tibia77 napisał
Nie wiem co ci się kupy nie trzyma. Nie zwracam uwagi na problem ukarania (lub nie) palikota, tylko na to, że w czasie gdy Mietki z osiedli będą dostawać zawiasy, palikot za to samo będzie nazywany "kontrowersyjnym politykiem", a odpalenie jointa nie będzie przestępstwem/wykroczeniem tylko "ciekawym performensem". A wy zrobicie z niego bohatera, który się "poświęcił" w słusznej sprawie.
No to teraz to sie jeszcze bardziej kupy nie trzyma. Chyba nikt nie kwestionuje tego, że odpalenie jointa przez Palikota jest przestępstwem. Ewentualnie można kwestionować to, czy powinno być (tutaj się chyba zgadzamy - nie powinno), albo czy powinien on je popełniać, mając immunitet, który może pozwolić mu uniknąć konsekwencji. Ale wtedy wracamy do punktu wyjścia naszej dyskusji.
edit: Ale dla mnie to pisząc, że prawo nie jest równe, bo Palikot nie poniesie takich konsekwencji jakie poniósłby każdy inny, jednak zwracasz uwagę na problem ukarania go (lub nie).
Zakładki