Madduro napisał
pewnie, że wyrwie, ale potrzebuje proporcjonalnie więcej dać od siebie, niż koleś 8/10. Czaicie o co chodzi :D ?
Czaje. W ogole laski porypane sa. Mialem taka sytuacje, ze pisze sobie z laska dosyc dlugo, spotkania, lubimy sie, wszystko pieknie kolorowo kurwa tylko jestem haczyk. Kocha nadal swojego bylego,a jej byly nie moze sobie nikogo znalesc wiec chce wrocic (zaznaczmy ze dobrze znam tego chlopaka i wiedzial, ze krecimy) to pewnego dnia zaprosila mnie do domu to wlaze na kozaka, siedze u niej z 3 godziny, calowanie przyytulanie chuje muje dzikie weze, no i okazalo sie ze musze do domku juz isc. Godzine po mnie przyszedl pod jej dom byly chlopak tej dziewczyny, zaczyna przepraszac za to wszystko (zanim wrocil mial jedna laske) i mowil, ze nadal ja kocha. Napisala mi o tym ale mowila, ze nie wroci do niego przeciez no to mysle sobie - eee, elegancko. Nastepnego dnia pisze do niej smsa kolo godziny 14 co tam itd, a ona odpowiada mi : Wrociłam do niego. No kutas jasny chcial mnie strzelic, jeszcze tak na smaczek tego samego dnia skrecilem sobie koskt i gips na 2 tygodnie :v
Zakładki