Kurna, typie.
Nie chciało mi się nic pisać od początku, jak miałeś te problemy z mieszkaniem i później, ale już nie mogę tego zdzierżyć. Nie baw się w żadne jej gierki, ona się spotyka z innym/innymi, zapewne zaczęła to robić zanim się rozstaliście, ale ciągle nie wie czy coś z tego wyjdzie, dlatego na wszelki wpadek nie zrywa kontaktu i nie pozwala o sobie zapomnieć, tylko trzyma cię w rezerwie, co jakiś czas pisząc te farmazony i robiąc ci wodę z mózgu. Nie wierz w nic, nie wmawiaj sobie, że "ona taka nie jest", bo JEST. Jest wyrachowaną suką, gówniarą z problemami emocjonalnymi, która sama nie wie czego chce, i niezdolną do uczuć wyższych. Tak, wiem, trudno w to uwierzyć, przecież spotykacie się od iluś tam lat, myślałeś, że ją tak dobrze znasz i tak dalej, ale niestety - takie są fakty. Uwierz, że nie jesteś pierwszy, który to przerabia. Zresztą, nawet jak już z kimś będzie, to i tak ci nie da spokoju, bo jest jebaną egoistką, która musi być w centrum uwagi i nie zniesie, że ktoś ma na nią wywalone.
Nic jej nie wytłumaczysz. Zostanie parę razy wyruchana i olana (a na 10000000% tak będzie), to może przyjdzie refleksja, ale ty jej już nie pomożesz. Pomóż sobie. Powiedz, że ma oddać kasę i wypierdalać, a potem idź gnoić noobów w haxballu i zapomnij.
Zakładki