Ale ja mieszkam sam, i pracuję. Muszę odprowadzać składki, a do tego opłacam sobie prywatne ubezpieczenie 160zł miesięcznie, więc chyba mogę się wypowiadać co. Mówiąc szczerze wolałbym tych składek nfz nie opłacać, bo po co?
Wersja do druku
Przecież nfz nie pokrywa sensownie leczenia onkologicznego, poza tym jeśli JA miałbym mieć raka, nie leczyłbym go bo po co?
cale szczescie, ze jest wtedy ta DARMOWA SLUZBA ZDROWIA
no tak to w takim razie po co te reklamy WYSLIJ SMS O TRESCI POMAGAM? CZYZBY DLATEGO, ZE MOZE JEDNAK SLUZBA ZDROWIA WTEDY NIE POMAGA?
jeszcze jedna sprawa - mam wrazenie, ze ludzie nie wiedza jak dziala ubezpieczenie
powiedzmy ze masz swoj pierwszy samochod z AC, wplaciles 2 tysiaki, to jest twoj pierwszy dzien za kolkiem i wpierdalasz sie w astona martina kosztujacego milion
czy to znaczy, ze ubezpieczenie pokryje tylko 2 tysiace, ktore wplaciles, a 998 tysiecy musisz zaplacic sam?
Denerwuję się tylko dlatego, że jeżeli ponad połowa społeczeństwa tak ubolewa nad losem ubogich, to jaki jest problem? Będą łożyć na nich kasę z własnej woli. Prawdziwa pomoc jest wtedy, kiedy dajemy pieniądze bezinteresownie, a nie pod przymusem. Po prostu wkurwia mnie to, że każdy mówi "jezu, a jak ktoś dostanie raka to umrze". Jak tak ci zależy na tych ludziach to odejmiesz sobie od ust i dasz i pieniądze, a jeżeli tego nie zrobisz to nie masz prawa się wypowiadać. Drugi aspekt jest taki, że teraz to nfz i tak gówno refunduje. Co z tego, że dostaniesz termin na operację za pół roku, jak zdążysz do tego czasu umrzeć.
Nie płacisz/nie będziesz płacił kasy na biednych=nie masz prawa się na ten temat wypowiadać i o nich martwić. eot
W obecnym musisz mi dac, no zgadza sie. A czym rozni sie Twoj system? Przeciez w Twoim systemie tez bede potrzebujacym czy nie? Nie bede mogl zaplacic ani za mieszkanie, ani za uslugi medyczne, ani nawet za jedzenie bo nie bede mial z czego - bede bezrobotny.
To jak w koncu, odpowiesz mi na pytanie czy wg. Twojego utopijnego myslenia dostane te pieniadze od "bogatych" (tzn. od tych co uczciwie zarabiaja), czy ich nie dostane? Bo juz ktorys post unikasz odpowiedzi na to pytanie.
skisłem xD , teraz będę czytał jaki to ze mnie nierób, i co bym nie robił jakby nie socjalizm, jakby nie socjalizm to możesz sobie takie teksty pisać do jakiś nieudaczników.
Socjalizm = system w którym złodzieje są takimi łajzami ze ktoś musi kraść za nich, bo nieudacznicy sami nie umieją. Potwierdzone Info
@down
Co prawda boli?
@Master
Nie unikam, tylko na trochę inny temat rozmawiamy. Prywatnej służby zdrowia i służby zdrowia obecnej. Dla przypomnienia, w przypadku sprywatyzowania "szpitali" chciałbym żeby wszyscy mieli godny dostęp do lekarza. Dorzucę się. Ogólnie to wali mnie kto za co i jak żyje. Dostosowałem się do tej chujni w Polsce, myślę, że w totalnie wolnym rynku jakoś sobie poradzę. Nie mam parcia na zbawienie świata. Jeśli staniemy się jeszcze bardziej egoistycznym i zatomizowanym społeczeństwem, cóż każdy sobie rzepkę skrobie. Jebie mnie po całości jak sobie poradzą inni. Piszę z telefonu, nie licz na elaboraty.
Co? Jeszcze mogłeś zacytować coś innego to mógłbym jakoś to zrozumieć, ale nie powiesz mi, że nie jest tak jak napisałem... Pomoc jest wtedy, kiedy swoje ciężko zarobione pieniądze oddaje dobrowolnie komuś. Kiedy państwo zabiera mi kasę, która później wydaje na różne sposoby to jest kompletnie co.innego. Nawet nie wiem jak.mogłeś to w ten sposób odebrać
https://pl.wikipedia.org/wiki/Argumentum_ad_personam
Fenomenalny sposob prowadzenia dyskusji. Chapeau bas.
Gdzie wysylac podziekowania? xDD
A tak powaznie - nie wyglupiaj sie juz kocie.
Raczej oczekiwalem "tak" lub "nie". Podejrzewam, ze wiekszosc dzisiejszych kalkulatorow pozwoliloby na napisanie takiego posta.
Przeciez dokladnie taki system mamy teraz. Dlatego nie dosc, ze osobiscie place skladki na prywatne ubezpieczenie i lecze wszystko co mnie dopada od przeziebienia po zlamania w prywatnej przychodni to do tego zabierane mi sa pieniadze na ta slynna "bezplatna sluzbe zdrowia", z ktorej nijak nie korzystam. Jeszcze gdyby to bylo zwracane pod koniec roku tak jak w niektorych krajach - zgoda.
Teraz mowisz, ze jebie Cie czy inni sobie poradza, przed chwila, ze kazdy powinien przymusowo lozyc na tych "potrzebujacych" (dalej nie wiemy kim oni sa?), to jak to w koncu jest?