Dobra, niech każdy się uspokoi bo widzę, że powoli zaczynają się osobiste wycieczki. Wrócmy do tej kulturalnej dyskusji, która była jeszcze chwilę temu.
Poza tym dostrzegam istotny problem w dyskusji bo część osób zdaje się mówić o całkowitym zliberalizowaniu dostępu do broni na zasadzie wchodzisz do sklepu, masz background check i wychodzisz z bronią, a część o tym co postuluje ROMB-zniesienie uznaniowości policji i wprowadzenie do przepisów pojęcia broni do ochrony miru domowego. Wszystko spoko, po to jest ten temat by dyskutować, ale problem pojawia się gdy zaczyna się wymiana zdań przeciwników i każdy ma na myśli inne z tych rozwiązań. Więc warto by jakoś to klarować w swoich wypowiedziach
Szantymen napisał
Jeśli chodzi o broń czarnoprochową to jest problem prawny z amunicją - nie można jej legalnie posiadać, natomiast można posiadać tzw. kulolejki i cały sprzęt do robienia amunicji w domu (nie mniej jednak nie można posiadać zrobionej przy jego użyciu amunicji)
Pierwsze słyszę, żeby posiadanie ołowiowych kul było zakazane.
To co najpewniej masz na myśli to problemy z zakupem czarnego prochu. I nie, jego posiadanie nie jest nielegalne. Po prostu jest mało dostępny w Polsce z dwóch przyczyn:
1. By nim handlować sprzedawca musi mieć specjalne pozwolenia (Koncesja+Szkolenie WITU) i przede wszystkim pomieszczenie według ścisłych wytycznych
2. Na sklepy, które spełniają te normy czyli z reguły sklepy z bronią myśliwską są silne naciski Policji by nie sprzedawały prochu osobom, które nie legitymują się Europejską Kartą Broni (Tak, to jest właśnie piękny przykład, że Policja ma w pełni zdolność do kreowania prawa, mimo iż żadna ustawa czy rozporzadzenie nie mówi o wymaganiu użycia tej karty! Natomiast wiadomo, że właściciele sklepów boją się więc postępują zgodnie z tym co chce od nich Policja)
Mimo wszystko proch można kupić w Polsce, przepisy związane z kartą na szczęście nie zależały od Polskich ustawodawców więc jest to czysta formalność, zgłaszasz się-kartę wydają bo nie mają żadnej możliwości odrzucenia wniosku. Jednak wiele osób na to się nie decyduje z uwagi na to by 'nie być w systemie', poza tym kupują i tak tańszy proch zza granicy (głównie Czech) gdzie żadnych problemów z tym nie ma.
Szady napisał
a co do tego, zeby bronic swoja rodzine itp to kto wam zabrania? zrobcie licencje na jakas bron i sobie trzymajcie w domu, o chuj wam chodzi?
Właśnie o to chodzi! Te 2 zdania.
"Kto wam zabrania?" Przepisy i opór osób, które broni i tak by nie kupiły nawet gdyby był swobodniejszy dostęp. W drugą stronę to nie działa. Jeśli przepisy będą luźniejsze w jakikolwiek sposób to osoby zainteresowany skorzystają, nie będą nikogo zmuszały do zakupu i noszenia broni.
Zrobić licencję można. Oczywiście. Z tym, że broni do ochrony osobistej nie dostanę z uwagi na uznaniowość policji, dla której zależnie od regionu Polski albo musisz być politykiem, znanym biznesmenem itd albo musisz być niemal zakatowany na śmierć, najlepiej kilkakrotnie (Z tym, że jeśli zostałeś na tyle poważnie okaleczony by mieć trwałą niepełnosprawność to nawet nie masz co liczyć na uzyskanie pozwolenia, najwyraźniej niepełnosprawni lepiej sobie walczą w walce wręcz :D). Nie wszyscy mają czas i pieniądze by uzyskać broń do celów sportowych bo z tym wiążą się między innymi obowiązki przynależności do stowarzyszeń strzeleckich i przede wszystkim polskiego związku strzelectwa sportowego. W celach kolekcjonerskich również musisz być członkiem stowarzyszenia, których to "kolekcjonerskość" policja próbuje nieraz podważać. Na prawdę nie rozumiem dlaczego po opłaceniu kosztów związanych z egzaminami i wydaniem pozwolenia muszę użerać się od kilku miesięcy do nawet kilku lat z wydaniem pozwoleń, na każdym etapie tego procesu Policja podważa wszystko co może albo przynajmniej stara się zniechęcić (Najczęściej poprzez maksymalne wydłużanie rozpatrzenia sprawy, domagania się dokumentów do których nie mają prawa(Tak, łamane jest tu prawo), kwestionowanie ilości broni o którą się człowiek ubiega), następnie muszę opłacać składki w minumum jednej albo dwóch organizacjach (W przypadku myśliwych to obowiązkowe składki dla PZŁ i dla koła) i nawet wtedy nie mam pewności czy wszystko jest ok bo zdarzały się sytuacje gdy nawet po kilku latach Policja próbowała cofnąć wydanie pozwolenia bez żadnej przyczyny (Czyli widać wyraźnie, że pomimo zniesienai uznaniowości Policji na broń do celów sportowych i kolekcjonerskich to wciąż starają się utrudniać życie praworządnym obywatelom).
Poza tym proszę wreszcie o uzasadnienie dlaczego zdaniem przeciwników szerszego dostępu do broni jak tylko by była możliwość zdobycia broni do ochrony miru domowego i zniesiono by uznaniowość Policji to nagle Polskę zalała by fala przestępców nie mających nic lepszego do roboty tylko strzelać do siebie nawzajem codziennie? I proszę o coś więcej niż "Polska to dziki kraj" albo "No bo każdy wie, że Polak to na pewno jak broń dostanie to zacznie strzelać" bo to nie są żadne fakty czy statystyki tylko po prostu opinie wynikające z tego, że tylko takimi informacjami jesteśmy bombardowani. Nigdy nie słyszałem w wiadomościach, że tylu i tylu Polaków nie popełniło przestępstwa danego dnia, że nie pili danego dnia czy tego, że poszli rano do roboty, wykonali wszystko jak trzeba i wrócili do domu. Dlaczego? Bo to Oczywistość jest. Większość Polaków to całkowicie normalni ludzie, więc nie wiem dlaczego ludzie próbują to obalać i to jeszcze powołując się na skrajne przypadki jakby to były standardowe sytuacje zycia codziennego. Przypominam też, że wciąż wymagane by były testy psychologiczne i egzaminy tak jak obecnie zarówno na broń do ochrony miru domowego jak i do ochrony osobistej (czyli tą którą możesz legalnie nosić przy sobie) i to, że odkąd zniesiono uznaniowość Policji 5 lat temu na broń do celów sportowych i kolekcjonerskich to broni zaczęło trochę przybywać, stopniowo, nie było tak, że nagle rzuciło się pierdyliard osób by dostać pozwolenie, już nawet nie mówię o tym, że nie rzuciły się te osoby po to by dostać legalną broń i zacząć z niej popełniać przestępstwa. Broni w naszym społeczeństwie przybywa po trochu, strzelanin nie ma. To bardzo istotne jeśli przypomnę po raz kolejny, że broń czarnoprochowa rozdzielnego ładowania modele do 1885r. jest w Polsce w sprzedaży jak każdy inny zwykły produkt i to już od 11 lat! Tak, zauważam po raz kolejny-broń palna bez żadnych restrykcji typu testy psychologiczne czy egzaminy, nie ma znaczenia czy jesteś recydywistą czy porządnym obywatelem, wchodzisz do sklepu i kupujesz, wbijasz na allegro, dział kolekcje->militaria->broń->czarnoprochowce i kupujesz, po paru dniach masz broń z której możesz zabić człowieka bez problemu. A jednak nie ma tych słynnych strzelanin w szkołach.
Zakładki