tibia77 napisał
Ogólnie "sens" twoich wywodów jest taki: odrzucasz na starcie wszelkie możliwe negatywne konsekwencje (nie napisałeś nawet dlaczego) i uważasz, że ustawa jest ok, bo "wierzysz w rozwój cywilizacji i XXI wiek"
Owszem napisałem dlaczego. Polecam zajrzeć do wcześniejszych postów, a jeżeli będą naprawdę duże trudności postaramy się wyciągnąć wnioski ponownie, na Twoje specjalne życzenie.
tibia77 napisał
skąd sobie to wszystko powyciągałeś, te bzdury o anarchii czy kapitalizmie itp.
Wikipedia, Encyklopedia, źródła własne, poprzednie posty nie tylko w tym temacie
tibia77 napisał
nie wiem co to za język naukowy
Nie czepiajmy się 2 błędów ortograficznych wynikających z szybkiego pisania. Uczono mnie, że najpierw piszemy, potem redagujemy, ale chciałem jak najszybciej podać Ci odpowiedź dlatego na to drugie nie znalazłem czasu. Nie wiem po co takie niepotrzebne zaczepki, ponieważ myślę, że oboje wiemy czym charakteryzuje się język publicystyczny i naukowy. Od siebie dodam, że nie tylko tym, że nie posiadają w swoich słownikach błędów ortograficznych. Ale jeżeli sprawi Ci to przyjemność możemy się pobawić w dyktanda. 2 błędy rzucające się w oczy błędy na taką liczbę znaków? Jestem z siebie dumny ;d
tibia77 napisał
Skąd wiesz? To nie od ciebie zależy.
Dlatego tak jak wcześniej wspominałem decyzja ta nie powinna zależeć od jednego człowieka, a powinna być podejmowana przez szerokie grono osób. Istnieją odpowiednie instytucje które badają słuszność decyzji i wyciągają odpowiednie konsekwencje wobec decydentów, którzy nadużywają stanowiska.
tibia77 napisał
Dokładnie, czyli jak widzisz nie chodzi o bezpieczeństwo obywateli, tylko władzy (lud się będzie buntował to Niemcy, czy ktoś inny, pomogą lud spacyfikować - żeby nie było, że ja coś wymyślam - sam to napisałeś). To, że Niemiec czy inny Rosjanin ma wg ciebie pilnować jak Polacy obchodzą swoje święto NIEPODLEGŁOŚCI to już w ogóle pozostawiam bez komentarza.
Wcześniej napisałem, że to już jest jakiś argument, ale zgodnie z moją wcześniejszą wypowiedzią ustawa powinna być używana do obrony bezpieczeństwa obywateli i tutaj wierzę w ludzi odpowiedzialnych za dopilnowanie słuszności użycia ustawy, oraz w obywateli, którzy jak już wspominałem mają inne sposoby do zmiany władzy, te nie bojowe. Przypominam też, że Polska to nie Ukraina, czy Białoruś. Co do ostatniego zdania ponownie nie widzę w tym nic złego co mają ludzie którzy jeżeli nie ma potrzeby po prostu siedzą na komendach czy w innych miejscach do tych świętujących? Aktualnie Polska to nie jest Getto i kilku obcokrajowców nie robiłoby mi żadnej różnicy dopóki wykonują swoje obowiązki tylko i wyłącznie.
tibia77 napisał
Co to za zasady? Chyba sam je sobie ustaliłeś.
Nie. Jakoś już parę latek żyje sobie na tym świecie i znając historię + obecne czasy nie wydaje mi się, że w ostatnich czasach wybuchła III WŚ, albo żeby w najbliższym czasie owa wybuchła. Powtarzam nie żyjemy w czasach II WŚ i aktualnie typowy Kowalski nie ma czego się bać ze strony państw Europy i tak właśnie mi typowemu Kowalskiemu mówi zdrowy rozsądek.
tibia77 napisał
Ale gdzie jest napisane, że to może być tylko "jednodniowa pomoc"?
Zgodnie z tym co zrozumiałem ustawa byłaby używana w naprawdę skrajnych przypadkach podwyższonego ryzyka. Zapewne byłby to czas jakiejś imprezy ogólnokrajowej itp. Nie wyobrażam sobie inaczej sformułowanej ustawy o chwilowej pomocy, no chyba, że rozmawiamy o próbie wynajmu armii jak robi to Watykan.
tibia77 napisał
No i właśnie tego się boję.
To jest jasne, ale jeżeli nie robią tego teraz to nie zrobią tego i później, ponieważ zgodnie z tym co usłyszałem w filmie w pierwszym poście obce jednostki wkraczają tylko na specjalne zaproszenie i ustawa o której dyskutujemy nie zmienia zupełnie niczego jeżeli chodzi o bezprawne wtargnięcie na czyjeś terytorium. O ile się nie mylę jest to równoznaczne wypowiedzeniu wojny, a na to Rosja nie jest i nie będzie gotowa przez najbliższe "kilka" lat. Analogicznie to tyczy się też innych państw.
tibia77 napisał
Nie rozumiem.
Wg przykładu Mordraga wszelka pomoc jest równoznaczna z kradzieżą władzy, dobytku, wolności etc. przynajmniej tak to zrozumiałem. Analogicznie staruszka Polska, Ty - Rosja.
Ostatniej części nawet nie cytuje, ale dzięki za odpowiedź i trochę długo mi to trwało, bo 3 razy wiadomość mi się usuwała i miałem problemy z auto-savem. Aktualnie uciekam z komputera, więc na możliwą odpowiedź, odpiszę jutro.
@Jojo
1. Owszem obecny, nie w pełni rozwinięty, ale obecny i postępujący. Etatyzm jest również jak najbardziej trafnym pojęciem, może nawet bardziej, ale rozmawiamy teraz o słuszności ustawy dlatego myślę, że możemy takie sprawy odstawić na boczny tor, ale możliwe, że masz w pewnym sensie rację.
2.To też jest prawda. Chodziło mi tu bardziej o prosty przekaz niż o bardziej teoretyczną definicję państwa, myślę, że wszyscy zrozumieli, ale przyznaje rację, powinienem trzymać się definicji.
3. Nigdy w życiu, a sens mojej wypowiedzi mimo tych 2 rodzynków został zachowany i przekazany. A do książek odsyłać mnie nie musisz, i tak mam interes w tym aby się samodoskonalić.
Zakładki