To normalne. W końcu z łóżka wychodzi Ci ktoś bliski z kim dzieliłeś się tym przez jakiś czas. Nie wiem, wydaje mi się , że do czasu zastąpienia tej osoby kimś innym, po prostu tak już zostanie.
Wersja do druku
Czekaj.. jak rozumiesz to że jesteś zazdrosny o swoją dziewczynę? Że pisze do jakiś innych facetów, idzie się spotkać z jakimś kumplem itp?
@edit
To normalne, chyba że zmienia się to w zawiść i zaczynasz świrować w takich momentach. Czasami kobiety wręcz prowokują takie sytuacje, żeby ich facet poczuł zazdrość - taka ich natura.Nie ma co się denerwować, to że dziewczyna jest z Tobą w związku nie znaczy, że ma się odizolować od społeczeństwa.Cytuj:
Chodzi mi głównie o mojego kolegę wiem że kiedyś podobał się mojej dziewczynie i denerwuje się jak o nim gada czy tańczy z nim na imprezach. Ufam temu koledze i wiem że nie jest nią zainteresowany ale i tak ciężko mi to znieść...
Im mocniej i na krotszej smyczy trzymasz tym wieksze prawdopodobienstwo, ze smycz sie urwie a piesek pogalopuje daleko :-) nie polecam. A nawet jak juz jestes zazdrosny to jej tego nie okazuj, bo to do niczego nie prowadzi dobrego :-S
Sama mi przyznała parę miesięcy temu że podkochiwała się w jednym z moich kolegów ale już jej przeszło. Jednak wywarło to na mnie teraz taki wpływ że wkurzam się co często prowadzi do jakichś kłótni gdy o nim gada czy tańczy z nim na wspólnych imprezach.
Ufam ale boje się że stare zauroczenie może się odrodzić
Ja sie robie zazdrosny kiedys jakis nieznajomy mi koles prawi mojej komplementy o ktorym nigdy nie slyszalem lub gdy wspomina o swoim ex w pozytywnym znaczeniu.
Pewnie kazdy tak ma tho
To teraz tematu zazdrości ciąg dalszy a raczej bardziej o jej skutkach. Więc na ostatniej imprezie syto zakrapianej alkoholem właśnie przez ową zazdrość wybuchłem i ostro pojechałem po mojej dziewczynie tak że prawie zerwaliśmy. Na szczęście jak wytrzeźwiałem udało mi się uratować mój związek niestety nie do końca... Jej siostry opowiedziały jej rodzicom o moim wybuchu i to z najdrobniejszymi szczegółami. Jej matka gdy się o tym dowiedziała doradzała jej zerwanie ze mną a gdy tylko dowiedziała się że się spotkaliśmy i wszystko sobie wyjaśniliśmy wpadła w szał powiedziała że mam trzymać się z dala nie przyjeżdżać do niej ani nic. Najgorsze jest to że my przeważnie spotykaliśmy się w jej domu z tego powodu że ja mieszkam w bloku i nie mam własnego pokoju. Jak to pod wpływem alkoholu moje słowa nie były zbyt miłe i sam uważam że nie zasługuje na przebaczenie jednak na prawdę zrobię wszystko żeby naprawić mój związek. Z dziewczynom sobie poradzę sam wiem co robić zmienię się ale bardziej chodzi mi o sprawę jej rodziców jak wytłumaczyć im to że nie chciałem tego wszystkiego powiedzieć że to alkohol i już więcej nie skrzywdzę jej córki jak nawet nie chcą mnie widzieć... Z dziewczyną jestem ponad rok to pierwszy taki incydent tak to nie miałem u nich złej opinii.
#edit
Taki mały przykład tego jak teraz jestem traktowany. W styczniu jedna z jej sióstr organizuje osiemnastkę na sali moja dziewczyna jest zaproszona ze mną jednak jej matka powiedziała że ja nie mam wstępu.
Powiem tak: "siostrunie" (nie każda siostra taka będzie, ale cóż - niestety jest to większość) najgorsze gówno, zawsze udupią jak będą miały okazję. Mogą uwielbiać, ale wystarczy jedno malutkie przewinienie i masz przesrane u nich, a w najgorszym przypadku (vide Twoja sytuacja) jeszcze u rodziców.
"Teściowa" nie wybaczy, bo tak i już. Za krótko jesteście razem, pewnie za mało Cię zna, zapewne niekoniecznie Cię uwielbiała do tego momentu, a teraz to wiadomo.
Uwierz w jedno - matki i siostrzyczki nie wybaczają nigdy, ojcowie i bracia mają o wiele bardziej wyjebane (oczywiście mówimy o regule, wyjątki zawsze jakieś będą).