Osobiście nawet dupy nie ruszę, siłą mnie nie zaciągną.
Nie jest to kwestia tego, czy się boje/nie mam jaj/nie jestem patriota, czy jakie tam jeszcze argumenty torgowe prawaki maja. Przeszkolenie strzeleckie mam - interesuje sie tym hobbystycznie.
Po prostu jak mysle o tym zolnierskim klimacie, to rzygac mi sie chce. Mam dosc wysokie mniemanie o sobie, przyznaje i nie bylbym w stanie podporzadkowac sie jakiemus staremu alkoholikowi, ktory mial by wydawac mi rozkazy i drzec morde. Prawdopodobnie skonczylo by sie to tak, ze w taka rozdarta morde bym dziada uderzyl i skonczyl pod sądem.
Mam poglady bardzo liberalne i uwazam, ze jestem swoim panem, nikt nie ma nademna wladzy. To jest glowny powod.
Reasumujac. Dostaje wyzwanie - wypadam z kraju.
Zakładki