Kelier napisał
Jestem z laską prawie dwa miesiące i problem jest w tym, że jak dla mnie, to widujemy się zdecydowanie za rzadko. Zazwyczaj raz w tygodniu, czasami, bardzo rzadko zdarzy się dwa razy w tygodniu, ale często jest tak, że zero razy. Rozmawialiśmy o tym, mówiła, że to z braku możliwości spotkania się, ale kurwa, dla swojego chłopa nie znaleźć kilku godzinek? Czuję się jakby olewany i choć jesteśmy ze sobą naprawdę krótko, mam ochotę to skończyć, bo nie czuję tej odwzajemnionej miłości (o tym też z nią rozmawiałem, powiedziała, że przecież mnie kocha, blabla). Może ja to jakoś wyolbrzymiam? Co o tym sądzicie?