Jeżeli w dzisiejszych czasach poddaje się demagogii wszystkie cywilizacyjne dogmaty, to dla niektóry mogło by nie istnieć coś takiego jak obiektywna prawda.
Wersja do druku
Jeżeli w dzisiejszych czasach poddaje się demagogii wszystkie cywilizacyjne dogmaty, to dla niektóry mogło by nie istnieć coś takiego jak obiektywna prawda.
Ile razy wam trzeba mówić, że w pełni wykształcony, dorosły człowiek, jest o wiele więcej wart niż jakiś zlepek komórek, który w początkowej fazie rozwoju nie ma nawet mózgu, czy systemu nerwowego, więc nie ma nawet świadomości tego, że jest? Nawet prawo nie stawia ich na równi, bo za zabójstwo możesz dostać dożywocie, a za aborcje nie (ciekawe czemu, przecież i to człowiek i to człowiek, nie?).
Wgle propsy za powoływanie się, na prawo brukselskie jako argument w dyskusji ;d
Co nie zmienia fakty, że nadal nic nie czuje i nie jest świadome istnienia.
Niby czemu? Prawo jest dobre. No ale jak zwykle banda facetów chce sobie decydować, co kobieta może z sobą zrobić, a czego nie. (powiedz jeszcze raz, że aborcja "nie do końca bardziej ich dotyczy, bo dzieci poddawane aborcji mogą być płci męskiej..." to przestane Ci odpisywać ;ddCytuj:
dlatego trzeba je zmienić
Czytaj ze zrozumieniem. Dorosły człowiek > płód. Bezdomny (dorosły człowiek) = biznesmen (dorosły człowiek).
A choćby to, że skoro za zabicie dorosłego człowieka masz dożywocie, a za zabicie innego "człowieka" masz maksymalnie x lat odsiadki, to chyba w jakiś sposób obrazuje to, że płód ludzki, nie jest traktowany na równi z dorosłym człowiekiem.Cytuj:
kilkadziesiat lat temu zgodnie z prawem zabito kilka milionow zydow, ale nie mam pojecia co z tego wynika dla dyskusji.
wg mnie na poczatku dyskusji o aborcji trzeba sobie postawic pytanie w ktora strone ma zmierzac nasze panstwo. Z jednej strony mamy teoretycznie ciagle zwiekszanie wolnosci obywatelskich i proby obrony tego co juz mamy (np protesty przeciwko acta) i jest to zrozumiale, bo bronimy sie od ingerencji w nasze zycie prywatne. z drugiej strony mamy opcje panstwa opiekunczego, ktore za nas mysli bo jestesmy na to za glupi i nie potrafimy sami podjac decyzji. Wg mnie 1 opcja wydaje sie lepsza i uwazam, ze aborcja powinna byc prywatna sprawa kazdej osoby, bo to nie ktos inny bedzie to dziecko rodzil, opiekowal sie nim i finansowal jego utrzymanie. Tyle ze powinien byc na to okreslony czas (nie wiem dokladnie kiedy rozwijaja sie poszczegolne organy). To prawda ze bedzie to pewnego rodzaju selekcja, ale o ile sie orientuje to selekcja juz jest w niektorych przypadkach (in vitro, gdzie tylko komorki najlepiej rokujace sa umieszczane w macicy czy gdzie sie je tam umieszcza), wiec nie badzmy hipokrytami.
i porownywanie do faszystow/nazistow/hitlera ludzi o innych pogladach jest bardzo wygodnym sposobem, ktory stosowal juz inny mily pan, wujaszek Stalin
No powiedzmy. Tak, wiem, że się zaraz rzucicie z hasłem, że człowiek podczas snu też jej nie ma więc nie jest człowiekiem. No ale człowiek, nie ma świadomości tylko podczas snu, płód nie ma jej nigdy.
To może w drugą stronę. Powiedz mi czemu człowiek nie ma wyższości nad płodem.Cytuj:
bo na tym chyba opierasz swoja wyzszosc czlowieka doroslego nad plodem.
Więc skoro prawo nim nie jest, to co? Twoje zdanie? Bo Ty mówisz, że nie wolno dokonywać aborcji to nie wolno? Niby czemu ma być lepsze od zdania zwolenników aborcji? Każdy ma swój rozum. Jeśli kobieta nie zechce donosić ciąży gwałciciela, to nic Ci do tego. No chyba, że ją zmusisz, nie zważając na to czym to dla niej będzie. No albo możesz też zaofiarować się i powiedzieć jej, że przygarniesz to dziecko, jeśli je urodzi. Żaden z przeciwników aborcji tego nie zrobi, wiesz czemu? Bo gówno was obchodzi, co z tym dzieckiem będzie po jego narodzinach. Wy tylko chcecie, żeby zostało urodzone, a później to i na śmietniku może wylądować. Wasze zainteresowanie kończy się w momencie gdy aborcji już dokonać nie można, dziecko się urodzi, radź sobie sama kobieto.Cytuj:
tak, wedlug obecnie obowiazujacego prawa tak jest, tylko nadal nie wiem co to ma do dyskusji; mialem nadzieje, ze zrozumiesz moja analogie do III rzeszy. prawo pozytywne nie jest zadnym wyznacznikiem prawdy, tyle.
Ale noworodek już się narodził. Nie jest zależny już tylko od matki, można karmić go bez jej udziału, a ona może zostawić go w szpitalu i udawać że go nie ma. Z płodem nie ma takiej możliwości, musi go w sobie mieć przez te 9 miesięcy, bo taki Ty mówisz jej, że ma urodzić, bo to przecież człowiek. A dla takiej zgwałconej kobiety, mógłby to być i przyszły władca wszechświata, a mimo to mogłaby chcieć go usunąć, a ludzie tacy jak Ty nie powinni mieć w tej sytuacji prawa głosu.
A ja blagam żebyś nie wyciągał wniosków z dupy. To wy twierdzicie, że płód jest tak samo ważny jak dorosły człowiek. Ja tylko mówię że nawet prawo nie mówi o czyś takim.Cytuj:
chlopie, przeciez to ty twierdzisz, ze skoro zabicie plodu nie jest penalizowane tak samo jak zabicie doroslego, to cokolwiek z tego wynika.
Ja uważam, że aborcja powinna być wyłączną sprawą kobiety, i powinna być legalna, do powiedzmy 2-3 miesiąca co jest sprzeczne z dzisiejszym prawem. No ale jakbym żył w xix w. to nagle walczył bym o prawa płodu. To ma sens.Cytuj:
gdyby ta dyskusja miala miejsce powiedzmy w XIX w., gdy aborcja byla nielegalna, to z piana na ustach walczylbys o prawa plodu, bo tak stanowi prawo?
Jakby Ci to powiedzieć, żebyś zrozumiał - w żadnym stopniu nie kieruję się prawem jeśli chodzi aborcje, co najwyraźniej Ty próbujesz udowodnić głupimi przykładami. Uważam, że jest w tej kwestii dobre, co najwyżej mogłoby zostać poszerzone o to by matka mogła decydować sama. A na pewno złym pomysłem, jest zakazanie aborcji całkowicie.
W takim razie czym jest dla was płód ? do 3 miesiące jest to czary mary, a później dziecko? Jest jedna aksjomatyczna definicja życia, a każda próba jej obalenia prowadzi do eugeniki i ludobójstwa. Jeżeli jesteście już takimi postępowcami, odwołującymi się do lewicowych tradycji, to nawet w pierwszej generacji praw człowieka (chyba jedyna w miarę uzasadniona generacja praw człowieka), jest już zapewnione prawo do życia, a wykonując aborcję, pozbawią się takie dziecko tego prawa.
A czym różni się dziecko 1 dzień przed porodem, od takiego które już się urodziło? Dlatego mówię o tych 2-3 miesiącach, bo wtedy płód nie jest jeszcze w pełni wykształcony, nie ma wszystkich narządów, i ma te aż 2 milimetry wielkości. No i 2-3 miesiące to odpowiedni okres dla kobiety aby mogła zdecydować czy chce usunąć ciąże czy nie.
tak jak napisalem wczesniej - ustawy norymberskie umozliwily dyksryminacje zydow, a nie ich eksterminacje
http://en.wikipedia.org/wiki/Nuremberg_Laws
Cytuj:
People defined as Jews could then be barred from employment as lawyers, doctors or journalists. Jews were prohibited from using state hospitals and could not be educated by the state past the age of 14. Public parks, libraries and beaches were closed to Jews. War memorials were to have Jewish names expunged. Even the lottery could not award winnings to Jews.[33] With the so-called Namensänderungsverordnung ("Regulation of Name Changes") of 17 August 1938, Jews with first names of non-Jewish origin were required to adopt a middle name: "Sara" for women and "Israel" for men. At the instigation of Swiss immigration official Heinrich Rothmund, passports of German Jews were required to have a large "J" stamped on them and could be used to leave Germany—but not to return.
postanowienia z wannsee byly tajne i nie ustanowiono tam zadnego prawa.
podczas procesow norymberskich zrezygnowano z tej powszechnej zasady, bo owczesne konwencje podpisane przez niemcy nie uwzglednialy zbrodni dokonywanych na wlasnych obywatelach, dlatego trzeba by sadzic oskarzonych o wielokrotne morderstwa, co byloby w praktyce niewykonalne
poza tym nawet jesli prawo III rzeszy pozwalaloby na eksterminacje zydow (a nie pozwalalo), to odnosiloby sie to tylko do zydow zamordowanych na terenie III rzeszy, czyli niewielki odsetek ofiar, bo zdecydowana wiekszosc byla eliminowana poza granicami rzeszy, glownie na terenach przedwojennej polski