Ale tu już nawet nie chodzi o przełamywanie nieśmiałości. Ja na jego miejscu nie mając numeru telefonu pod ręką, za to mając do dyspozycji komunikator to napisałbym na tym facebooku i podczas rozmowy wziął numer. Nie mam na myśli tego, że zestresowałbym się podczas rozmowy, bo nie mam z tym problemu, ale po co iść na około? Po to, żeby udowodnić dziewczynie że nie wstydzę się rozmowy przez telefon (jak to brzmi)? Kolejna sprawa, ja na przykład jestem często zajęty od rana do późnego wieczora i w zasadzie wole jak ktoś w sprawie jakiejś błahostki napisze mi sms, bo po prostu nie mam czasu/możliwości odebrać tego telefonu w tej chwili. Niektórym się już w głowach pomyliło, szczególnie Krystiankowi, który niedawno skończył etap dojrzewania i pod każdą, najbardziej banalną czy spontaniczną sytuację podpina ideologię wychodzenia poza strefy komfortu itp, a następnie wrzuca pięć obrazków z portali dla gimnazjalistów o perypetiach damsko-męskich. Jak ma ochotę napisać przez komunikator to niech pisze, najważniejsze aby czuł się z tym dobrze.
Zakładki