wczoraj zjadlam placek po wiegiersku, boze co to byl za bydlak. przedtem jeszcze zjadlam zurek z jajkiem

ale wracajac, jak szlam z restauracji do domu (zmoglo mnie tak, ze chcialam zamowic bolta, ale ten nagle zdecydowal, ze musi zweryfikowac moja tozsamosc

) wizualizowalam sobie, ze pisze, iz wlasnie ojebawszy giga placka i chyba zapadne w drzemke 3 godzinna i bd dochodzic do siebie 3-5 business days. spalam dokladnie 3h i jak wstalam myslalam, ze to juz ranek i bylam jak riot games zakrecona niekumata xD
szkoda, ze foty nie zrobilam (placka). ale niczego nie zaluje, byl pyszny

tylko kurwa
GIGANTYCZNY
Zakładki