No coz Piece-Of-Ham. Kazdy ma swoje racje, ale to co piszesz przechodzi ludzkie pojecie. Co ty probujesz ugrac? Wytykasz mi bledy, kiedy pisze tekst o 1 w nocy w czasie kiedy jestem padniety jak skurwysyn, robie makiete, pieka mnie oczy i 3 razy przegladam tekst czy przypadkiem gdzies braknie literki, bo moze na klawiaturze nie docisnalem. Literowki zdarzaja sie kazdemu, gorzej pisac bubr albo wiewiurka, ale wytykasz czlowiekowi blad, bo 1 litery nie docisnal. Szczyt szczytow.
Co ty probujesz wmowic? Po huja komu ta cala swiatowa tolerancja? Wiesz co? Moja mamuska przed chwila opowiedziala mi bardzo ciekawa historie. Mianowicie, na swoim kierunku studiow ma kolezanke. Dziewoja 26 lat, po studiach prawniczych, biegly angielski, francuski, odbyte staze itp. No coz... ta oto kobieta od 2 lat szuka w Belgii pracy, bo wszedzie gdzie zajdzie i popatrza na jej CV, to jak biegle rozmawia w obcym jezyku i to, ze jest POLKA odrazu mowia, ze to nie pracownik dla nich, gdyz jest zbyt "mocno" wyedukowana. Co za pieprzenie... wiadomo, ze nie chca dla obcego placic pensji 2x takiej jak normalnie by dali dla innego polaka. W czasie rozmowy pytala sie pana z ktorym rozmawiala, dlaczego nie chce jej przyjac, ze to zwykla dyskryminacja obcokrajowcow. Pan ladnie odpowiedzial, ze nie dostanie u nich pracy, zatrudniaja tylko swoich lub ludzi z zachodniej Europy, a jak jej sie nie podoba to niech wraca do swojego kraju. Przytocze tylko, ze owa pani ma obywatelstwo polskie jak i belgijskie.
Bo widzisz drogi kolego... ludzie maja oczy szeroko otwarte, kto ma leb to mysli i nie toleruje obcych, bo tak nakazuje prawo. Trzeba walczyc o swoje ziemie, tak jak to robili polscy chlopi w sredniowieczu, a ty mi tutaj pierdolisz za przeproszeniem, ze ja jestem z jakiejs ciemnogrodzkiej wioski i z niej wyciagnalem te moje niecywilizowane idee. Wiesz dlaczego stalem sie nacjonalista? Bo bedac za granica wystarczajaco naogladalem sie tego scierwa z polnocnej Afryki i tego co oni odwalaja. Nie chce zeby to zalalo w przyszlosci Polske, kiedy wyjdziemy na prosta. Chce dodac jeszcze, ze glupio sie pytasz po co chowac swoje dzieci w Polsce i uczyc ich historii? Nie wiem, moze dlatego, zeby wiedzialy, ze wiedza wiecej o innych, zeby wiedzialy o co dla tatusia chodzi, jakie tatus ma idee zyciowe. Chce chowac swoje dzieci w Polsce, bo chce zeby wychowaly sie w kraju z ktorego pochodza ich przodkowie, a nie w krajach w ktorych prawa do glosu niedlugo nie beda mieli nawet czystej krwi obywatele. Dla mnie w zyciu pieniadz to drugorzedna sprawa. Owszem, kasiuta jest wazna, bo jak inaczej przezyje swoj zywot, ale najbardziej cenie rodzine, przyjazn i milosc. Rodzine, bo rodzina wychowala mnie na rodzinnego czlowieka, przyjazn, bo wiem, ze nie wazne co sie w zyciu przydarzy zawsze mam ludzi, ktorzy stana za mna murem, a milosc, bo mozna ja poczuc jako rodzicielska, braterska i partnerska, a pieniadz zawsze znika. Masz pieniadze, masz przyjaciol, ale nie prawdziwych.
Zakładki