Marionarus napisał
Pogadamy za kilka lat jak juz skonczysz gimnazjum, liceum i ten swoj zajebiscie wartosciowy kierunek.
Prawda jest taka ze skonczylem technikum i studiowalem zarzadzanie, ktore po roku osralem bo bylo do niczego. Teraz nawet w zawodzie nie jest lekko znalezc robote(jestem kucharzem), bo wszedzie wymagaja kilku lat doswiadczenia. Od pazdziernika chce znow studiowac, tym razem zaocznie i inny kierunek, na ktory pierwotnie sie nie dostalem(wtedy jeszcze nie bralem pod uwage studiow zaocznych - kazdy popelnia bledy). Zrazilem sie do studiow dziennych. Nie bede przeciez czekac kilku miesiecy, az zdobede status studenta by moc pracowac.
Łatwo jest wjezdzac, ale tak naprawde to Ty tutaj pokazujesz swoj poziom zalosny frajerze. Uwierz mi ze sie jeszcze przekonasz jak zycie w tym kraju wsadzi Ci kolek w dupsko. Nawet inzynier gowno Ci tutaj da, bo i tak wszedzie beda wymagac doswiadczenia ktorego nie bedziesz miec, i nikt nie pozwoli Ci go zdobyc. Na koncu albo zapiszesz sie na bezplatny staz, ewentualnie taki gdzie pensja styknie Ci na krate piwa, potem zaproponuja Ci robote za najnizsza krajowa i bedziesz narzekac ze uczyles sie tyle czasu by dalej byc nikim.