Temat: Marsz Niepodległości 2013

po jednym dniu takich zmagań, pojawiłby się problem w postaci braku przeciwników dla narodowców, trzeba by ściągać lewice z zachodu, więc koszta pewnie by wzrosły.
a tak btw. mam pytanie, czemu tak bardzo cieszy cię, że państwo zarobiłoby na tym biznesie, przecież i tak nic byś z tego nie miał xD

#Blus
mam tu na myśli szeroko pojętą antysystemowość, dla ciebie to pewnie abstrakcja, więc chyba nie ma sensu dalej w to brnąć ;)

Widać, że jesteś z jakiegoś zadupia. Poruszanie się samochodem po centrum Warszawy to słaba opcja. Wiem, że to jest niedziela, ale moim zdaniem 2h blokady jest warte tych 123 lat zniewolenia, ale co mogą o tym wiedzieć ludzie, dla których autorytetami są ludzie pokroju Biedronia czy innego homo-lewaka

TVN im 100 razy powie, że kibole, faszyści, krasnoludy Rydzyka w połączeniu z węgierskimi zwolennikami homofoba Orbana chcieli podpalić Polskę i potem chodzą dysmózgi i powtrzają.

Tak wygląda przekaz medialny.

Policjant?

Na Marszu oczywiście będę. I nie jadę tam robić dymu, pizgać leftów, tvnów, czy innych ekozjebów.
Jadę, bo jestem Polakiem.

Ja tam wolę spędzić ten czas w domu z rodziną czy coś, obejrzeć sobie główną część obchodów w TV.
Zaraz ktoś mi powie, że jestem buraczkiem i tak dalej bo nie idę uczcić, szczególnie poprzez udział w jakiś marszach chociaż jestem w mieście, odpowiadam od razu, że czuję się patriotą i dlatego nie pójdę-nie chcę uczestniczyć w wydarzeniach, które bardziej dzielą naród niż jednoczą. Można wiele mówić o tych marszach, o tym jaka jest idea, jakie są plany, co się dzieje, kto przeszkadza, kto prowokuje, kto próbuje uczcić niepodległość itp ale to czcze gadanie-Polskie społeczeństwo jest kompletnie niedojrzałe, wręcz infantylne. Co roku są problemy z tymi marszami, nawet nigdy do końca nie wiadomo co tam się naprawdę wydarzyło. Dzień, który według mnie powinien być uczczony przez każdego obywatela tego kraju, niezależnie od jego poglądów, dzień, który powinien na te kilka godzin zjednoczyć cały kraj stał się kolejnym pretekstem do patologii i do prowadzenia politycznych rozgrywek-zarówno pomiędzy szarymi obywatelami jak i na szczeblu politycznym.
Serio, czy istnieje jakikolwiek inny kraj w którym dzieje się coś takiego? Może kiedyś komuś uda się ogarnąć społeczeństwo, ale niestety spodziewam się, że będzie jak zwykle-sami się będziemy doprowadzać do destrukcji i dopiero kiedy sięgniemy dna zaczniemy jakoś działać konstruktywnie (choć jak wiemy i z tym nie jest tak kolorowo)...pytanie czy tym razem znowu nam się uda wyjść na prostą czy też zmarnujemy swoją szansę...Mamy bogatą i skomplikowaną historię, pełną błędów, ale również momentami wspaniałą. Mało który naród może powiedzieć to samo, mało który naród przeżył czy wręcz przetrwał to samo. Powinniśmy wyciągnąć konsekwencje z tego co się działo, a w dniu święta niepodległości oddać hołd tym wszystkim wielkim, dzięki którym możemy mieć jakąś przyszłość i z tą myślą ruszyć ku perspektywom. Jest taki cytat, nie wiem czyj-"Ci, którzy nie znają swojej historii, są skazani na jej powtarzanie" i to właśnie pasuje doskonale do tego co się dzieje w dzisiejszej Polsce, a jest specjalnie widoczne w czasie takich wydarzeń jak te, które miały miejsce w czasie poprzednich obchodów święta niepodległości. Zarówno ludzie, którzy uważają się za patriotów, jak i ci walczący z 'faszystami' prezentują ten sam poziom, choć kierują się inną ideologią to w obu przypadkach chcą 'dobrze' i w obu przypadkach są tą grupą społeczną, która rozbija naród od wewnątrz.
Trochę odbiegłem od tego co chciałem napisać więc, żeby podsumować-nie idę bo niestety w dzisiejszych czasach żaden marsz nie uczci pamięci wielkich polaków i faktu odzyskania niepodległości, prawdopodobnie będzie to kolejne wydarzenie, którego będziemy się wstydzić...może za parę lat ludzie trochę dojrzeją, wtedy owszem pójdę, będę nawet szedł w pierwszym rzędzie, z dumą, że mogę przyjąć wspaniałe dziedzictwo wieków, dziedzictwo, które powinno nam przypominać o wspaniałych osiągnięciach jak i przestrzegać przed poważnymi błędami i nieraz zadziałać jak wiadro zimnej wody

Mnie w wawie nie będzie, pewnie pójde u siebie w Gdańsku tylko martwi mnie, że trochę osób pojedzie stąd pod banderą czerwonego ONRu :(