KrystianeK napisał
Wspomnij wtedy o tych przynajmniej (!) 20 kutasach
jak ktoś się wiąże z kimś to chyba zna tą osobę, jeśli zna to wie, że mogła się bawić po klubach, jeśli mu to nie przeszkadza to mu nie przeszkadza chyba
Astinus napisał
Mam kolegę, który wyrywa i rucha wszystko, co popadnie. Każdy, kto z nim trochę pobył zna go i wie o tym, a dziewczyny i tak same mu się pchają masowo do łóżka. Gdzie logika? Cholera wie...
mój znajomy stara się unikać seksu na pierwszym spotkaniu, najchętniej by poczekał do trzeciego, ale laski nie zawsze mu pozwolą... cóż, przy okazji jego współlokatorka się do niego lepi i to mocno, a że on sprowadza laski do mieszkania? a co ją to?
@
udarr ; no ale żeby ktoś miał 20 partnerów tak na poważnie to chyba musi mieć z 50 lat :p
KrystianeK napisał
Jestem na tyle dojrzały, że oprócz "super ruchania" szukam w kobiecie innych cech, które pozwolą być jej dobra matką i żoną.
matka jak matką, żona jak żoną: PARTNERKĄ dla mnie, a jak temu sprosta to matką dobra pewnie też będzie jakbyśmy się zdecydowali
KrystianeK napisał
Przypuśćmy, że kobieta rozpoczyna współżycie w wieku 17 lat, a my poznajemy ją w wieku 24. Z prostych wyliczeń wynika, że minęło 7 lat. W tym czasie miała ~20 (przyjmijmy 21) partnerów. Załóżmy, że nie był to przygodny seks. Licząc dalej mamy 21 / 7 = 3 parterów na rok, czyli średnio co 4 miesiące dziewczyna zmieniała chłopaka.
Czy dalej uważamy, że jest to porządna dziewczyna? Wykluczając przygodny seks.
this
chociaż... jakby te 21 zmniejszyć do 10 to mogła być po prostu naiwna, znać faceta długo, wydawał się spoko... w końcu się stało, a on ją zostawił... ale... 10x? chyba dalej słabo :D
KrystianeK napisał
Nie wiem czemu popadasz ze skrajności w skrajność, bo nigdzie nie pisałem o tym, że szukam dziewicy. Dla mnie normalnym jest, że można w tym wieku mieć kilku partnerów seksualnych, ale liczba 20+ nie zalicza się do kilku.
dla mnie w wieku 24 lat całkiem normalnym jest 2-3, chyba, że ktoś bawi się we "wzajemne korzyści" ze znajomymi, to też jest dla mnie w granicach normy: znają się dobrze itp, no ok
ale jak ktoś miał 20 "związków" to czym te "związki" różnią się od seksu w kiblu jakiegoś klubu?
udarr napisał
większość jednak ma jakiegoś faceta chociaż kilka miesięcy czy tam rok ale ma, i trudno w takim przypadku o 20 partnerów w kilka lat
cos się kończy, coś się zaczyna :p
Zakładki