fatalne wychowanie, juz ci o tym mowilem :P
Wersja do druku
Nie można używać zamiennie, bo oznaczają co innego. Nacjonalizm jest pewną ideologią, postawą społeczno-polityczną, a patriotyzm uczuciem (które co najwyżej może determinować jakąś postawę) względem własnej ojczyzny, czy regionu, swoich stron rodzinnych.
Co do twojego rozumowania, to równie dobrze można pytać dlaczego kochasz swoją matkę, a nie wszystkich ludzi, którzy mieszkali razem z wami w bloku. Dla mnie to jest raczej normalne, że w pierwszej kolejności dba się o dobro swojej rodziny, a nie sąsiada z klatki obok.
Żadni moi przodkowie z Afryki nie są mi znani, więc chyba nie muszę odpowiadać.
I tak swoją drogą, to czy ty nie pomyliłeś tematów? Co to ma wszystko wspólnego z MN?
Ty twierdzisz, że MN jest opłacany z podatków, bo nie rozumiem?
A tęcza z tego co wiem (możesz poprawić, jeśli się mylę), to owszem, tyle że raczej z pieniędzy warszawiaków, a nie wszystkich Polaków.
tibia77 czy wg. ciebie to, że jakiś marny odsetek ludzi, którzy byli na marszu(co ciągle forsujecie) podpaliło tęczę świadczy o tym, że?xDCytuj:
ludzie jej nie chcą
wsumie XDD
a tak serio to tobie i hanowi chodzi o to, ze w praktyce, patriota=narodowiec=nacjonalista=prawak
a ja mówie, ze pod nacjonalizm mozna podpiac bardzo duzo rzeczy, np poglad wg którego, marsz powinien byc zakazany bo naraza panstwo na szkody, a osoba która tak mówi raczej nie jest narodowcem(patriota tez nie musi byc)
Najgrsze jest to ze lewi mysla ze sa postepowi, tak samo jak we Francji, pozapraszali wszystkich i za 10 lat tylko prezydent bedzie bialy ;d
Nie kazdy postep jest dobry, pewne zasady i reguly trzymaja kraj w kupie.
O ile wiem, to nie pierwszy raz podpalono tęczę, tylko bodaj trzeci?
Po drugie, nie tylko ci, którzy podpalali jej nie chcą, bo słychać wiele głosów poparcia dla tego podpalenia (w odróżnieniu od np. wyrywania drzewek, bo tego raczej nie poprze nikt, poza zadymiarzami którzy to robili), wypowiadali się tu warszawiacy, którzy opisywali jak tam wygląda stosunek ogólny do tej tęczy.
Jeśli ludzie nie chcą żeby ktoś usilnie stawiał tęczę ZA ICH PIENIĄDZE, to spalenie jej można uznać za obywatelski odruch w obronie demokracji. Jeszcze raz podkreślam - inaczej by było, gdyby tęcza była własnością prywatną.
I właściwie, to twoje pytanie powinno być sformułowane inaczej. To znaczy: skąd pewność, że ludzie chcieli by postawiono tęczę, że zdecydowano o jej postawieniu?
Demokracja ma być chyba ustrojem w którym przedstawiciele władzy mają działać zgodnie z wolą obywateli, a nie na odwrót.