Reklama
Strona 44 z 83 PierwszaPierwsza ... 34424344454654 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 646 do 660 z 1233

Temat: Polactwo Cebulactwo - historie

  1. #646
    Avatar Magoo
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Białystok
    Wiek
    31
    Posty
    1,492
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Nie wiem czy mozna zaliczyc to do cebulactwa, ale polactwo to tez z jednej strony cebulactwo.
    Bylem na Swieta Wielkiej Nocy w Polsce, prawie 2 tygodnie pobytu. Jako, ze rodzicow nie bylo, bo w Belgii, a ja z bratem sami w domu, a tego dnia byla tez moja dziewczyna, a ze nie chcialo nam sie gotowac i jesc pizzy i bulic 70 zeta, to chcielismy zamowic obiady domowe. Jako, ze najlepszy bar z obiadami domowymi w Bialymstoku nie dowozi na adres, to bylismy skazani na jakies tam "Sloneczko". Brat mowil, ze tam jadl i bylo spoko. Dobra, chuj, zamawiamy. 3 razy kobieta przy telefonie pytala o adres czy poprawny. 4 razy typek od dowozu dzwonil sie pytal o droge. Chuj, ze mieszkam praktycznie na najwiekszym osiedlu w Bialymstoku, ale czlowiek za kierownica o takim nigdy nie slyszal, nie zna drogi. Dowoz mial byc 30 min. od wykonania telefonu, a bylo prawie 1,5 godziny. Dzwonek. Jest. Przyjechal. Facet moze z 60 lat. Od progu, ani dzien dobry ani czy mozemy porozmawiac o Bogu. Pierwsze slowa:
    -58 zlotych za to.
    Oczywiscie za kazde pudelko 1 czy tam 1,5 zeta, a ze bylo ich z 9 to ponad dyszka do tylu.
    Nie wiedzialem ile dokladnie mialem zaplacic przed jego przyjazdem, ale wiedzialem, ze gdzies z 5 dych, to mialem przygotowany banknot 100 zlotowy. Daje, on odrazu:
    -Ale ja nie mam jak wydac. Daj drobniej.
    Na ty, jak bysmy byli kolegami. Chuj, ze mam te 20 lat, ale jakis szacunek do obcych zawsze powinien byc. Oczywiscie zarcia nie wyjmie z torby, tylko daje ja mi i mowi:
    -Wyjmij, ja wezme pieniadze.
    Cos tam skrobie, pierdoli pod nosem jakies farmazony jakby wzial marihuanine donosowo. Dobra chwile jebania bylo. Mam taka "tradycje". Zawsze daje napiwek dla dostawcy, bo jezeli nie dam to mi sie chujowo je, jakos tak sie dzieje. Dobra, zaplata dokonana, mowie:
    -To jeszcze 2 zlote napiwku dla pana.
    On odrazu jak pojebany, ni dziekuje ni chuj:
    -Ja tu wiecej nie przyjade, mieszkacie kurwa nie wiadomo gdzie, ponad godzine jezdzilem szukalem was, nie umieliscie kurwa nawet wytlumaczyc gdzie mieszkacie, ja pierdole, ide stad.

    Szczerze? Nawet mu nie odpowiedzialem, bylem w szoku. Nie mialem zamiaru dzwonic ze skarga do baru, bo i tak chuja by zrobili zapewne. Wiem, ze w Polsce ciezko z praca, ale kurwa jak ktos jest uprzejmy, daje napiwek, nie komentuje debilnego zachowania dowoziciela i nie wina klienta, ze dowoziciel nie wie gdzie klient mieszka, to na chuj miec takie podejscie?

    @edit
    zapomialem dopisac. zarcie bylo chujowe. zamowilem z bratem te same dania, czyli schabowe, ziemniaki i salate ze smietana. salata jebala nie wiadomo czym, a schabowych juz dawno tak zjebanych nie jadlem. zebym wiedzial, ze i tak bedzie mi sie chujowo jesc po daniu napiwku to wolal bym te 2 zeta wypierdolic gdzies w laki niz dla takiego stolca dac w napiwku.
    Ostatnio zmieniony przez Magoo : 09-05-2013, 23:56

  2. #647
    Avatar Kucyk
    Data rejestracji
    2009
    Posty
    3,586
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Gosciu spoznia sie z twoim zarciem, a ty mu dajesz napiwek

    co kurwa

  3. Reklama
  4. #648
    Avatar matek697
    Data rejestracji
    2011
    Wiek
    28
    Posty
    2,114
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    I tak by mu tych 2 zł nie wydał
    Cytuj zbygmunt napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    podobne to takie trochę do zalogowanie w temple, takie uczucie spokoju, pz itd co nie

  5. #649
    Avatar Halunek
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Szczyt
    Wiek
    29
    Posty
    4,864
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    nie chcialo wam sie placic 70zl za pizze, wiec zamówiliscie chujowe zarcie za 60
    bardzo mądrze xdd
    The object of life is not to be on the side of the majority, but to escape finding oneself in the ranks of the insane.
    Marcus Aurelius

  6. #650
    Avatar Dadis
    Data rejestracji
    2013
    Posty
    219
    Siła reputacji
    12

    Domyślny

    Ja pierdole serio? Typek do ciebie z taka akcja to bym mu drzwi przed nosem zamknal ze juz glodny nie jestem i niech sam to wpierdoli (oczywiscie nie w takich slowach zeby zaraz nie bylo). Jeszcze jakby byl mily to inaczej ale zeby mu napiwek dac hahaha co za nieudacznik xDD

  7. #651
    Avatar Assassin21
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    98
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Ciekawa historyjka z piekielnych:
    Kuzyn się żenił.
    Ślub, wesele odbyło się pod koniec marca tego roku.
    Dostaliśmy ze ślubnym zaproszenie, owszem, z tym, że przyszło ono drogą mailową, na niecały tydzień przed planowaną imprezą – siłą rzeczy musieliśmy odmówić. Czasu mało na organizowanie urlopów, wyjazdu do Polski, kupna odpowiednich kreacji i prezentu dla młodych, a i chęci jakoś z naszej strony był brak.

    Zadzwoniłam do kuzyna celem niepotwierdzenia przybycia (dziwnie to brzmi, ale wiecie co mam na myśli), zapytałam przy okazji (bez ciśnienia, czy pretensji), czemu zaproszenie tak późno, dlaczego mailowo (może adresu do nas nie mieli) etc.
    To, czego się dowiedziałam tylko potwierdziło u mnie niechęć do pojawienia się w tym jakże ważnym dla kuzyna i jego lubej dniu, a mianowicie:

    - Zaproszenie wysłane późno, bo kilka par odmówiło przybycia, zrobiła się luka i nas 'wcisnęli'.
    Wszystko to powiedziane tonem małego chłopca, czekającego na pochwałę za podjęcie wspaniałej decyzji.

    - Pary, które odmówiły, były znajomymi ze studiów jego przyszłej żony.

    - Mieszkamy za granicą, więc w formie prezentu życzą sobie Eurusie (dokładnie tak powiedziane), bo inaczej wygląda przecież 1000 euro niż 1000 zł.
    Tia.. już się rozpędzam.

    - Adres do nas mają, jednak nie starczyło już drukowanych, ładnych zaproszeń, a kupować jednego nie będą. Zresztą bali się, że może przyjść po terminie.

    Przyznam, że w obliczu takiej bezczelności i pazerności nieco mnie zatkało.
    Jak już mnie odetkało, mimowolnie zaczęłam się śmiać.
    Kuzyn się obraził, anulował oczywiście zaproszenie, mimo wcześniejszego 'odmówienia' z naszej strony.

    A dzisiaj, jak co dzień sprawdzam maila i co widzę?
    Zaproszenie na ślub (cywilny) i wesele siostry w/w kuzyna.
    Odbędzie się ono 18.05.2013.
    Oczywiście serdecznie zapraszają i mają nadzieję na naszą obecność.
    W formie prezentu życzą sobie...

    ... Eurusie. :)

  8. #652
    Avatar Toxik
    Data rejestracji
    2012
    Położenie
    Yalahar
    Wiek
    29
    Posty
    3,823
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Jak można sobie kurwa życzyć prezentu? O co tu chodzi?

  9. #653
    Avatar Eternal Spark
    Data rejestracji
    2008
    Wiek
    30
    Posty
    1,906
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Wydaje mi się, że niektórzy mają taki zwyczaj, że w zaproszeniu na wesele piszą co chcieliby dostać. Np. młodzi chcą uzbierać na auto więc proszą o kasę, albo tak jak było na weselu mojej kuzynki, gdzie prosili żeby nie kupować jakichś prezentów tylko dać butelkę wina (nie wiem czemu to tak) :)

  10. #654
    Avatar Remstin
    Data rejestracji
    2004
    Położenie
    Sieradz/Wrocław
    Posty
    544
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Ostatnio wraca mi hejt na fajko-ciągów, którzy proszą kurwa non stop o fajki, mimo tego, że widać, że jest końcówka ramy, a gdy się ta rama skończy to zamiast iść jak człowiek do sklepu i kupić szlugi, żeby coś odczęstować to co robią? Nowego kurwa dostawcę znajdują.

    Pluję na ryj, tfu!

  11. #655
    Avatar kuba452
    Data rejestracji
    2010
    Posty
    521
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    beka z typa z klasy co kupil ze e szluga za 150 by rzuicc palenie to i tak kopci nadal tyle samo zwykllych szlugsow
    drugi kupil za 300 zl jakiegos eszluga , a kazdy od niego bierze tego papierosa xDDD
    typow ktorzy sepia fajki a sami maja je w kieszni znam mnostwo tez lekka cebulka alblo typ ktory sepi lyka wody jak ktos ma a a jak ma to nikomu nie daje :<
    Cytuj moth napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    btw.
    umiecie zrobić sobie samemu loda? kiedyś miałem taką możliwość, ale nie spróbowałem, ciekawe czy byłoby to fajne :d (tak, wiem że mam zrytą banie)
    Cytuj Kucyk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Gosciu spoznia sie z twoim zarciem, a ty mu dajesz napiwek

    co kurwa

  12. #656
    Avatar Eternal Spark
    Data rejestracji
    2008
    Wiek
    30
    Posty
    1,906
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Gość ode mnie z klasy też kupił e-papierosa i tam jest jakiś licznik i od 7 rano do 10 jebany ściągnął 600 buchów.. to tak jakby bez przerwy 3h palił fajki xd

  13. #657

    Notoryczny Miotacz Postów VeryL jest teraz offline
    Avatar VeryL
    Data rejestracji
    2012
    Położenie
    Otvvock
    Wiek
    27
    Posty
    1,028
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    Cytuj Eternal Spark napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Gość ode mnie z klasy też kupił e-papierosa i tam jest jakiś licznik i od 7 rano do 10 jebany ściągnął 600 buchów.. to tak jakby bez przerwy 3h palił fajki xd
    no nie do końca


    nie wiem czy kupywanie e szluga + palenie normalnych szlugów jest cebulactwem. Po prostu traktuje to jako gadżet i tyle

  14. #658
    Avatar Eternal Spark
    Data rejestracji
    2008
    Wiek
    30
    Posty
    1,906
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj VeryL napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    no nie do końca


    nie wiem czy kupywanie e szluga + palenie normalnych szlugów jest cebulactwem. Po prostu traktuje to jako gadżet i tyle
    Ale ja nie napisałem, że to jest cebulactwo, to tylko taka ciekawostka była :D

  15. #659

    Notoryczny Miotacz Postów Dawox jest teraz offline
    Avatar Dawox
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    1,474
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Jak już jesteśmy przy fajkach - mam znajomego którego ulubioną kwestią jest "Mam 2 złote, składamy się na szlugi?".

  16. #660
    Avatar Arakon Arke
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    WaWa - Berlin
    Posty
    603
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Dawox napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jak już jesteśmy przy fajkach - mam znajomego którego ulubioną kwestią jest "Mam 2 złote, składamy się na szlugi?".
    No w takim wypadku 4 czy 5 fajek idzie do niego :D

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Tibijskie Historie
    Przez maciek600 w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post: 10-12-2019, 23:45
  2. Murzińskie Historie
    Przez Murzin w dziale Artyści
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post: 14-01-2013, 20:27

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •