Zeimer napisał
Płace realne od 2004 spadły.
pokazesz jakiś dowód?...
Zeimer napisał
ProEda wrzuciła linka do stosownego obrazka.
...bo takim czymś to ja sobie moge humor poprawić co najwyzej. Przecież to jest do bólu stronnicze. Rownie dobrze moglbym poprosić o zestawienie cen urządzen elektrycznych, samochodów, lodów, czipsów, czekolad, ciastek (niestety na zakupach kiedys wiecej rzeczy nie kupowałem:D chociaz co do tych słodyczy nie jestem tez taki pewien, bo popyt na nie stale rośnie),
hamburgerów w mcdonald. Do tego ceny tych produktów są chyba pokazane w taki sposob, ze w 2003 jest to cena minimalna a w 2013roku cena średnia (przynajmiej jesli chodzi o mleko, chleb), a wołowina, gdybyscie sobie porownali koszty innych mięs, to zdecydowanie jest tym, które zdrozało najbardziej.. no ale Wasze zestawienie jest dzięki temu konkretniejsze, nie?:) Nawet nie bede tutaj twierdził, że wp.pl to prawicowy portal, bo w zyciu tam nie byłem, ale poprostu większosc ludzi to przedewszystkim debile (kur** gdy czytam komentarze pod takimi porownaniami, to dosłownie połowa osob w nich chcialaby, zeby wrócił PRL :o) i ponurasy, lubiące się nad sobą uzalac. A zeby byc lubianym i chetnie czytanym, to najlepiej w sposób jak najprostszy jest stanąć po stronie wiekszosci.
Podkresliłem tam specjalnie hamburgery w mcdonaldzie. Juz od dawna spotykałem się z opinią, ze ich cena i ilosc jaka mozemy ich kupić są wyznacznikiem zamoznosci. Powaznie:D nawet ostatnio nasza wykładowiec z makroekonomii o tym wspomniała, z dystansem bo z dystansem co jest logiczne, ale gdyby się tak zastanowić to zawsze to jakims wskaznikiem jest.
Tutaj macie coś faktycznie lepiej obrazującego zamoznosc Polaków, wskaznik cen konsumenta:
http://stat.gov.pl/obszary-tematyczn...ach-1950-2013/
a Wy dalej wyjezdzajcie mi z artykułami z wp :P
edit - albo z ceną fajek, która perfekcyjnie odwzorowywuje razem z benzyną o ile wzrosla cena przecietnych produktów XDDDDD
Zeimer napisał
Wyobraź sobie, że to ja przekonałem swoich rodziców do swoich poglądów, a nie oni mnie do swoich : )
No to gratuluję
Zeimer napisał
Znów bez argumentów?
przeciez Ty sam nie uzywasz zadnych argumentów. Wypisujesz swoje głupoty, raz jedyny odwolujac sie do zabawnego obrazka od ProEdy:) Nie znam dokładnego programu KNP, wiem jedynie tyle co slyszę od Korwina. Jako jeden z przykładów mogę podać temat szkolnictwa. Korwin uwaza, ze nalezy publiczne szkoły zlikwidowac, nie zmuszać nikogo do chodzenia do nich i pozostawić wszystkim wolną rękę. Korwin to człowiek inteligentny, ma sporą wiedzę. Dlatego nie wierzę, zeby sam był za czymś takim. Ale to się podoba wlasnie otumanionym prawicowcom i patologii, takze pewnie stąd się ten pomysł wzial. Bo nikt o zdrowym rozsądku, mającym jakies pojecie o zyciu nie poprze tego pomysłu. To byłaby klęska dla kraju. Stalibysmy się takimi brudasami z Etiopii w ciągu 50lat.
Tak jeszcze nawiązujac troche do tego co wyzej pisałem - technologia cały czas się rozwija, koszty produkcyjne dzieki temu stale maleją, coraz więcej czynnosci oraz usług jest wykonywana przez maszyny, co diametralnie zmniejsza koszty wyprodukowania dobra. Ba, coraz wiecej istnień przedsiebiorstw jest uzaleznionych od posiadania najnowszej technologii. Dlatego wlasnie miedzy innymi świat brnie do przodu, poziom zycia kazdego się podnosi (bo jezeli ktos w godzine produkuje 5czekolad i płaci za wyprodukowanie ich 5złotych, a ktos mający zajebistą maszynę robi ich 50 i płaci za nie 30złotych to wiadome ze ten drugi zejdzie troche z ceny finalnej bo go na to stać a zysk mu się zwiekszy... chyba prosciej się tego wytlumaczyc nie dało, mam nadzieje ze przynajmiej to zrozumiesz) bo wszystkie dobra i usługi wskutek konkurencji na rynku dążą do coraz mniejszych kosztów wytworzenia (ceny nominalne i tak beda lecialy w gore w wiekszosci przypadkow, bo inflacja itp). Oczywiscie to wszystko nie jest takie proste, ale z tego punktu widzenia tak to wygląda.
Noi teraz co bedzie gdy szkoły znikną? Dzieci z patologicznych rodzin odrazu będą skreslane, nie mówię tutaj o jakichs geniuszach bo dla takich pewnie w programie KNP jakies zapomogi by się znalazly (bo bez tego to była by juz istna tragedia xd), ale nawet o przeciętniakach. Teraz oni są do tego zmuszani i nawet jesli to idą do jakichs zawodówek, ale potem potrafią coś zrobic w najprostszych dziedzinach - budownictwo, stolarstwo, rzeźnictwo? (no był u mnie w miescie taki jeden co w rzezni mial praktyki xD), drogownictwo itp. A gdy beda siedzialy najpierw w domu, potem rodzice wysla ich gdzies do roboty zeby chajs na wódke sie zgadzal to co taki dzieciak bedzie robił? Bedzie kradł, oszukiwał, moze gdzies pojdzie w rolnictwie pracować albo sprzątać. Do niczego wiecej, co bedzie wymagało minimum wiedzy, ktoś taki nie bedzie zdolny.
W normalnych domach tez wiele rodziców zdecydowaloby za swoje dzieci, zeby te do szkoły nie uczeszczały. Przykladowo dlatego, ze oni sami ich nauczą swoich zawodów. Ale wtedy dzieciak nie bedzie miał byc szansy na bycie kims bardziej wartosciowym i odrazu bedzie skazany np. na bycie piekarzem. I co tez w momencie, gdy takich piekarzy bedzie za duzo? Albo cos innego nie wypali w tym zawodzie? A no wracamy do tego co wyzej napisalem - patola, rolnictwo, sprzątanie albo pomaganie typu przynies podaj pozamiataj.
I wyjasnilem Ci tez wczesniej mam nadzieje, jak bardzo rozwoj technologiczny jest dla nas wazny i jak bardzo oddzialowywuje na poziom naszego zycia. A przeciez im bedzie mniej specjalistów tym bardziej on zostanie zachamowany. I nie pie***ol, ze kto bedzie chcial to bedzie się uczył od dzieciaka i tak.. bo to chyba najidiotyczniejszy argument. Ja w swoim srodowisku nie znałem nikogo, kto by od dzieciaka się pasjonował uczeniem a jedyne co mielismy w głowach to boisko, a potem imprezy. Gdyby nie przymus chodzenia do szkoły to większość z nas bylaby gównami teraz.
Potrafisz sobie Zeimer wyobrazic ile ludzie są warci dla siebie nawzajem? Jak myslisz, kiedy dla Ciebie cena zrobienia muru przed Twoją willą bedzie nizsza - gdy bedzie 500 murarzy czy gdy będzie ich 20? Podpowiem Ci - a no wtedy, gdy ich będzie 500 (oczywiscie o ile zapotrzebowanie na rynku pozwoli na taką ich ilosc). W szkołach tworzone są te kierunki, na jakie jest zapotrzebowanie. Na studiach to nawet na kierunkach zamawianach dostajesz dodatkowy chajs. To jest mega zajebiste, tworzy te zawody, które są akurat potrzebne. A gdy matka z ojcem beda decydować to juz chyba wiesz co się stanie z naszą gospodarką :)
Zeimer napisał
Ogłoś swą teorię wszem i wobec, na pewno dostaniesz Nobla z ekonomii.
Nie pomyślałem o tym, dzięki
Zeimer napisał
Jak ktoś jest głupi i nie oszczędza, to może pobyt pod mostem czegoś by go nauczył...
hahahah:D i Ty byś tam zaklepywał najlepszą miejscowke, gdyby nie to, ze Twoi rodzice jak wnioskuje zarabiają jakies wieksze pieniadze
Ximax1243 napisał
Myslcie kurwa myslenie nie boli
no właśnie, ziomeczku:)
edit - i lewakiem nie jestem. To, ze ja jestem na tyle rozgarnięty zeby dostrzec i wziac pod uwagę wiecej faktów niz tylko wzrost ceny fajek, wołowiny, mieszkań i paliwa, a nastepnie potrafie wyciagnac z nich wnioski na temat poziomu zycia, to nie robi ze mnie lewaka.
Zakładki