To, że nie robił tego osobiście, tylko poprzez wydawanie rozkazów podwładnym, nie ma żadnego znaczenia.
Mordowali z jego rozkazu, rusz łbem, geniuszu.
Wersja do druku
Hitler to raczej nie był Kim Dżong Unem. Pomijam sprawy wojenne, ale np. decydował o tym czy żona Goebelsa może się z nim rozwieść, na życzenie zsyłał generałów do obozów, a poza tym był taką postacią, że jak się wczytasz to dojdziesz do wniosku, że żadną marionetką medialną nie był.
wczytasz w co? jesli byl marionetka to wszystko bylo preparowane tak, by nikt sie o tym nie dowiedzial
http://www.youtube.com/watch?v=3H7tnw3y-p8
Nie rozumiem jak można popierać Janusza Krula.
A teraz bardziej humorystycznie - https://www.youtube.com/watch?v=N5VoT6GymYM
Proponuję zmienić nazwę tematu na "kompromitacje JKM" :>.
Nie można zapomnieć, że to zwycięzcy piszą historię. III Rzesza mimo dużo mniejszego totalitaryzmu w porównaniu do reżimu ZSRR, zawsze będzie przedstawiana jako ta "okrutniejsza". Dziwne, że np nikt nigdy nie wypomina Amerykanom 45 roku kiedy zabili 200 tysięcy ludności cywilnej.
A widziałeś kiedyś nagonkę na Usa za to ? Żeby ktoś jakoś nadmiernie nazywał to ludobójstwem albo anihilacją ?
To że zainteresowani tematem to wiedzą to nie znaczy że każdy to wie.
@edit
No nie wiem chłopaki. Jak wam powiem zabijcie kogoś i wy to zrobicie to kto jest mordercą, wy czy ja? Jasne że wy. Nie musieliście mnie słuchać ;). Tu jest to samo, nie można go nazwać mordercą jak ludzie mordowali w jego imię czy jego rozkaz bo w takim razie każdy wierzący w konkretną religię czy wyznanie na tym świecie jest mordercą bo jego władca również nim jest bo według waszej logiki mordowano na jego rozkaz bądź w jego imię.
Wg ciebie nie ma różnicy między tym, że ty nam powiesz, żebyśmy coś zrobili a tym, że Hitler kierował działaniami swoich wojsk?
Pomijając już fakt, że np. obecnie w polskim prawie podżeganie kogoś do popełnienia przestępstwa też jest przestępstwem, więc nawet takiej sytuacji gdy ty nam będziesz gadał, że mamy coś zrobić i ktoś to zrobi, to nie jest tak, że "ja tylko mówiłem, ale mogli mnie nie słuchać".
Czy ty nie widzisz jak durne są twoje przykłady? Tu nie ma żadnej analogii.Cytuj:
bo w takim razie każdy wierzący w konkretną religię czy wyznanie na tym świecie jest mordercą bo jego władca również nim jest bo według waszej logiki mordowano na jego rozkaz bądź w jego imię.
"Władca" jest mordercą jeśli wydaje rozkazy mordowania. "Podwładni" są mordercami, tylko gdy się do tych rozkazów stosują.
Poza tym weź może tu już nie pisz, bo trzeba będzie zmienić nazwę tematu na kolejna kompromitacja Vegety.
Wiadomo, że nie będą o tym pisać codziennie. Większość Polaków też nie wie, że Polacy zabijali i okradali Żydów, że przed II wś byli w rządzie ludzie, którzy głośno mówili o sympatyzacji z faszyzmem, o tym że bezprawnie zajęliśmy Spisz i Orawe, o tym że wymusiliśmy na Litwinach pakt z Nami pod groźbą wojny, o gettach ławkowych itp. itd. można by tak wymieniać w nieskończoność. Nie mówi się też o tym, że winnymi II WŚ nie byli tylko Niemcy, a również Francja, Anglia.
Tak jak napisaliście wyżej, historie piszą zwycięzcy i to od naszego pokolenia zależy jak wojna będzie postrzegana, a jak ja w temacie widzę posty, że Hitler nie jest mordercą, bo nie zabił żadnego Polaka albo był marionetką i nie wiedział o Holocauscie to ja się pytam o czym My dyskutujemy.
Jeszcze osoby takie jak Vegeta twardo przy tym stoją i uważają, że cały świat się myli, a oni mają racje. Ręce opadają.