Do neta poszlo info, ze zwloki sa tak spalone, ze beda identyfikowac po uzebieniu. Pozatym co wy sie tak zrecie? Wielu osobym w tym mnie, zal tego, ze zginal, bo czekalem na dalsze czesci "Szybkich i Wscieklych". Ten film nie bedzie taki sam, kiedy ginie aktor, ktory zagral w jednym filmie wiecej, niz najpopularniejszy aktor serii Vin Diesel. Byl jedna z ikon. Dzieki temu filmowi stal sie tak popularny. Nie pamietamy jego z innych rol, nie zagral niczego wielkiego, ale wielu osobom poprostu zapadl w pamiec i mialo sie jakis tam sentyment. Tk samo, gdyby zginal ulubiony artysta muzyczny ktoregos z was, zal by troche bylo juz nie posluchac jego nowego utworu, prawda? Ciezko bedzie dobrac kogos konkretnego na jego miejsce, poniewaz bedzie w chuj presja (caly swiat bedzie ku temu zwrocony, z ciekawosci) i ciezko bedzie dobrac kogos podobnego. Oprocz tego zajebista reklama dla 7 czesci filmu, bo ludzi, ktorzy pojda do kina przez ten wypadek bedzie multum, ale raczej to tylko taka ciekawostka, a nie jakis plus tego, ze umarl.
Zakładki