Dzzej napisał
W ogóle trzeba być totalnym debilem, żeby cywilnym samolotem lecieć nad terenami, gdzie jest jebana wojna i mogą strzelić do wszystkiego, co się rusza.
jak juz wczesniej wspominalem to jest czesta praktyka - latano nad afganistanem, irakiem, itp.
po prostu nikt nie przypuszczal, ze putin sprezentuje jakims losowym waniom i saszom baterie przeciwlotnicza sredniego zasiegu
latanie nad konfliktami na wysokosciach rzedu 10km uwaza sie za bezpieczne, bo bronia do zestrzelenia samolotu na takim pulapie dysponuja tylko rzady panstw
krytykowanie linii lotniczych za latanie nad konfiktem to jest zwyczajne odwracanie kota ogonem
moze niech putin potajemnie im przekaze bron jadrowa, a pozniej miejmy pretensje do siebie, ze nie mamy wlasnego parasola antyrakietowego (no bo przeciez graniczymy z niestabilna ukraina, wiec wszystko jest mozliwe
XD), jak separatysci omylkowo wyceluja w warszawe zamiast w kijow
Zakładki