Temat: Dyskusja o relacjach damsko-męskich

Właśnie też, się zastanawiam jak oni to pisali :D


Mi to wygląda tak:

A: Hej
B: Hej
A: Co tam?
B: Nic
A: Aha
długo długo nic
A: Fajnie się gadało muszę lecieć :)
B: Pa

Tak wygląda u was pisanie na fb? Bo szczerze to jak ja laski nie znam ani ona mnie to inaczej sobie tej rozmowy nie wyobrażam. Bo o czym ja z nią mam gadać niby? :> Chyba, że torgowicze mi powiedzą. Do mnie teraz do szkoły przyszło trochę fajnych dziewczyn i moim zdaniem tak trzeba zagadać a nie czaić się na fb. Będzie chciała pogadać to się porozmawia (nawet o byle czum) 5 min rozmowy i wiemy, czy jest zainteresowana czy nie.

pewnie było wałkowane miliony razy, ale - nie macie nic przeciwko, żeby wasza panny chodziły same do klubów?

zacytuje moj post w poprzednich stron tego tematu

ty tez mozesz przeciez chodzić na imprezki albo do klubów z kolegami.

Masz 20 lat ja trochę mniej i jakbym napisał dziewczynie z liceum "ładna z Ciebie kobieta" to nie wiem co by mi odpisała :D

Chodzi mi o to, że na siłę to się nie da (znaczy da się ale dużo pierdolenia) najlepiej to jest się poznać w grupce typu koleżanka koleżanki coś tam gadacie i później już się z tamtą umawiasz na osobności. Lub nawet na korytarzu zagadać o coś o banał "gdzie jest ta i ta sala i później tam nie wiem, czy jest z pierwszej klasy jak się szkoła podoba to tamto" i jak temat leci to widać. A na fb to Ci odpisze po 10 minutach jak się namyśli albo popisze z Tobą bo jej się nudzi.

Ja tego nie krytykuje bo sam tak dawniej pisałem ale teraz ograniczam to do minimum bo po prostu nie zdaje to rezultatu (przynajmniej u mnie)

Kurde, raz na jakiś czas wychodzę z babką do parku, posiedzieć sobie, pogadać, poprzytulać, dość namiętnie całować. Po takim czymś, 3-4h jestem zajebiście zmęczony. Też tak macie?

Po tym jak wrócisz jesteś 3-4h zmęczony, czy po pobycie z nią, który trwał 3-4h? Jak to pierwsze, to nie wiem co Ci może dolegać, jak to drugie, to raczej normalne. Gdzie byś nie był 3-4h to jak wrócisz, odczujesz zmęczenie. Ale Tobie i tak chyba o to pierwsze chodzi.

#Aquzlies
Skoro ją puszczasz, to jej ufasz. Nie widzę w tym dziwnego, o ile ona nie podbija wtedy do innych gości. Nie masz pewności, wiem - rozkmniń sobie jakiegoś znajomego, który też w tym czasie będzie w klubie i niech Ci zda relacje. No chyba że nie chodzi o to, że podbija do innych, to wtedy już całkiem nie wiem w czym problem.

XD
to ładnie jak literki porównujesz do rozmowy.

nie dziwie sie ze tylu zjebow mamy na swiecie, skoro ludzie nawiązują znajomości przez literki

Sam nie nawiazuje takich relacji ale o co masz taki bol dupy? Jak ktos chce niech sie zgaduje przez fb. Ktoras cie olala w ten sposob ze tak sie prujesz?

Każdy sposób na nawiązanie znajomości jest dobry. Ja sam tak poznałem swoją dziewczynę.

I należy tu rozgraniczyć dwie sytuację: pierwsza, gdy zna się jakąś osobę z widzenia, ale boi się podejść, zagadać, a druga, gdy poznajemy zupełnie nam nieznaną osobę, której być może nigdy nie poznalibyśmy na żywo.

Poza tym, mimo, że wydaje się to takie proste, to tą drugą, zupełnie obcą osobę trzeba sobą zainteresować, a poprzez "literki" nie jest to takie łatwe, a w kolejnym etapie weryfikacja i spotkanie na żywo.

nie lepiej pominąć bezsensowny etap weryfikacji i wszystko zalatwic w realu?

przecież taka rozmowa literkowa odarta jest z emocji, elementu zaskoczenia, czy patrzenia na reakcję. wszystko można przemyślec, zastanowic sie, wygladzic. dla mnie to zupełny bezsens.

facebook i sms tylko do umawiania sie na spotkanie jest dobry.