Gast napisał
Mistyk, ja mam pytanie - o ile śmieszy mnie wiele przedziwnych pierdoleń kobiet, typu hurr durr wyrównywanie płac kiedy na większości stanowisk, nie tylko fizycznych to spora część mężczyzn wyrabia większą normę, daje większą jakość usług, o tyle Twoje totalnie seksistowskie pierdolenie typu "ja się spełniam zawodowo, dziewczyna ma ugotować, sprzątnąć, zająć się dzieckiem i jeszcze dupy dać" mnie na prawdę wkurwia, także - czy Twój ojciec był tyranem i wymagał od matki podejścia, jakie Ty preferujesz czy skąd Ci się to wzięło?
Masz przekonania, jak ludzie 100 lat temu, Ty kobietę to chyba co najwyżej znajdziesz w obecnych czasach w głębokiej wsi na wschodzie, bo tam będziesz mógł zaimponować, a i tak jak się przyzwyczai, to się pewnie Tobą znudzi, chyba że brzydką weźmiesz.
I ten przykład babci i dziadka, opis "przykładnej żony", ja pieprzę XD