Potajemnymi pracami nad bronią nuklearna sami siebie wykluczymy ze wszystkich ''organizacji''.
Wersja do druku
Potajemnymi pracami nad bronią nuklearna sami siebie wykluczymy ze wszystkich ''organizacji''.
Dokładnie w czasie wojny panuję tylko anarcho-komunistyczny rozpierdol i każdy od razu dziczeje w swojej mentalności i robi niespotykane rzeczy. Oczywiście, że stan wojny jestem okresem wyjątkowym, ale przypominam, że większość wojen był inicjowana ze strony tworu zwanego państwem. Co do różnicy między wiekami, zgadzam się z Tobą przeżywamy teraz regres intelektualny i wzrost procentu społeczeństwa z pauperyzacją umysłową. Jeżeli chcesz potwierdzić moje "poglądy", to polecam sięgnąć do porządniejszych książek historycznych, w których znajdziesz potwierdzenie tych informacji. Na szczęścia jeszcze niektóre informacje nie są dostępne tylko po wpisaniu w google i żeby je zdobyć zmuszają człowieka do sięgnięcia po książkę. Chcesz zobaczyć jak świetnie działała prywatna policja ? Poczytaj o tym jak kształtował się rozwój firm ochroniarski na dzikim zachodzie, PRZED pojawieniem się państwa.
Ja tobie też. Życie w iluzji że ludzie nie wykorzystaliby okazji by się zaspokoić jest bardzo złudne ;d
Mnie strasznie śmieszy jak się świętuje święto niepodległości, w charakterze jakbyśmy ją wywalczyli. Sam fakt że ten żałosny kraj jeszcze jest na mapie to skutek przymusu, jakim było postawienie jakiegoś państwa pomiędzy rosją i niemcami. Polacy nigdy nie uzyskali niepodległości, dostaliśmy ją, za co trzeba być wdzięcznym.
zamiast się zbroić by pomyśleli jak tu zaradzić by ludzie na chleb mieli, coraz więcej obywateli popada w nędzę.
Tutaj będę bronił Polaków. Niesamowicie trudną rzeczą było scalenie trzech zaborów - to raz. Dwa - trzeźwe myślenie i szybkie działanie. Był całkiem niezły pomysł - międzymorze, który był obliczony na przyszłość. Trzy - bitwa warszawska jest zaliczona do jednych z największych bitew świata. Gdyby Armia czerwona przeszła przez Polskę momentalnie w Niemczech wybuchłaby rewolucja. Ba - zapewne nie tylko w Niemczech. Nikt nie jest w stanie przewidzieć skutków, ale jedno wiadomo na pewno - ta bitwa zmieniła los Europy.
Piłsudski mężem stanu był - nie można temu zaprzeczyć (jednak dowódcą miernym, piszę to gdzie się da bo bitwa była planem Rozwadowskiego.
Można tu się przyczepić, że Polska uzyskałaby niepodległość tak czy tak (był to jeden z punktów Wilsona). Jednak warto tutaj spojrzeć na śmieszną linię lorda Curzona. Do tego komuniści nie przejmowali się "burżujskimi traktatami)" i gdyby nie walka Polaków stracilibyśmy tą niepodległość.
Akurat polityka w pierwszych latach II RP była na najwyższym, brytyjskim poziomie. Polacy powoli tracili nadzieję na niepodległość (w 1914r. Rosjan idących na front żegnano jak swoich). Po I WŚ, realizowaliśmy politykę w oparciu o sposobność. Szukano sposobu na wschodzie(międzymorze), zachodzie (powstanie poznańskie). Taki chociaż "Bunt" Żeligowskiego był prawdziwym majstersztykiem. Co prawda z perspektywy czasu można zarzucać, że nie szedł dalej w oparciu o stworzoną Litwę Środkową, jednak w tamtym okresie Liga Narodów budziła jeszcze respekt.
Podsumowując - ze Święta Niepodległości można być dumnym. To wielkie polskie zwycięstwo.
Co ty pieprzysz... Państwo to twór, a nie istota... Wojny wywołali ludzie, nie państwa. Państwo to nic innego jak określenie na jakiś kawał ziemi.
Czyli nie wiesz o czym mówisz, wiadomo ;)Cytuj:
Co do różnicy między wiekami, zgadzam się z Tobą przeżywamy teraz regres intelektualny i wzrost procentu społeczeństwa z pauperyzacją umysłową. Jeżeli chcesz potwierdzić moje "poglądy", to polecam sięgnąć do porządniejszych książek historycznych, w których znajdziesz potwierdzenie tych informacji.
No tak, policja która jest tego kto ma najwięcej pieniędzy to zajebisty pomysł. Żyjemy w kraju w którym ludzie tacy jak ty mają prawo głosu, czysty obłęd.Cytuj:
Na szczęścia jeszcze niektóre informacje nie są dostępne tylko po wpisaniu w google i żeby je zdobyć zmuszają człowieka do sięgnięcia po książkę. Chcesz zobaczyć jak świetnie działała prywatna policja ? Poczytaj o tym jak kształtował się rozwój firm ochroniarski na dzikim zachodzie, PRZED pojawieniem się państwa.
Nie musisz robić sobie wycieczek osobowych. Mówię ci tylko że ludzi przed spełnianiem swoich zachcianek trzyma tylko jedno: Perspektywa kary.
Wyobraź sobie świat w post-apokaliptycznym świecie. Liczy się przetrwanie, nie wiesz czy to nie jest twoja ostatnia godzina. Serio myślisz że wtedy sens miałyby sentymenty, litość czy inne uczucia? Nie. Ludzie żyliby chwilą, mordowaliby się nawzajem, tylko by przeżyć, możecie się oszukiwać ile chcecie, ale wszyscy jesteśmy mordercami, których w ryzach trzyma perspektywa kary.
^
Tak, można być dumnym z zachowań polaków w tamtym okresie, pewnie. Ale stwierdzenie że wywalczyliśmy niepodległość to jest zwykłe kłamstwo. Wywalczyć, znaczy odebrać coś temu kto ci coś zabrał, jedyne co myśmy zwojowali to pokazanie że zależy nam na kraju, a jak pisałem, ktoś musiał odgrodzić niemcy i rosję.
"Kongersówka" była pod okupacją niemiecką i cesarsko-królewską. Nie byliśmy niepodlegli. Chyba nie sądzisz, że Berlin i Wiedeń pozwoliłyby rozbroić Niemców i C.K żołnierzy. Po prostu żołnierze mieli dość i nie wykonywali rozkazów oficerów. Po prostu powstanie w końcu wybuchło wtedy kiedy trzeba - przy sprzyjającej sytuacji międzynarodowej.
Niepodległość - czyli wymazanie państwa z map zawdzięczamy Imperium Rosyjskiemu, Prusom i Cesarstwo Austrii. To bezsprzeczny fakt.
Związek Radziecki, Ces. Niemieckie i Austro-Węgry to prawni spadkobiercy tych państw. Nie wiem za bardzo czym argumentujesz, ale sam szukając argumentów znalazłem tylko właśnie ten, a jest on naciągany do groteskowych rozmiarów.
To, że Państwa Centralne były pokonane nie znaczy, że z ochotą "ot tak" nadały nam niepodległość. (Jednak z Austro-Węgrami po części Twój argument ma sens). Niemcy przeszkadzały jak mogły. Żołnierze Ober-Ostu na wschodzie z początku dostali rozkaz utrzymania pozycji. Rząd Polski po prostu dogadał się z ich dowództwem (była to bunt, Berlin nadal mówił "NIE" za wszelką cenę chcąc ratować postanowienia Traktatu Brzeskiego).
Zresztą co do "gwarancji niepodległości przez Ententę" - w Rosji nadal toczy się wojna domowa. Armie adm. Kołczaka i gen. Denikina prą na zachód. Ententa wpakowała w Rosję miliardowe kredyty na wojnę, a Związek Sowiecki nie uznawał ich. Zresztą jak myślisz dlaczego został wstrzymany pochód armii Polskiej? Ponieważ "Biali" w Rosji za cholerę nie chcieli uznać Polski - była to dla nich zbuntowana prowincja.
Teraz wchodzi kalkulacja - silna Rosja szachująca Niemcy i spłacająca kredyty czy "wersalki bękart - Polska". Ententa na serio zaczęła wspierać Polskę dopiero po ewidentnej przegranej Białych w Rosji.
Innymi słowy. Wywalczyliśmy niepodległość - militarnie (dowiedzione w pierwszych akapitach) i dyplomatycznie (w następnych).
Prosiłbym też o szerszą argumentacją bo obecna jest bardzo lakoniczna i brakuje w niech suchych faktów. Nie może opierać się tylko na opinii.
Szczerze dziwi mnie ten kryzys. Podobno Polska taka biedna, ludzie na chleb nie maja tymczasem przechadzajac sie w piatek/sobote/niedziele po jakiejs wiekszej galerii nie ma szans znalezc miejsca w najdrozszych kawiarniach czy niezlych restauracjach. Wiec jak to jest, ze ludzie nie maja na chleb, ale juz na kawe za 18 czy 20 zlotych owszem? Kiedys pamietam takich sytuacji nie bylo i jeszcze w latach np. 90 ludzie tak czesto i chetnie nie wychodzili.
@topic
Niech inwestuja w co chca i ile chca, nauczony jestem dbac sam o siebie. Wojny jakos szczegolnie u nas sie nie obawiam bo nikomu nie bylaby ona na reke.
A rząd według ciebie to co? Słudzy państwa?
Ludzie wymyślą wszystko byleby nie uświadomić sobie jacy są prymitywni, niema co się oszukiwać, każdy z nas chce żyć i być szczęśliwy.Cytuj:
No to może ciebie, ale nie mierz każdego swoją miarą.
@scyther
Narazie nic nie udowodniłeś, z tego co tu kryklasz nie wynika nic.
A teraz powiem ci czemu konkretnie jesteś mało bystry:
Masz racje, po części, było w tamtych czasach kilka małych powstań które NIBY coś osiągnęły, faktyczne działania podjęła polska w 1918 roku, w październiku. Z początkiem listopada niemcy podpisywały pokój, w którym miały obowiązek uznać polską niepodległość, to był warunek zawieszenia broni. Wiec faktycznie może kilku generałów się nie zgodziło i nie wycofali się z polski, ale jak można porównać walkę z dwoma osamotnionymi garnizonami do walki z całym państwem? Co z tego że polacy rozbroili garnizon w warszawie skoro władze niemiec na to przyzwoliły, uznając polską niepodległość?
JAK MOŻNA porównywać walkę z 2oma armiami które nie uznały zawartego pokoju do walki z całym cesarstwem? Gdyby niemcy nie uznali niepodległości to byśmy rozbroili jeden garnizon, a oni by wysłali 15 następnych.
Teraz o negocjacji:
Ci co wyjechali z kraju w celach dyplomatycznych, załatwiało to z kilkoma generałami, którzy bez wsparcia swojego kraju i tak by się szybko od nas wynieśli. Sukcesem Piłsudskiego nawałbym coś co by wyprosił od rządu niemiec, a nie kurwa od kilku generałów. W walce to samo, co to jest za problem pokonać garnizon w Zakopanem wiedząc że ich rząd nie wyśle im wsparcia?
Uważasz że pokonanie miasta = pokonanie państwa? Niemcy zrobili nam łaskę bo nie wysłali więcej swoich wojsk bo uznali naszą suwerenność, mieliśmy po prostu fuksa, tyle w temacie.
To, że Państwa Centralne były pokonane nie znaczy, że z ochotą "ot tak" nadały nam niepodległość.
pewnie ze nie mieli ochoty jakby już się głębiej doszukiwać to rosja była tak wymęczona rewolucją, austro-wegry się rozpadły na kilka państw wiec renegocjować warunkować pokoju tez nie mieli jak bo było zamieszanie. Niemcy już zupełnie nie mieli jak, jednak to dalej byłyby renegocjacje bo w pierwszej wersji mieli obowiązek nas uznać.
Trzeba było chodzić na WOS w gimnazjum, tobyś nie zadawał głupkowatych pytań i nie pisał, że państwo to kawałek ziemi.
Ale nie każdy byłby szczęśliwy zabijając, gwałcąc i kradnąc. Więc mów za siebie, a nie za innych.Cytuj:
Ludzie wymyślą wszystko byleby nie uświadomić sobie jacy są prymitywni, niema co się oszukiwać, każdy z nas chce żyć i być szczęśliwy.