pomidor
zielona cebulka
śmietana zakwaszana
pieprz, sól
pieczywo ofc
jakie to je dobre i orzeźwiająca strawa na taką pogode :dancingpepe
Wersja do druku
pomidor
zielona cebulka
śmietana zakwaszana
pieprz, sól
pieczywo ofc
jakie to je dobre i orzeźwiająca strawa na taką pogode :dancingpepe
a to akurat nie pluton tylko prosty chłopak zdębicypiły
chociaż nie da się ukryć że nie wzięło się to znikąd :klaun
Czarek to gdzie jest?:zaba
Załącznik 381850
:pogchamp
:hmmani:huckster
ale JAJA:kekw
bliźniaki jednojajowe
2 zółtka na jedno jajko, kury z czarnobyla :theilluminati
dzisiejsze śniadanko, ananas i sok z pomaranczy+cytryna+lut
https://i.imgur.com/uifOqHD.jpg
i solo robiony pierwszy burgerek
https://i.imgur.com/rpJts72.jpg
Czarek tyś sam chciał się zdilejtować :sheeeit
dobra dajcie mu tą szansę widać że to nowy człowiek teraz bedzie kucyki zamiast gore wrzucał
Podobno ananas z grilla/ogniska jest dobry, nie jadłem jeszcze.
pewnie lejesz wszystko keczupem jak prawdziwy polak nie jakis ananas:kekw
jak bolek zapierdala w sandałach z reklamówkom z biedronki i wonsem na pół mordy, wielki kurwa Pavarotti z Pitulic Dolnych
:dancingpepeez
Załącznik 382117
Załącznik 382118
https://i.imgur.com/gJl8icd.jpg
ojebalem se papardelle z kaczka i sosik z redukcji z szalotka, czerowne wino itp
niech was nie zmyli jak kaczucha wyglada na zdjeciu, to kwestia oswietlenia, bylo 140.7f w peaku wiec perfekcyjne medium rare. polecam taki obiadek bo jest szybki, latwy i smaczny czyli 3 plusy i zadnego minusa a czy kaczka z morza czy z oceanu to nie wiem
czy to zwyciezca nowej edycji masterchefa:lewak
Niezależnie co kolega odpisze to powiem o wariancie który sam robię. Rozsmarowuję na tortilli mięso wołowe. Może być którakolwiek część poza zrazówką, bo ona jest zwyczajnie zbyt mało tłusta i będzie za sucha. No i wrzucasz takiego wariata mięsem do patelni i smażysz tak z 2 minuty. Następnie obracasz na stronę placka i rzucasz cheddar. Po zdjęciu na talerz jedziesz z drobno siekaną cebulą i sałatą lodową, ogórkiem i pomidorem a na to wjeżdża sos w zależności jaki lubisz. Ja lubię w tej wariacji jogurtowo koperkowy, a w trakcie jedzenie trochę podlewam mayo-sriracha. Danie ekstra szybkie i nie ma co tutaj zepsuć. Znaczy można kupując głupio mięso w jakiejś biedronie, ale to tyle.
Załącznik 382190
Ja ostatnio zebra
Aglio e Pepperoncino, czyli Czosnek I Papryczki pikantne z Spaghetti, Napoletanska, nie Cacio e Pepe ani Carbonara, spoko sprawa.
Załącznik 382192
bolek nasral ci ktos do tego makaronu czy jak
https://sklep.edred.pl/pl/c/Konserwy...zmICOG5wrQqNm8
Jadł to już ktoś? Chce stestować kilka, bo jak siądzie to na wycieczki będzie sztos
jadlem wiekszosc
jedne lepsze inne gorsze ogolnie nic specjalnego ale dobrze siada raz na czas jak sie nie chce gotowac
jakie ceny z pizdy, za gówno w puszce xD
Edred jest całkiem ok, ale o wiele bardziej polecam słoiki z wekowni/zawekowani. Generalnie takie jedzenie biorę na wyjazdy typu żagle/stoki, więc już trochę tego na sobie wypróbowałem. Teraz wlazłem na stronę wekowni to ceny się zrobiły dość spore od ostatniego razu, ale u ciebie w mieście musi działać coś lokalnego jak zawekowani(drugi link, ale nazwy zjebane podobne) który będzie tańszy. Jakbym nie umiał gotować to to jest sto razy lepsza opcja niż jedzenie pudełkowe. Wrzucasz torbę ryżu do gotowania, grzejesz zawartość słoika i masz cudowną michę. Tylko jakieś warzywo i jest pięknie.
https://zawekowani.pl/sklep/bestsellery
https://wekownia.pl
Sprawdzę te, które mają jakąś kaszę/ryż już w sobie i nadają się od razu do zjedzenia bez dodatków,
Many thanks,
Aver
:lewy8s
I pod jakim względem to jest lepsze? Pytanie poważne.
Ceny widzę tak samo dojebane, a do tego mówisz, że trzeba sobie osobno gotować ryż i ogarniać jakieś warzywa. Przecież największą zaletą kateringu pudełkowego jest właśnie to, że totalnie nic nie musisz robić i nie tracisz na nic czasu. Masz od razu gotowe, wrzucasz jedynie do mikrofali na minutę, jeżeli trzeba podgrzać. Nie musisz nic gotować, nic obierać, łazić po nic do sklepu, ani nawet brudzić naczyń. Do tego katering pudełkowy masz w miarę zbilansowany i zróżnicowany, i na wszystkie posiłki. Jedynym minusem jest to, że jest nieekonomiczny, ale to cena za wygodę i zaoszczędzony czas; natomiast tutaj też nie widzę, żeby te słoiki były jakoś specjalnie tanie, więc w czym są lepsze (sto razy)? Ofc pomijając to, że możesz je zapakować na żaglówkę.
Rozumiem, że to kwestia zupełnie indywidualna, ale zawartość tych pudełek jest dla mnie niejadalna. Moja żona przerabiała z cztery firmy z których z reguły była zadowolona, ale dla mnie to było po prostu fatalne. Wiadomo, że moje sto razy lepsze jest mocno na wyrost, ale zapewniam cię, że to są bardzo smaczne dania. Rozumiem, że pudełka ludziom smakują, bo to prężnie działa, ale z jakiegoś powodu aver szuka alternatywy, żeby(jak rozumiem) mieć w rezerwie obiad który zawekowany może czekać kilka miesięcy. Absolutnie nie neguje pudełek i fakt uruchomiłem się zbyt mocno.
Przecież Aver napisał wprost, że szuka żarcia, które może zabrać na wycieczkę, a nie alternatywy dla kateringu pudełkowego, ani obiadku do spiżarki. To ty postawiłeś to porównanie. Żarcie zawsze może być lepsze i gorsze, niezależnie od tego, czy będzie to w domu, w sklepie, w restauracji, w pudełku czy w słoiku. Więc jeśli już, to można w ten sposób porównywać konkretne firmy, że firma X ma lepsze żarcie w słoikach niż firma Y w pudełkach, a nie że ze słoika jest smaczniejsze niż z pudełka xD tak samo jak pytać i polecać się powinno konkretne firmy (co też Aver zrobił), a ty mu napisałeś, że pewnie u niego w mieście są jakieś "lokalne firmy", które to oferują. Przecież one też mogą mieć chujowe żarcie, o czym nie wiesz, ale z góry założyłeś że będzie dobre bo ze słoika? Już pomijając to, że w kateringu masz zawsze do wyboru X dań, i sobie bierzesz co ci smakuje, a jak ci nie smakuje, to tego nie bierzesz, więc trochę dziwna logika.
A zadałem to pytanie, bo mnie zaciekawiło, jakie to może mieć ogólne zalety ponad katering pudełkowy, ale widzę, że poza tym, że można zabrać do plecaka, to żadnych. Więc dla mnie to żadna alternatywa dla pudełkowego, skoro jest pozbawione jego głównej zalety (wygoda), a wcale nie niweluje jego głównej wady (koszt).
tibjarz autystyku uspokój się
przepraszam, ze tak napisałam
ziomek przeca napisal, ze za bardzo się uruchomił
przecież wiadomo, ze pisze w oparciu o własne doświadczenia, a nie wysnuwa takie wnioski dopiero po przebadaniu wszystkich diet pudełkowych probuwkom
wlasnie skonsumowalem puszke chefs specials kaczka w pomaranczach no i troche nie moj klimat
ogolnie powiedzialbym ze najmocniejsza strona kazdej puszki jest mieso a sosy to bardzo mocno zalezy
z takich co moge poleciec to:
strogonov
beef bourguignon
stek rzeznika w sosie pieprzowym
indyk w sosie serowo-ziolowym
policzek wolowy w sosie demi-glace
chilli i ragu duzy zawod, massaman curry z kurczakiem nie moj klimat ale jak ktos lubi to chyba dobre
tera jeszcze jest jakas karkowka z piwem to nie probowalem, dawno temu byl boczek z tym samym piwem i byl absolutnie obrzydliwy
Kaczka w pomarańczowym gównie, kto to wymyśla xD
Czemu oni tak gardzą złotem polskiej ziemi jakim jest C E B U L A :zaba
Normalnie każde mieso z cebulą i jakimś majerankiem, pieprzem, solą smakuje wykurwiście :feelsokayman
Raczej poszerzanie swoich horyzontów poprzez próbowanie nowych rzeczy. Nagle okazuje się, że po wyjściu z jedzeniowej bańki w której zostaliśmy wychowani wcale tak bardzo nie lubimy schabowego z cebulą. Ani słodyczy z Kindera, hotdogów na stacji czy kebabów u Szwagra. Co więcej, analogicznie jest z innymi rzeczami - od filmów, aż po sztukę wysoką, kończąc na seksie. Rzeczywiście, statystyczni obywatele naszej ojczyzny mają dość niską tolerancję na zmiany i nowości, a potem :pikachu że nie potrafimy się dogadać ani w związkach, ani w biznesie, ani w polityce... I tak głębiej sobie o tym myśląc, to właśnie przez podejście "tylko schabowy jest dobry, a wy to se wymyślacie jakieś o mieszczuchy wielkomiejskie" :residentsleeper
Także bardzo proszę - pozwól, żeby mój schabowy z sosem truskawkowym nie musiał nawiązywać do Wspaniałej Historii Polski i Polaków, a wyłącznie do moich wrażeń zmysłowych, ewentualnie korzyści zdrowotnych :feelsokayman
Mięso ogólnie jest obrzydliwe, ale gdybym już miał zjeść, to byłaby to kaczka w pomarańczach, a nie jakieś podroby z cebullo, która notabene wcale nie jest polska, tylko pochodzi z Chin. :apuapustajapropelle
Polska kuchnia to w ogóle jest jakieś nieporozumienie. Ciężka i tłusta, a jak już nie jest obrzydliwa, to nudna jak, nomen omen, flaki z olejem. I moje zdanie nie ma nic wspólnego z kompleksami ani "francuskim panem", u którego zresztą, jak na ironię, serwuje się zupę cebulową :kekw całkiem dobrą, swoją drogą :feelsokayman
Schabowy to też nie jest polskie danie, tylko kopia sznycla wiedeńskiego. Tradycyjne polskie dania to bigos, kluski ślonskie, oraz jakieś obrzydlistwa typu zupa z krwi kaczki, albo kaszanka, czyli zmielone podroby z cebulą upchane w jelito. Smacznego @pies szamana ; :pepelsd
Dobra, czyli ustaliliśmy, że te puszki z EdReda dają radę jako tako i nie przesra mnie po nich, co najważniejsze :notbad