Temat: Eurowybory - 25.05.2014 - Na kogo zagłosujesz i dlaczego?

Zmniejszyc podatki i wszelkie inne akcyzy itd. Ogolnie zeby mniej sie placilo "na panstwo". (Wiadomo, im nizsze do pewnego stopnia podatki tym wiecej ludzi kupuje/prowadzi firmy i wplyw do budzetu jest wiekszy, ale to trzeba uzyc mozgu, a nie Tylko "WIEKSZY PODATEK jako jedyna opcja na ratowanie budzetu...", ale to trzeba miec troszke wiecej oleju w glowie niz pan tusk. hehe w spotach wyborczych "obnize podatki", pare msc potem podatek w gore ;> )

Zatrudnic setki ekonomistow, ludzi znajacych sie na biznesie ktorzy by mieli platny % od tego jak uproszcza/zminimalizuja koszty biurokoracji i wszelkich innych wydatkow pieniedzy z budzetu. Tak zeby x% nie bylo rozkradane/marnowane...

Wiadomo, na poczatku trzeba sie zadluzyc, ale nie ze kurwa ciagle dlugi i dlugi i zamiast dlug publiczny malec to rosnie caly czas. Nie jeden rzad juz swoje reformy wprowadzil i jakos brak efektow zeby chociaz o kilka % zmalalo.

Ew. wprowadzic 10 letnie kadencje (?) z mozliwoscia wywalenia kogos z funkcji. Ale jak sie sprawdza to niech robi swoje, wtedy przez 10 lat mozna cos zmienic, a jak co 5 minut sie zmienia rzad to kazdy po swojemu i ciezko jest cos wywalczyc. To moze byc tez kwestia tego.

Były wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski - numer jeden na liście PO do Parlamentu Europejskiego w Kujawsko-Pomorskiem, chciał zacząć kampanię wyborczą od mocnego akcentu - zapowiedzi, że zamieszka w naszym regionie. I zaczął. Pytany przez dziennikarkę bydgoskiego oddziału TVP gdzie konkretnie, odparł:
- Pani dobrze wie, że w tym zakresie cokolwiek bym zrobił, to będzie źle. Bo jeżeli zamieszkam w Toruniu, to będzie problem z Bydgoszczem. Jeżeli zamieszkam w Bydgoszczu, to kogoś obrażę w Toruniu.

Europoseł Tadeusz Zwiefka z PO był jednym z bohaterów reportażu niemieckiej telewizji RTL. W 2008 roku zarzuciła mu, że podpisuje się na liście obecności na obradach w Parlamencie Europejskim - dzięki czemu inkasuje 284 euro diety - i nie uczestnicząc w sesji odlatuje do domu. Polityk tłumaczył, że dieta mu się należała, bo europosłowie mogą rozliczać delegacje także za dzień spędzony w podróży, gdy wracają z obrad.

Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego ma przeciw sobie wszystkich. Sukinsynów, złodziei, łapowników, krętaczy, korporacje, instytucje publiczne, populistów, oszustów, kabotynów, demagogów, subwencjonowane milionami partie, reżimową telewizję dla zmyły zwaną publiczną i w zasadzie wszystko i wszystkich co publiczne – dotowane z budżetu państwa. Ta nienawiść jest kupiona, sztuczna, śmieszna choć straszna. KNP przeszkadza zabawie chcąc wysadzić koryto, rozpieprzyć cały ten system opierający się na monopolu państwa w dysponowaniu pieniędzmi obywateli. Nowa Prawica jednak po swojej stronie ma normalnych, autentycznych ludzi, sympatyków nie kupowanych za pieniądze publiczne, mamionych dotacjami, publicznymi posadkami, wszelkiej maści obietnicami. Tylko zwykłych prawych ludzi, którzy widzą że choćby propaganda prounijna to ściema.