Killavus napisał
Problem z piractwem to tak naprawdę problem z mentalnością - badania pokazują, że ludzie, którzy ściągają z neta są także jedną z największych sił nabywczych oryginalnych wydawnictw muzycznych i filmowych. Nikt nie lubi kupować kota w worku - więc ściągnięcie albumu muzycznego do posłuchania nie jest w ogóle kwestią moralną, dopóki potem tą płytę potem ewentualnie kupisz jak Ci się spodoba.
Jestem studentem, zarabiam mało, bo nie mam czasu na dużo pracy i studia jednocześnie (dzienne) - z moich 200 zł które zostały mi do 29. lutego kupiłem sobie jedną płytę analogową i oryginalną płytę za 20 zł. Obie płyty to nie jest Doda, tylko porządne i ciekawe wydawnictwa muzyczne. Na mojej półce mam mnóstwo oryginalnych, kupionych przeze mnie płyt. A nie jestem bogaczem, czynsz i żarcie opłacam sobie sam, moja rodzina jest typowym "stanem średnim" i wcale za bardzo mi nie pomaga.
A ludzie, którzy mówią, że jestem nieudacznikiem i złodziejem, zapraszam - pokażę dowody na to, że wydawnictwa (i artyści) zarobiły na mnie kilka tysięcy złotych.
Pozdrawiam
Killavus
jeśli jest prawdą to co piszesz to ja pierwszy uścisnął bym ci rękę i pogratulował uczciwości.
niestety wszyscy wiemy, że takie zachowania są rzadkością, i znacznie częściej wygląda to tak: ściągam płytkę z neta a) nie podoba mi się więc usuwam b) podoba mi się więc mam ją za free na dysku
wiem o co chodzi z kupowaniem kota w worku i ja sam nie jestem jakimś świętym- też sporo razy przesłuchałem coś na YT czy innej stronie przed kupnem, a jeśli mi się nie spodobało to nie kupiłem płyty. Tyle że niczego nie zapisywałem na dysku.
chociaż z tym "sprawdzaniem przed kupnem" to jeszcze w przypadku płyt nie ma niczego złego- jeśli ktoś jest uczciwy to będzie postępował tak jak ty. I tak kupi a nie spiraci to czego słucha i będzie okej.
natomiast w przypadku gier nie uznaję absolutnie takiego rozwiązania że pogram sobie w coś za co nie zapłaciłem, i tu już nie szukam wytłumaczenia że chcę najpierw sprawdzić- jest to takie same ryzyko jak przy kupnie książki, samochodu, czy nowej lodówki- zresztą powtarzam się
Zakładki