bimbek napisał
A jakie jest prawdopodobieństwo, że dziecko alkoholików nie pójdzie w ich ślady?
Osobowość człowieka najmocniej kształtuje się w okresie dzieciństwa i ma wpływ na przyszłe życie tej osoby. Codzienny kontakt z parą homoseksualistów na pewno zostawi ślad w osobowości wychowanego przez nich dziecka.
To jakaś awangarda w psychologii rozwojowej. Akurat tego typu zachowaniami kierują pewne zasady. Rzucasz jedynie nie mającymi bez kontekstu znaczenia założeniami, którymi się w/w zajmuje. I akurat nie masz racji.
Nie rozśmieszaj mnie. Wyjechałeś z danymi, o które tak naprawdę nie prosiłem i zgrywasz ‘yntelygentnego’? Hahaha. Nie warto czegoś udowadniać na siłę.
Równie dobrze mogę napisać, że hetero mają wyższy status społeczny, bo najbogatszy człowiek świata kocha kobiety.
Ale tak można podważać każdy dowód. I w taki sposób można dojść tylko do wojny na to, kto ma więcej arsenału na stanie.
Poza tym - zgrywam? Ja nie rzucam wyssanymi z palca teoriami i argumentami, które godne są strażaka, który nigdy z ogniem nie miał kontaktu.
Poczytaj trochę, a później wyciągaj wnioski.
Przyganiał kocioł garnkowi.
Upadają też wszelkie inne podobne "argumenty". Jeśli to są tacy sami ludzie, to te sytuacje będą miały miejsce tak samo często jak teraz w rodzinach gdzie rodzice są heteroseksualni.
Tak jak napisałem, proponuję zajrzeć do dobrej książki z psychologii rozwojowej.
Gadanie, że to, że dziecko potrzebuje matki i ojca wynika tylko i wyłącznie z ukształtowania kulturowego jest idiotyczne, bo w żaden sposób nie zmienia faktu, że dziecko potrzebuje I MATKI I OJCA.
Ale to jest
fakt psychologiczny. Ukształtowanie kulturowe ma na Ciebie największy wpływ. To ukształtowanie kulturowe definiuje potrzeby. Ja myślę, że jednak historia społeczeństw i kultur świata powinna być przedmiotem obowiązkowym.
A zoofilia, nekrofilia czy inna pedofilia też jest normalna?
Jak jest się debilem, to można sądzić, że jest normalna.
Kretynie skończony (przez 120 stron tematów o homosiach pisałem grzecznie. Kur**, nie wytrzymałem), podać definicję zoofilii (uzyskiwanie spełnienia seksualnego przez stosunek lub kontakt ze zwierzętami)? definicję nekrofilii (uzyskiwanie spełnienia seksualnego przez stosunek lub kontakt ze zwłokami), definicję pedofilii (uzyskiwanie spełnienia seksualnego przez stosunek lub kontakt z dziećmi? definicję homoseksualizmu (popęd
psychoseksualny do
ludzi tej samej płci). Można być homoseksualistą i pedofilem, ale pedofilia zawsze będzie wynikała z osiągania spełnienia seksualnego przez kontakt z dziećmi lub stosunki z nimi, a nie przez to, że jest się homoseksualistą.
Każdy ma własną wersję, która mu odpowiada.
Jedź na sympozjum psychologów i psychiatrów, wejdź na forum, powiedz im to na głos, a zobaczysz, że mniejszy będziesz niż kwarek.
I takim samym niezaprzeczalnym i ostatecznym argumentem jest fakt, że dziecko potrzebuje miłości matki i miłości ojca (które są różne i objawiają się w różny sposób), o czym też powie ci każdy psycholog. I nie masz prawa tego podważyć. Poza tym homoseksualizm był kiedyś wpisany na listę chorób o ile się nie mylę. Czy to znaczy, że wtedy nie był naturalny i normalny a teraz jest?
Akurat gówno wiesz, co powie Ci każdy psycholog. To już dawno jest podważone, modele są dopasowywane do ewolucji ról i kultur społecznych.
Poza tym zanim był wpisany na listę istniał kilkadziesiąt tysięcy lat. Czy to znaczy, że najpierw był normalny, potem nienormalny i teraz znowu normalny? Poza tym chciałbym zaznaczyć, że w największych swego czasach księgach było napisane, że uważanie ziemie za obiekt okrągły, eliptyczny miało być karane śmiercią; znieważenie matki lub ojca karane śmiercią i tym podobne. Proponuję poczytać historię medycyny, tam jest o wiele więcej idiotyzmów, jakie były zapisane.
A dlaczego stosunek człowieka ze zwierzęciem lub zwłokami jest zaburzeniem a stosunek 2 facetów nie? Bo kilku naukowców tak wymyśliło?
Bo jakoś nie sądzę, by zwierzę kochało człowieka i wyrażało zgodę na seks; tym bardziej zwłoki. Jeżeli nie widzisz różnicy między krową i rolnikiem a dwoma dorosłymi facetami, to - grzecznie mówiąc - jesteś skończonym imbecylem.
To po chuj ciągle ludziom wmawiacie, że homoseksualiści mogą być tak samo dobrymi rodzicami co heteroseksualiści?
Wystarczy spojrzeć w raporty kontroli społecznej w krajach, gdzie adopcja przez pary homoseksualne jest legalna ;-)
Rozumiem, że chcesz przez to powiedzieć, że od początku nie był chorobą, tylko kiedyś ludzie się mylili. Ale w takim wypadku odpowiem, że nie masz pewności czy kiedyś, w przyszłości, nekrofilia, zoofilia czy inna filia - o których piszesz, że nie są normalne i że są to zaburzenia - nie zostanie skreślona z jakiejś tam listy i uznana za coś normalnego. Niestety. Teraz nikomu się to nawet nie śni, tak samo jak kiedyś się ludziom nie śniło, że homoseksualizm zostanie z listy chorób skreślony.
Ależ jest pewność. Powiem Ci, jako ciekawostkę (he, he, he), że praktyki nekrofilii były na porządku dziennym (rejony Amazonii; starożytny Egipt), mówiąc kolokwialnie. Pedofilia w naszym rozumieniu jest legalna w światach arabskich. Zoofilia, nekrofilia ani inna filia nie spełnia warunków określonych przez środowisko lekarskie do uznania za normalne.
możesz sobie kochać kogo chcesz, nie możesz żądać praw do adopcji dzieci, małżeństw. Nie powinieneś się obnosić ze swoją dewiacją. Każdy ma jakieś zboczenie, ale mało kto się do tego przyznaje i tak powinno zostać.
Ale Ty nie będziesz mówił kto ma jakie prawo, bo mało wiesz, mało na tym świecie żyjesz i mało na tym świecie zrobiłeś. Gdyby każdy podobny Tobie chodził i mówił ludziom, że nie mają do czegoś prawa, to pewnie byśmy się doczekali paleolitu albo kolejnych Mao Zedongów. Oprócz tego, że nie miałeś żadnego kontaktu z gejem czy lesbijką, jestem
pewien, że jedynym Twoim argumentem jak i ludzi pokroju tibii77 jest to, że tak po prostu nie wolno i tyle. Na szczęście to nie Wy będziecie decydować o prawach ludzi.
Zakładki