oczywiscie nie popieram wanadali ale nie trudno zauwazyc, ze polacy jako naród maja spory kompleks. co by sie nie dzialo uwazamy, ze jestemy zawsze "posmiewiskiem" swiata
Wersja do druku
No właśnie tak też wywnioskowałem. W takim wypadku protest jest na plus. Czym innym jest palenie tęcz i walki z entami a czym innym przeciwstawianie się toksycznym ideologią jak kapitalizm.
Nie jesteśmy bo takie zamieszki to nic szczególnego i zdarzają się wszędzie.
Widok 10-latków pracujących w jakichś fabrykach odzieżowych po 12 godzin dziennie mi nie odpowiada, a do tego prowadzi kapitalizm. Zakłada on, że jeżeli jest zgoda obu stron to wszystko jest okej - co tam, że ludzie będą pracować za wyżywienie po 15 godzin dziennie (praca za żywność już gdzieś występowała...ah tak - niewolnictwo) i dzieci będą również zapierdalać w jakichś fabrykach - wszystko jest okej.
Wyzysk i niewolnictwo które indukuje kapitalizm sprawia, że za swój obowiązek uważam nazwanie tej ideologii toksyczną. I nie obchodzi mnie tu gadanie mentalnych dzieciaków o tym, jaki to kapitalizm nie jest światły i w ogóle. Zresztą, kapitaliści nie chcą nawet specjalnie zaprzeczać. Przykład, który to potwierdza :
http://www.youtube.com/watch?v=FA29rrzNC4c (od 0:30)
Nie sugeruję tutaj oczywiście, że socjalizm który potęguje lenistwo jest dobry. Nie, trzeba znaleźć drogę środka. Jak dla mnie ustrój który nie zakłada takich rzeczy jak :
a) płaca minimalna
b) wymagania wiekowe (przeciwko wyzyskiwaniu dzieci)
c) odgórne standardy (np. BHP)
Nie ma prawa bytu.
a czy dzieci nie powinny byc wtedy w szkole?
Wszystko fajnie, tylko, że Niemcy z wysyłaniem dzieci do pracy mają mało wspólnego. Poza tym, nie są krajem ściśle kapitalistycznym, wręcz przeciwnie.
10 lat temu mówiono, że homoseksualiści są chorzy, nie mogą opanować swoich potrzeb i trzeba im pomóc. Ogłupiane społeczeństwo przyzwyczaiło się i zaakceptowało to. Dziś mówi się, że homoseksualizm jest normalny. W przyszłości będzie promowany, a później.. mam nadzieję, że nie będę już żyć.
Żadna orientacja nie jest "chorobą " - czy to pedofilia, homoseksualizm, heteroseksualizm czy zoofilia. Problemem tu jest tylko która z nich może być akceptowana społecznie, a która nie. Najlepszym wyznacznikiem będzie oczywiście to, która z nich jest zagrożeniem dla innych, szkodzi osobom postronnym. A więc hetero i homo są jak najbardziej nieszkodliwe, a pedofilia i zoofilia szkodliwe. Kłopot jest z nekrofilią, ale nie chciałbym tutaj debaty o tym :P
Tak więc z punktu widzenia nauki (psychiatrii, biologii, psychologii) - wszystkie orientacje są sobie równe. W tym kontekście nie można ich rozpatrywać dlatego żałośni są autorzy postów typu "to jest nienaturalne dla człowieka", itd. - to bzdury wypisywane przez osoby zupełnie niezapoznane z tematem. Takimi samymi planktonami są osoby piszące, że homo to choroba. Może nią być (zresztą tak jak hetero) jako F63.9, ale to raczej nie o to chodzi planktonom to piszącym.
"Społecznie" jednak mogą już zaistnieć podziały na szkodliwe i nie. Homo oczywiście trafia do grupy "nieszkodliwej", bo żadna osoba nie doznaje krzywdy.
nie mówmy już o gejach
mówmy o czymś pięknym, np:
http://www.youtube.com/watch?v=MhiPln2MFp8