pozdrawiam ekspert, a przeliczasz funty na zlotowki ty imbecylosie.
funt 4-5 razy drozszy niz zloty, a zarobki te same. co to za przeliczniki?
Wersja do druku
HEHEHEEH dobre dobre.
Czym popierasz swoją wypowiedź ?
Jakość życia Polaków a co dopiero Amerykanów jest dużo wyższa niż Chińczyków.
Ranking jakości życia
http://www1.internationalliving.com/qofl2010/#China
Od 2005 roku w tym rankingu awansowaliśmy o ponad 10 pozycji.
Ja nie mówię, że u nas jest raj, ale sądzę, że w ciągu najbliższych 30-40 lat nadgonimy Europę.
Dla mnie też Polska to najgorszy kraj w Euro sami złodzieje praktycznie >.> wszyscy sa sami sobie winni tylko szokda tych normalnych Ludzi których coraz mniej w tym podłym kraju
Już to pisałem że Polska to jest naprawdę chory naród złodziei i bandytów.. A na wszystko jest pozwolenie bo rządzących tego nie obchodzi. Zwykły Kowalski za wszystko będzie płacił jak się nie uda jakaś ustawa, zawsze tak było i będzie bo nasi politycy nie dorośli do tego by sobie ująć. Czemu ten frajer mówi że nas nie ima się kryzys? Przecież nie mamy fabryk tylko sklep na sklepie i sklepem pogania, biedronki, lidle, aldiki i inne syfy, cóż że ludzie mają pracę jak 80-90% zysków ulatnia się za granice. Nikt nad tym nie trzyma władzy żeby kapitał pozostawał a 20% max. odchodziło. Politycy są zachłanni aby dla siebie i siebie nie myślą żeby poprawić ustawy że jak się zwykły obywatel będzie bogacił to i oni będą mieli sukces bo gospodarka ruszy co za tym idzie miejsca pracy i każdego będzie stać. Co to ma być że kupujesz mieszkanie na kredyt na 30 lat pół wypłaty ci odtrącają, drugie pół ledwo wystarcza + czynsz astronomiczny... skąd mają na to ludzie dobierać? to jest naród bandytyzmu w świetle prawa.
Rzeczywiście raj na ziemi, mogę kupić ciuchy na bazarze.
Niemiec czy Anglik kupi dany towar po tygodniu pracy a Polak po dwóch miesiącach. Co z tego, że dobrobyt jest na świecie skoro nie ma go tutaj, w Polsce. Mam się cieszyć, że mam dostęp do kablówki i marketów tesco?
Ale tak to sobie możesz liczyć jak jedziesz do Anglii na dwutygodniowe wakacje, a nie przenosisz się tam na stałe.
Masz 1000 zł w Polsce i 1000 funtów w Anglii.
Idziesz do Mc'a w Polsce i kupujesz sobie cheeseburgera za 3,50 zł, a w Anglii za 1 funta. Jestem w 100% pewien, że poza takimi wyjątkami jak żarcie nietypowe dla danej kultury trzeba będzie płacić równomiernie tyle co w Polsce, typu duża paczka Lays'ów 6 zł = 6 funtów XD, albo piwo w normalnym pubie za 7,5 funta XD
Cała ta dyskusja pomimo wszystkiego nie ma głębszego sensu. Jednak wracając do postów poprzednich użytkowników , Polska jest krajem jakim jest i mówienie , że zabory + wojna i komunizm nie mają wpływu na nasz obecny kraj jest szczytem debilizmu , również mówienie o tym iż Chiny są krajem w dobrobycie opływającym bo to co widzisz w telewizji może pozwalać ci tak myśleć , ale to co dzieje się tam faktycznie u przeciętnych ludzi nie mieści ci się w głowie.
A jak udowodnisz, ze sraczki dostales akurat przez to jedzenie (bez tego nie ma mowy o odszkodowaniu)
@Co z ludzmi, ktorych nie stac na dane leczenie (dzieci?) w systemie wolnorynkowym?
to zaloz firme i zatrudniaj roboli za pensje 10k
albo sklep i sprzedawaj w nim 10x taniej niz wszedzie
jak ja nie lubię takich tematów, bo w większości ludzie poruszają idiotyczne tematy jak bieda, służba zdrowia, albo jak to Ci źli politycy nas obrabiają haha a istotą jest ustawodastwo, jak wpłynąć by go zmobilizować do pracy, ale w ludziachnie maza grosz myślenia, słyszą polityk to od razu chuj, śmieć, robak, ale stworzono im takie warunki,że śmiało mogą pobierać potężne pieniądze i nic sobie z tego nie robić, tu jesteśmy winni my, nie umiemy się zbierać w grupy, wymuszać pewnych rzeczy, nawet terazte fale protestów w europie, w Polsce to abstrakcyjne pojęcie hhahahah, jakieś tam miasto, miało się zjawić 400+ osób przyszło 20
rozwiązanie tkwi w regułach i bacie nad głową, skoro ktoś nie ma bata nad głową, czyli nie jest rozliczany z swojej pracy, może się zasłonić immunitetem, po wybraniu ma wyjebane na wyborców którzy poświęcili swoje głosy na danego posła to nie ma co się dziwić, że jest jak jest, to wszystko wynika z wadliwego prawa do którego zmiany potrzeba posłów, oni sami sobie stworzyli ten wspaniały ekosystem w którym egzystują dzięki nam, naszej ignorancji i głupocie, polityk to normalny i myślący człowiek a nikt sobie samemu życia nie będzie komplikował, rozwiązanie jest proste - przeforsować partię której jedynym i nadrzędnym celem jest zmiana prawa dotyczącego posłów, niech odpowiadają za swoje wyniki, dostają na utrzymanie swego biura poselskiego w którym teoretycznie może się spotkać z każdym wyborcą ze swojego terenu, a w praktyce cały czas jest nieuchwytny, niech i im zwiększą pensję i do 70tys, ale jak słyszę posła który idzie na głosowanie nad dną ustawą i nie wie czego ona dotyczy, jaki ma długofalowy wpływ to nóż się w kieszeni otwiera, to jest jedyna Twoja praca, za takie słowa powinieneś być odwołany i tu kolejna rzecz, poseł w referendum może być odwołany, po czym kończy się immunitet i pociągnięty do odpowiedzialności karnej, inna istotna sprawa to referenda, wprowadzenie ich da jakąś namiastkę wpływu obywateli na losy tego kraju
ale tu pojawia się człowiek kretyn, dla niego najważniejsze jest, by obiecano im niskie podatki - najśmieszniejsze, że niema żadnej konstruktywnej rozmowy w tej sprawie, żeby obniżyć podatki to trzeba zmniejszyć finansowanie czegoś i proponując trzeba podać co nie będzie finansowane, ot taki idealistyczny przykład, próbujemy zmniejszyć ilość urzędników o liczbę 4tys rocznie w perspektywie 15lat dochodząc do zmniejszenia ilości urzędników o 60tys co da nam oszczędność taką i taką - ludzi interesują tylko oni sami, to jest smutna prawda, nie obchodzi nas naród, funkcjonowanie państwa, jego elastyczne prawo przystosowujące się do danych warunków gospodarczych, dla nich najważniejszą sprawą jest złobek, obiecał złobki chwała mu, da nam marichuanę, a że istnieje dzikie prawo przetargów gdzie się wybiera oferty nawet poniżej opłacalności to jebać to, obiecali marychę, a to że przez pozostałe kilka lat swej posługi nic nie musi robić to swoją drogą, ja jestem wyborcą, co ja się będę martwić tym, ja mam życie, nie mam czasu na martwienie się takimi rzeczami, to robota posłów - a obowiązkiem wyborcy jest się przyjrzenie swojemu kandydatowi
podstawowym kryterium powinno być właśnie prawo dotyczące posłów, bez tego nic nie ruszy, partia ma w programie uzdrowienie tej patologii, wszyscy bez wyjątku powinni ją poprzeć
nie maco się oszukiwać, że wszyscy solidarnie ruszymy na wiejską z pochodniami, to się nigdy nie stanie, ale dlatego, bo każdy gada o, polacy nie mają jaj, ja sam mimo że mi leży na sercu kwestia mojego państw, to sam bym nie wyszedł na ulicę, a co dopiero jakieś suchoklatesy, czy inni kretyni manifestujący swą miłość zza klawiatury,co mnie czyni też takim samym kretynem i powiem dlaczego, nie ma lidera, człowieka ze złotymi ustami, odważnego i takiego który ma chociaż małą ilość zdeterminowanych ludzi dookoła siebie, którzy go cały czas obserwują, żeby w razie czego nie okazało się, że się ześlizgnął ze schodów i umarł, albo zastrzelił się w gabinecie hahahah po za tym musiałby odznaczać wieloma cechami przydatnymi z punktu widzenia takiej rewolucji jak poradzenie sobie z informowaniem ludności wczasach zniekształcania informacji w TV itd
dlatego sądzę, że są to warunki niemożliwe do stworzenia,więc w inny sposób jak stworzenie partii zmieniającej prawa i obowiązki posłów nie da się nic zrobić, będzie nadal ten sam marazm
Tu nie chodzi o jakieś marne tysiączki brutto itd. tylko o nastawienie, jeśli Polska i Polacy nadal będą dawać się jebać w dupsko to nic się nie zmieni.
Przebrnąłem przez temat, Haan i parę osób jak zwykle mają rację.
Co do autora tematu: (z góry przepraszam za obrazę, ale) chyba cię popierdoliło, narzekając, że żyjąc na socjalu jest ci źle. Znaczy owszem, powinno ci być źle, bo to socjal, ale z jakiej racji, ja PRACUJĄC, mam oddawać państwu jeszcze większą część swojej pensji, żeby tacy jak TY, siedzieli i całymi dniami nic nie robili i jeszcze marudzili, jak to jest im źle, bo socjal mały i nie starcza na obiad za 40zł? W dodatku ten tekst o tym, że sobie na to zapracowałeś, jak niby? Ile masz lat? Góra 20 obstawiam. Jeśli chcesz mówić, że na coś sobie zapracowałeś, to musisz być w wieku emerytalnym, bo wtedy po uczciwie przepracowanych latach dostajesz kasę za to, na co sobie ZAPRACOWAŁEŚ. No, chyba, że wynalazłeś coś genialnego, albo prowadziłeś dochodową firmę i masz hajsu jak lodu, to wtedy też się możesz opierdalać, bo nie musisz iść na emeryturę. No i jak do uja pana można mówić, że obiadem za 40zł nie idzie się najeść? Albo że za kilka zł nie można zrobić pożywnego obiadu? Przez mój krótki epizod na studiach mieszkałem z 3 innymi osobami, czasem jeszcze jakiś znajomy wpadł na obiad i gotowaliśmy wspólnie. Po podziale kosztów wychodziło nie więcej jak 10zł na głowę, często w okolicach 5zł i raz, że każdy był najedzony, dwa, że gotowaliśmy takie rzeczy, z taką ilością składników, że nikt nie mógł powiedzieć, że się źle odżywiamy. To były mega posiłki. Owszem, gotując samemu wydasz trochę więcej, bo nie zawsze można tak tanio w jedną osobę, no ale nei za 40zł dziennie, bez przesady. Nie utrzymuje się sam, ale zarabiam, przez chwilę byłem na studiach i dostawałem kasę do rozdysponowania na życie, więc wiem ile mniej więcej idzie kasy na dane rzeczy, ale gdybym miał teraz się utrzymać za minimalną to zrobiłbym to bez żadnego problemu. To, czego dowodzą twoje posty to jedynie to, że nie umiesz gospodarować kasą, albo musisz chodzić w "modne" miejsca. Tak jak w przypadku siłowni czy basenu. Na siłownię najtańszą wejściówka kosztuje jakieś 6-8zł i nikt ci nie każe chodzić do super modnego fitnessklubu, gdzie wejściówka do zrobienia tych samych ćwiczeń kosztuje 2-3 razy tyle. Tak samo z baseniem, jak idziesz popływać to po prostu ma być w miarę czysto i tanio, wejście na basen około 10 zł/h, nikt ci nei każe iść do aquaparku i płacić 25zł za wejście, skoro będziesz tam robił to samo(pływał). Zanim zaczniesz oskarżać polityków i wszystkich dookoła to lepiej pomyśl następnym razem nad wydatkami. Nie mówię, że politycy robią wszystko dobrze, bo tak nie jest ale jak ktoś nie umie wydawać to i 10k miesięcznie przejebie i powie, że mu nie starcza na życie. Moim zdaniem socjal powinien być jak najniższy, żeby ludzie sami byli chętni do pracy i kreatywni, a nie siedzieli na dupie na socjalu, bo jak mają w pracy dostać 100zł więcej to im się nie chce, a wszyscy co chcą mieć życie na jakimś poziomie i pracują muszą na nich oddawać część swoich pieniędzy. Co do cen w Polsce to zapomnieliście o najważniejszym czynniku, do sklepów wszystko trzeba dowieźć, więc ceny towarów są niejako uzależnione od cen benzyny(a ta od podatków głównie), więc jeśli chcemy o coś walczyć to o tańszą wachę.
Tu nei chodzi o socjal mały, tylko o ceny ty imbecylu pierdolony.
Ja jebie co za tępota jest w tej polsce i się dziwić dlaczego PO wygrywa, ja pierdole. Myślisz, że będę czytać ten twój płacz?
Jak już mówię, mój socjal jest z tego, że mój stary nie żyje. Jak bym sobie nie zapracował, to pewno bym musiał jeszcze w szkole zapierdalać i się męczyć a 80% renty oddawać matce, od której byłbym zależny.
Nie chce mi się już komentować na podobne komentarze, bo to jest po prostu śmiech na sali. Gardze takimi ludźmi jak ty, szarakami, masowymi wpierdalaczami żarcia z supermarketu, którzy całe życie będą pomiatani przez ludzi takich jak ja.