Reklama
Strona 85 z 1273 PierwszaPierwsza ... 35758384858687951351855851085 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 1,261 do 1,275 z 19081

Temat: Dyskusja o relacjach damsko-męskich

  1. #1261

    Data rejestracji
    2010
    Posty
    2,657
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Dimin napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jako, że nasz ekspert od wszystkiego Vegeta, wyłapał bana (w końcu xDDD) więc można w końcu normalnie podyskutować, to takie pytanie do was. Jak radziliście sobie z rozstaniem? Ile wam zajęło pogodzenie się i zapomnienie? Jak szybko znaleźliście sobie kogoś innego? I czy będąc z tym kimś, nadal w jakiś sposób rozpamiętywaliście byłą? (ją jako osobę, a nie tylko jej dupę - pozdro Vegeta ;ddd).
    Jako ze Astinus opowiedział, to ja też opowiem.
    Rozstałem się dziewczyną w połowie lipca ( dokładnie 2.5 roku wybiło tego dnia xD ), zaproponowałem jej to bo już miałem dość jej infantylnego charakteru i nieumiejętności panowania nad sobą.

    Na poczatku bylo spoko, po miesiacu z hakiem zaczalem myśleć o niej ( ale nie żeby wrócić, tylko po prostu , co z Nią ). Pogadałem z Nią pod koniec sierpnia gdzie usłyszałem wiele fajnych rzeczy ( byłeś najgorszym facetem ever ) no i smutno mi było.

    Potem powoli powoli dochodziłem do siebie, na zmianę wyjebane i smutno, wyjebane i smutno, ale jedno było pewne - wiedziałem że nie chce wracać, pamiętałem o tym dlaczego się rozeszliśmy. Gadałem od tamtego czasu z Nią chyba trzy razy ( w tym ostatnio w nowy rok xd ). Szalę przeważyło to, że znalazła sobie kogoś innego ;p Teraz jest już dobrze, bo poznałem jakiś czas temu kogoś innego ;) w sumie tyle?

  2. #1262
    Avatar Astinus
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    31
    Posty
    5,075
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    Cytuj ZnQk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A to wy zerwaliście czy one z wami ? i jak to nie za bardzo osobistę pytanię to co było powodem rozstania ofc nie musicie odpowiadać jak nie chcecie
    Ja z nią. Straciłem do niej resztki zaufania, spierdoliła ostatnią daną jej szansę przy pierwszej okazji xD

    W sumie, to nie wiem czemu takie pytania miałyby być tu "zbyt osobiste". Na forum mówi się o bardzo dziwnych rzeczach, o których w towarzystwie raczej się milczy, rozmawiamy bez oporów o naszych preferencjach seksualnych czy tej kategorii przygodach, to czemu pytanie o powód zakończenia związku miałoby być nie na miejscu? :)

    @Havaran
    Niesamowicie podobnie te nasze nieszczęsne związki wyglądały, serio xD Może nie dokładnie dwa i pół roku stuknęło nam w tej połowie lipca w dniu rozstania, ale byłby to poślizg max kilka dni, więc całkiem możliwe, że i ja z moją wytrzymałem równo 30 miesięcy ;d
    Ostatnio zmieniony przez Astinus : 29-01-2014, 01:18

  3. #1263

    Data rejestracji
    2010
    Posty
    2,657
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Astinus napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    @Havaran
    Niesamowicie podobnie te nasze nieszczęsne związki wyglądały, serio xD Może nie dokładnie dwa i pół roku stuknęło nam w tej połowie lipca w dniu rozstania, ale byłby to poślizg max kilka dni, więc całkiem możliwe, że i ja z moją wytrzymałem równo 30 miesięcy ;d
    Czy ja wiem. Imo to historia 90% związków z liceum xD

  4. Reklama
  5. #1264
    Avatar koalanal
    Data rejestracji
    2013
    Wiek
    32
    Posty
    435
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    Więc może ja też. Niecałe 1,5 roku (bez kilku dni). Ja zerwałam. Zwyczajnie pewnego dnia coś pękło i po prostu to zrobiłam. Nie mogłam z nim dłużej być. Nie myślałam potem prawie wcale. Skomplikowane to wszystko było, ale pomógł wyjazd na 3 dniową wycieczkę parę dni po tym. Ucieczka, ale potrzebna. Była to najlepsza decyzja w moim życiu ;)
    Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś.

  6. #1265
    Avatar Kaplarek
    Data rejestracji
    2009
    Posty
    361
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Wszystkie moje związki kończyły się ze zgodą obu stron. Stwierdzałem, że skoro mam się męczyć, to nie potrzebuję takiej dziewczyny. O dziwo, exy to rozumiały i na to przystawały. Niestety, jedna kobitka zawróciła w głowie, ale już mi przechodzi. Punktem kulminacyjnym była zjebana studniówka, na którą dostała zaproszenie :[ wiem tylko tyle, że chcę do mnie napisać bo mi jej koleżanki same do mnie piszą. Skoro wróciła do swojego exa i jest z nim miesiąc (balowała ze mną, kiedy z nim miała przerwę) to niech wypierdala :(
    nie świecę

  7. #1266
    Avatar Ileev
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    instagram.com/ileev
    Wiek
    32
    Posty
    594
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj ZnQk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A to wy zerwaliście czy one z wami ? i jak to nie za bardzo osobistę pytanię to co było powodem rozstania ofc nie musicie odpowiadać jak nie chcecie
    U mnie było tak, że ex 3 lata starsza. W momencie kiedy ja szedłem na studia, ona już była po licencjacie. Powiem, że z jednego punktu widzenia, mieć starszą dziewczynę to wiele plusów, ale z drugiego, najgorsze co może być. Moja ex, na początku była w porządku, ale po czasie zaczęła się zachowywać, jakby była mądrzejsza ode mnie, bo starsza, więc może więcej itp itd. Wkurwiało mnie to niesamowicie. Pruła się o byle gówno. Dzień spędzałem z nią, wracałem do akademika koło godziny 19-20 i wydawało mi się normalnym, że pójdę do kumpli/na piwo/do klubu. Ale nie. Ona wiedziała lepiej, uważała, że 4-5h w ciągu dnia to za mało uwagi i chciała, żebym później z nią jeszcze pisał. Mało tego, miała swoje ubzdurane wyobrażenia na temat akademika, że zło, że alkohol non stop, orgie, itp itd przez co ona nie chciała do mnie przyjeżdżać, tzn, przez pierwszy 3 miechy spoko, ale kolejne 4? Zapomnijcie. Po czym gdy ja na nią lachę zaczynałem kłaść, wiecie, juwenalia, ciepło, piwo w plenerze, koncerty, to ona stwierdziła, że inaczej patrzymy, nasze oczekiwania się różnią. Mimo to starałem się jakoś to uporządkować, dawkowałem wyjścia, imprezy, spędzałem z nią czas. Ale po jakimś czasie stwierdziłem, że to nie ma sensu. Powiedziałem jej, że to nie ma sensu, skoro się kłócimy codziennie i w ogóle, po czym życzyłem dobrego dnia i poszedłem. Później pisała, odzywała się jeszcze jak już miałem na oku swoją obecną. Po czym napisałem jej na fejsie, że nie ma szans na to, bo później było tylko coraz gorzej i pewnie byłoby tak dalej. Powiedziałem, że się z kimś spotykam i jedyne co usłyszałem to "Głupi fagas ;) żegnam" XDDD.

  8. Reklama
  9. #1267
    Avatar udarr
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    32
    Posty
    9,350
    Siła reputacji
    24

    Domyślny

    Tutaj chyba wiek nie ma nic do rzeczy, gdybyście byli rówieśnikami przypuszczam, że ona nie byłaby wiele lepsza. Bycie zarozumiałym oraz uważanie się za pępek świata a do tego stwarzanie zakazów spotykania się ze znajomymi nie ma nic do tego, że skończyła licencjat xd
    Teoria o nieskończonym rogu obfitości stanowi, iż nigdy nie zabraknie ci argumentów na poparcie tezy w którą z jakichkolwiek powodów chcesz wierzyć. /L.K.

  10. #1268
    Avatar Ileev
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    instagram.com/ileev
    Wiek
    32
    Posty
    594
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj udarr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tutaj chyba wiek nie ma nic do rzeczy, gdybyście byli rówieśnikami przypuszczam, że ona nie byłaby wiele lepsza. Bycie zarozumiałym oraz uważanie się za pępek świata a do tego stwarzanie zakazów spotykania się ze znajomymi nie ma nic do tego, że skończyła licencjat xd
    Możesz mieć rację, ale z tego co wiem, gdy była z poprzednim chłopakiem to on był z tych zabraniających, zero imprez (chyba, że z nim), zero kolegów, parę koleżanek. Stawiam, że to jest efekt tego, że stworzyła sobie przewagę psychiczną, dzięki wiekowi i starała się to wykorzystać. Gdyby była znowu w takiej sytuacji jak z tamtym to byłaby łagodna jak cholera i robiłaby wszystko co się chce.

  11. #1269

    Data rejestracji
    2010
    Posty
    2,657
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj udarr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tutaj chyba wiek nie ma nic do rzeczy, gdybyście byli rówieśnikami przypuszczam, że ona nie byłaby wiele lepsza. Bycie zarozumiałym oraz uważanie się za pępek świata a do tego stwarzanie zakazów spotykania się ze znajomymi nie ma nic do tego, że skończyła licencjat xd
    Egoizm to problem masy osób, nie tylko dziewczyn ;)

  12. Reklama
  13. #1270
    Avatar KrystianeK
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    .
    Wiek
    34
    Posty
    1,147
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Bez zdrowego egoizmu, czyli nie przedkładaniu nad siebie innych osób, myśleniu nie tylko o tym jak uchylić nieba drugiej osobie, ale o swoich własnych potrzebach, trwałego związku nie zbudujesz. Taka delikwentka owinie Cie wtedy wokół palca, a jak się jej znudzisz, to kopnie Cie w tyłek i nie powie nawet do widzenia.

    A potem przychodzi taki misiek jeden z drugim i lamentuje, że go dziewczyna rzuciła, a on dla niej zrobiłby wszystko, poświęcił całe swoje życie.

    @down
    Dlatego dodałem przymiotnik zdrowy. :) No, ale to już kwestie kosmetyczne, najważniejsze jest przesłanie z tego płynące.
    Ostatnio zmieniony przez KrystianeK : 29-01-2014, 15:10

  14. #1271

    Data rejestracji
    2010
    Posty
    2,657
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj KrystianeK napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Bez zdrowego egoizmu, czyli nie przedkładaniu nad siebie innych osób, myśleniu nie tylko o tym jak uchylić nieba drugiej osobie, ale o swoich własnych potrzebach, trwałego związku nie zbudujesz. Taka delikwentka owinie Cie wtedy wokół palca, a jak się jej znudzisz, to kopnie Cie w tyłek i nie powie nawet do widzenia.

    A potem przychodzi taki misiek jeden z drugim i lamentuje, że go dziewczyna rzuciła, a on dla niej zrobiłby wszystko, poświęcił całe swoje życie.
    Zgadzam się, ale IMO to co opisujesz to nie jest egoizm. Egoizm jest wtedy, kiedy w imię swoich potrzeb zrobimy absolutnie wszystko i nie będziemy liczyć się z nikim.

    Przytoczę już któryś raz to pewnie, ale co tam - moim zdaniem, dobry związek jeśli by narysować na kartce to byłyby dwa zakleszczone okręgi. Przestrzeń między nimi to ich wspólne życie i wszystko z tym związane. A pozostałe części to oni jako ludzie, ich potrzeby, marzenia i tak dalej. Nie może być tak, że w imię związku poświęcamy siebie.

  15. #1272
    Avatar udarr
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    32
    Posty
    9,350
    Siła reputacji
    24

    Domyślny

    Cytuj Havaran napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Egoizm to problem masy osób, nie tylko dziewczyn ;)
    Mój wykładowca z mikroekonomii miał swoją teorię na to, że jednym z większych egoistów tego świata była Matka Teresa z Kalkuty, gdyż w celu zaspokajania swoich egoistycznych potrzeb pomagała innym. To tak w ramach ciekawostki ;d
    Teoria o nieskończonym rogu obfitości stanowi, iż nigdy nie zabraknie ci argumentów na poparcie tezy w którą z jakichkolwiek powodów chcesz wierzyć. /L.K.

  16. Reklama
  17. #1273
    Avatar koalanal
    Data rejestracji
    2013
    Wiek
    32
    Posty
    435
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    Cytuj Havaran napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Zgadzam się, ale IMO to co opisujesz to nie jest egoizm. Egoizm jest wtedy, kiedy w imię swoich potrzeb zrobimy absolutnie wszystko i nie będziemy liczyć się z nikim.

    Przytoczę już któryś raz to pewnie, ale co tam - moim zdaniem, dobry związek jeśli by narysować na kartce to byłyby dwa zakleszczone okręgi. Przestrzeń między nimi to ich wspólne życie i wszystko z tym związane. A pozostałe części to oni jako ludzie, ich potrzeby, marzenia i tak dalej. Nie może być tak, że w imię związku poświęcamy siebie.
    Jakie prawdziwe <3

    Oczywiście są sytuacje (nie przytoczę teraz przykładów), w których swoje ja trzeba odsunąć na krótką chwilę na bok, ale głównie działa to tak, jak napisałeś.


    Cytuj udarr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Mój wykładowca z mikroekonomii miał swoją teorię na to, że jednym z większych egoistów tego świata była Matka Teresa z Kalkuty, gdyż w celu zaspokajania swoich egoistycznych potrzeb pomagała innym.
    Ostatnio miałam właśnie rozkminę na temat pomagania innym z <3 i też wyszedł temat Matki Teresy i dokładnie taki wniosek :DDD
    Ostatnio zmieniony przez koalanal : 29-01-2014, 15:14
    Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś.

  18. #1274
    Avatar Żółw
    Data rejestracji
    2011
    Położenie
    Administrator.
    Posty
    2,343
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Havaran napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Przestrzeń między nimi to ich wspólne życie i wszystko z tym związane. A pozostałe części to oni jako ludzie, ich potrzeby, marzenia i tak dalej. Nie może być tak, że w imię związku poświęcamy siebie.
    Czy marzenia swojej ukochanej/ukochanego albo ich potrzeby to nie "wspolne zycie"?
    Cytuj Dzzej napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A tak przy okazji. Mogę na siebie rzucić jakiś urok? Tak żeby mi się twarz poprawiła?
    Cytuj Pluton napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    ej Zółw, błagam, jestem jeszcze kompletnie najebany, mogę to PW w ogóle przeczytać o 14:00? Błagam xD
    23:57 Maskott [107]: ja mam wieksza frajde ze bije ziomeczkow z torga niz gdybym walil konia
    [background color='#000000'] ,,i,, [/background]

  19. #1275
    Avatar Vyost
    Data rejestracji
    2011
    Położenie
    krzysztof skiba
    Wiek
    30
    Posty
    252
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Jezus, czy ktoś podobny mawiał: "kochaj bliźniego jak siebie samego", nie "kochaj innych bardziej od siebie" lub odwrotnie. Matka Teresa nie posłuchała. :D Najlepiej jest dostosować swoje poświęcenie do potrzeby partnerki - oboje powinni dawać z siebie tyle samo, tyle ile im obojgu pasuje. Nie ważne czy bardzo wiele, czy prawie nic, to już zależy od człowieka.
    ,,Nie samo osiągnięcie celu jest najważniejsze, lecz gonitwa za twoją starą"
    ~Artur Żmijewski

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. House M.D - dyskusja o serialu.
    Przez murphy w dziale Filmy, seriale i telewizja
    Odpowiedzi: 1823
    Ostatni post: 01-06-2012, 22:22
  2. Dyskusja dotycząca ulepszenia Knighta
    Przez rycekrox21 w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 53
    Ostatni post: 01-09-2010, 09:48
  3. War system - dyskusja..
    Przez Pyroflames w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 26-10-2009, 16:50
  4. Mity, regulamin - dyskusja.
    Przez Aqualek w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 106
    Ostatni post: 12-08-2008, 10:27

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •