Kocham ten kraj ale jeśli coś takiego wprowadzą to serio mam wątpliwości czy nie wyjadę X.x Ludzie prześcigają się w pomysłach generujących patologiczne sytuacje
Szczerze ale dla mnie to czysty debilizm i każdy kto na coś takiego się zgadza to po prostu idiota. Sorry, nie jestem jakiś mega prawicowy (bliżejj centrum bo dostrzegam, że jednak zawsze się znajdą w społeczeństwie czy to debile czy też ludzie którzy z jakiś powodów nie mogą pracować i trzeba im lekko pomóc , tak samo uważam dotacje na otworzenie przedsiębiorstwa za świetną rzecz itp, itd), no ale bez przesady. Nie wiem jak inni ale ja byłem wychowany, że trzeba pracować by coś zarobić i, że nie ma nic za darmo. To jest dla mnie tak naturalna rzecz, że jak słyszę pogląd, żeby dawać każdemu kasę za nic to po prostu czuję się jakbym zobaczył osobę z innej planety. Nawet nie chcę zaczynać dyskusji o tym czy ci ludzie dobrze to wydadzą czy po prostu przewalą na rozrywki i czy będzie powszechne cwaniactwo, załóżmy nawet kompletnie abstrakcyjne warunki, że 100% ludzi wydaje tą kasę na utrzymanie/inwestycje/oszczędza na czarną godzinę i dodatkowo te 100% pracuje normalnie...to i tak mam wrażenie, że te pieniądze są nieuczciwie dawane. A wiemy jakie są realia..13% bezrobotnych czyli co nam to daje? Poza tym swoim bezwarunkowym dochodem zostanie mi odebrane trochę więcej by starczyło dla tych 13%. Gdzie tu sens? Gdzie logika?
Faktycznie, biurokracja jest, tu kobieta przynajmniej nie próbowała kombinować, ale może zacznijmy od uproszczenia systemu, ułatwienia wszystkim życia, a dopiero później mówmy na co wydamy oszczędzone przez to pieniądze. Czy to jest aż takie trudne? Najpierw się coś robi, potem zarządza się owocami tej pracy.
Nie wiem po co komu to kombinowanie, Polska jest w całkiem dobrej sytuacji, mieliśmy dość słabe rządy, ale mimo wszystko okoliczności nam sprzyjały więc kraj poszedł do przodu, przeciętny Polak żyje na całkiem znośnym poziomie (Prąd jest? Jest. Telefon/Internet jest? Jest. Wody i jedzenia nie brakuje? No nie brakuje. Mamy dostęp do kultury? Mamy. Mamy się w co ubrać? Mamy, itp, itd) więc zamiast rzucać populistyczne hasełka powinno zrobić co się da by zachęcać ludzi do pracy i tych co bardziej przedsiębiorczych do otwierania działalności. No ale cóż, ludzie kochają posłuchać jak to dostaną coś za nic, lubią słyszeć kłamstwa i absurdalne obietnice. Cóż każde wybory czy chociażby reakcja na słowa Bieńkowskiej pokazują tylko, że ludzie nie chcą słyszeć prawdy...tell me lies, tell me sweet little lies
Zakładki