Szantymen napisał
Mózg gdzieś zgubiłeś? Przecież to za twoje pieniądze "zaprasza" te jebane zespoły i buduje kładki. Pewnie zadłużył mieścinę na grube miliony żeby się pokazać jaki to z niego wspaniały włodarz i jaki to z niego burmistrz. Długi będą spłacać następcy...
Zawsze się zgadzałem z twoimi wypowiedziami, ale teraz obawiam się, że nie masz do końca racji. Gmina to nie jest państwo. Nie wyobrażam sobie, że np. każdy most i każdą drogę budują prywatne firmy i pobierają za to jakieś opłaty. Po to powinien istnieć(maksymalnie zminimalizowany) urząd gminy, który zajmowałby się takimi rzeczami, bo przecież pieniądze jakieś z podatków mają. Taka gmina mogłaby nawet budować mieszkania socjalne lub publiczne przedszkola, jeżeli uważałaby to za dobre. Wtedy 'rynek' zweryfikowałby, czy w gminie z mieszkaniami socjalnymi jest np. większe bezrobocie, a z publicznym przedszkolem np. spadła jakość tej instytucji.
Jakiś event typu to o czym mówi bogluto to też jest jakaś forma interesu. Kosztuje to np. 100 tys, 50 tys to przychody od tych wszystkich straganów z piwem i kiełbaskami, 25 tys to jakiś zysk z tytułu reklamy miasta. Zostaje 25 tys, ale możliwe, że każdy mieszkaniec chętnie zapłaci parę złotych podatku, żeby posłuchać muzyki. Oczywiście optymalnym wyjściem byłoby to, że każdy kasę ma w kieszeni i kupuje bilet na koncert. Jednak na szczeblu gminnym to nie jest jakieś straszne uchybienie.
Poza tym możliwe, że tamten poprzedni burmistrz marnotrawił te pieniądze, który ten wydał na kładki.
Zakładki