No przez cały czas miała ode mnie co chciała.. Pączek w maśle. Koleżanki mi mówiły, że za bardzo ją rozpieściłem. A często robiła jazdy o byle co. Mimo to ją kochałem i nie wiem czemu tak zrobiła. Jak napisałem, że się wahała, to się przytulała, płakała więc wtf? Później tydzień pisałem ładne smsy, jeździłem, kupowałem kwiaty.
Aha, koleś jest od niej starszy o 7 lat.. a ja o 3. Ja studiuję budownictwo na PWR, nurkuje, poluję, uprawnienia na każdą broń, quady, offroad i wiele innych nietypowych zajęć, pracuję dorywczo u ojca w firmie, na pizze i duperele zawsze było. Typ jest magazynierem za 1200 netto, hobby pływanie. Nie wywyższam się, ale mam powodzenie u kobiet więc nie czuję się wcale gorszy.
Wyczaiłem że chodzi jej o to, że nie mówiłem do niej kochanie/skarbie itp. a mówiłem, tyle że nie 100 razy dziennie, tylko troche rzadziej. Bo po tylu latach to myślałem, że w związku chodzi o coś więcej, wsparcie, bezpieczeństwo itp. (co z resztą miała u mnie 100%, ja od niej mniej), a nie o miłe słówka..
A typ jej mówi to co ona chce słyszeć..
Przykład
Ona - kocham zwierzęta
On - o ja też, chciałbym wybudować schronisko
KrystianeK napisał
Zerwać kontakt. Tutaj Ty już nic nie możesz zrobić.
kontakt zerwany, myślałem, że jednak coś da rade zrobić
Vyost napisał
Rozum > serce. Kieruj się tym drugim dopiero wtedy, gdy pierwsze nie ma nic przeciwko. Wiem, że to cztery lata, ale ja dałbym sobie z nią spokój.
Havaran napisał
To co powiem zaboli ale - odpuść sobie , nie jest tego warta. Przechodziłem przez to samo i dobrze na tym wyszedłem odpuszczając sobie :)
Wiem, że przez ten czas który mam teraz dla siebie (a jest tego ogrom w porównaniu to wcześniej, dużo jej poświęcałem) nadrobię dużo spraw i zaległości, więc ja jako ja wyjdę na tym dobrze, pytanie, czy za parę lat nie będę żałował, że mogłem coś zrobić a tego nie zrobiłem.
Aha, a co jakbyśmy gdzieś na siebie przez przypadek wpadli? Mam udawać hepi, że ona jest hepi żeby może wzbudzić jej ciekawość/zazdrość? Czy walić smuty jaki to świat jest niesprawiedliwy. Ofc żeby "ją nawrócić".
@down
no przecież nie będę się mścił wyzywając ją, bijąc typa, ale też się nie rozpłaczę gdzieś na mieście, a tak się w środku czuję to jak mam nie próbować udawać? ;)
Zakładki