie, ze w sumie skonczyli jakies chujwieco kierunek i nawet za bardzo sprzatac nie potrafia nie mowiac o doswiadczeniu zawodowym, a tak wlasciwie to powinni dostac prace za co najmniej 3,5k netto bo sa po studiach.
Teraz sobie przypomnialem, ze raz jakis zjeb z tej partii mnie zaczepil na ulicy w sobotni wieczor bo zbieral podpisy na jakies cos tam zeby mogl kandydowac. Wtedy ich jeszcze nie znalem, dopiero przed momentem mnie oswiecilo skad ten czlowiek sie wzial. Zapytalem go jakie postulaty ma ta jego partia, co chca osiagnac. Wyjechal wlasnie z tymi zarobkami 20 pln, i podatkami dla najbogatszych to mu mowie, ze chyba go pojebalo cos i z takimi postulatami to tym bardziej nie ma co liczyc na moj podpis bo jest smieciem i pasozytem. Powiedzialem, ze w zadnym wypadku sie z tym nie zgadzam i bron boziu nie chce zeby ktos taki mogl kandydowac na cos wiecej niz przewodniczacego klasy w szkole podstawowej. Nie potrafil mi wytlumaczyc w jaki sposob zamierzaja te postulaty wypelnic. Po za tym, ze w kolko powtarzal, ze chca dojebac zlym pracodawcom i korporacjom, ktorzy nie placa wystarczajaco duzo. To pytam sie tego czlowieka niechze mi wytlumaczy w takim razie swoim prostym jezykiem - zdazylem w te kilkadziesiat sekund zauwazyc, ze jedynie takim wlada - dlaczego uwaza, ze pracodawcy placa za malo skoro i tak jest bezrobocie, a ludzie sa chetni do pracy (operowanie terminami jak podaz czy popyt nie mialo sensu). Przeciez nikt ich do tego nie zmusza, moga isc sie rozwijac, zdobywac kwalifikacje i szukac lepszej pracy. Stwierdzil tylko, ze kazdy zasluguje by "godnie" zyc. No myslalem, ze go tam pierdolne na tej ulicy, ale odpuscilem sobie bo jak mordowac socjalistow to lepiej od razu masowo. Poblogoslawilem go, zaproponowalem udanie sie na piwo, a pozniej do domu i odpuszczenie sobie polityki z takimi postulatami i elokwencja. Na koniec wrecz blagalnym tonem powiedzial tylko zebym mu to podpisal przynajmniej w imie demokracji (????). Raz jeszcze powtorzylem, ze moim obywatelskim obowiazkiem jest trzymanie takich ludzi z dala od wladzy, obdarzylem go zyczliwym usmiechem, podziekowalem (a powinienem napluc) i odszedlem.
I tak niech sie cieszy, ze w ogole raczylem sie do niego odezwac bo dwoch pozostalych ziomkow jedynie sie z chlopca smiala.
Takie polityczne story w przerwie meczu mi sie przypomnialo i tak wlasciwie teraz rozumiem kim moze byc np. bubcoz. Tutaj nie ma za bardzo co sie smiac, takim ludziom nalezy pomagac po prostu. Jezeli juz komus mamy pomagac to takim wlasnie osobom zeby przypadkiem nie namnozylo sie ich wiecej.