Oryks napisał
Porównywanie polskiego TK do władzy sądowniczej w USA jest jednym z głównych strzałów w stopę autorów tego tekstu.
Nie rozumiem niby dlaczego. System prawny "zachodu" jest spójny i jedno wynika z drugiego na przestrzeni lat. Zazwyczaj te same pojęcia definiuje się identycznie w różnych państwach zachodnich, gdzie rzymska kultura prawa wywarła największe znaczenie na proces tworzenia prawa. To, że tam cały system sądownictwa jest inny, wcale nie oznacza, że podstawowe znaczenia pojęcia "demokratyczne państwo prawa" jest zupełnie inne. Tak nie jest. W szczegółach rzeczywiście, pewnie jakieś różnicę będą, ale nie w podstawach.
Oryks napisał
Wybierani przez rządzących sędziowie nie mogą pełnić roli arbitra w przypadku rządów innego ugrupowania. Jest to ewidentna opozycja, która jest blokadą stojącą centralnie naprzeciw zmianom, bo jestem pewien, że konstytucję można różnie interpretować.
Dlatego jest kilku sędziów i zasady wykładni by konstytucję i wszystko interpretować w jak najbardziej na przestrzeni lat spójny sposób. Dlaczego nie mogą? Bo tak powiedziałeś? Czekam na nagonkę na sądy administracyjne :D. TK proponowało by zgłaszanie kandydatów do TK wyglądało inaczej, PO nie przyjęło tego, to PiS mógłby to w takim razie przyjąć i MOCNO punktować orzeczenia TK w mediach. Po 2 latach i tak mieliby "większość" w TK i by sobie te ustawy, które im zawetowali powprowadzali. To jest po prostu tłumaczenie na poziomie iście PRLowskim.
Oryks napisał
Swoją drogą, wiesz może co stało się z tymi kilkudziesięcioma (podobno, tak mówili) ustawami za rządów Platformy, dla których TK orzekł niezgodność z konstytucją? Przeszły mimo to, czy zostały cofnięte, czy zmienione?
Nie śledziłem każdego orzeczenia i jak potem władza się do niego zastosowywała, ale chyba najwięcej tych niewykonań wyroków TK to było po prostu to, że TK nakazał wprowadzenie jakichś rozwiązań. Niekiedy jak nie ma się pomysłu jak to zrobić to lepiej tego w ogóle nie robić, na jaką skalę to było za PO, ciężko mi powiedzieć, nie mam czasu ani chęci tego wszystkiego sprawdzać. Ja PO nie bronie bo byli beznadziejni, ale PiS właśnie zabija demokrację w Polsce.
Retoryka obozu władzy taka zabawna :DD
http://szacki.blog.polityka.pl/2015/...oplataly-dane/
Przecież to jest kpina żeby zarzucać TK lenistwo, gdy TK ORZEKA NA WNIOSEK, a nie Z URZĘDU :D. Takim czymś Polacy są dzisiaj karmieni :DD
Następny śmieszny argument "TK nie powinien sądzić we własnej sprawie". To nei wiem jaki sąd w Polsce czy na świecie ma to sądzić, bo każdy wydałby taki sam wyrok jak TK w tej sprawie (no może jakiś w Korei płn.)
Jest wniosek SN w sprawie nowej ustawy
Najważniejsze punkty:
https://t.co/3GeQKgdQAi
Trybunał Konstytucyjny jest podstawą demokratycznego państwa
prawnego, którego fundamentem "stała się zasada nadrzędności Konstytucji"1
W państwie tym "parlament nie ma pozycji nadrzędnej nad innymi organami, z
wyjątkiem ściśle określonych wypadków, me ma także pozycJI
monopolistycznej w systemie organów państwa. Taka konstrukcja została
stworzona m.in. w celu uniknięcia - historycznie znanego - doświadczenia. To
doświadczenie to zarówno ryzyko, jak 1 realne niebezpieczeństwo
uproszczonego rozumienia demokracji - głównie, jeśli nie wyłącznie - do
wszechwładzy większości parlamentarnej. By uniknąć tego niebezpieczeństwa,
został stworzony system demokracji konstytucyjnej zawarty w Konstytucji z
1997 r"2
oraz
Art. 5 ustawy nowelizującej, w myśl którego wchodzi ona w życie z
dniem ogłoszenia, zmierza wprost - jak wykazano w punkcie 5 uzasadnienia
niniejszego wniosku- do obejścia postanowień Konstytucji RP, a zwłaszcza jej
art. 8 ust. l, zgodnie z którym ustawa zasadnicza jest najwyższym prawem
Rzeczypospolitej. Skoro ustawodawca pozbawia Trybunał Konstytucyjny
zdolności orzekania o konkretnej ustawie, a mianowicie o ustawie zmieniającej
zasadniczo sposób funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego, to tego rodzaju
działanie nie może korzystać z ochrony w demokratycznym państwie prawnym,
ponieważ jest obejściem art. 188 Konstytucji. Ustawa nowelizująca nie może
zatem korzystać z domniemania zgodności z Konstytucją od momentu jej
ogłoszenia w organie publikacyjnym, gdyż inaczej obejście Konstytucji byłoby
akceptowane w porządku prawnym.
Zakładki