I tak wiem, że jest na świecie wiele rodzin homo wychowujących dzieci ale jeszcze nigdy nie słyszałem, żeby jakiś dzieciak wychowany w tej sposób był szczęśliwym człowiekiem, ba większość przynajmniej kilka razy w okresie dojrzewania uczęszcza do psychologów bo nie radzą sobie z nietolerancją (którą na dziecko sprowadzili tatusie).
Z tego wynika, że geje czy lesbijki to cholerni egoiści którzy myślą sobie że będą mieli sweet kochającą się rodzinkę (i niestety w większości przypadków się mylą) , nie zastanawiając się czy aby dla dziecka nie będzie lepiej w normalnej rodzinie (biorąc pod uwagę to jakie mamy teraz czasy i poglądy na pary homo).
A mógłbym prosić o źródła takich informacji, please~!
2. Tak. Tak właśnie kurwa myślę. Może nawet nieświadomie.
W takim razie skąd się biorą osoby homoseksualne wychowywane w rodzinach heteroseksualnych ... ?
Pedalstwo to choroba umysłowa, które jest uleczalna w wysokim % przypadków ( około 75% ). Osoby chore umysłowo nie mogą być rodzicami zastępczymi.
1. Nie udowodnione.
2. Ten `wysoki procent przypadków` został `udokumentowany` w leczeniu metodą reparatywną. Słyszał Pan, co to za metoda? Tak, to ta sama, która i Pana mogłaby zmienić w homosia ( :
Nie wmowisz mi, ze homoseksualizm rowna sie hetero~ i ze jest normalny. Do konca nieznane sa przyczyny tego, czy to uwarunkowanie genetyczne czy jednak osobiste preferencje, ale jednak zwiazki homoseksualne nie spelniaja podstawowej funkcji czlowieka, prokreacji, zycia organizmu - czyli plodzenie potomstwa.
Ale homoseksualiści są sprawni, jeżeli chodzi o funkcje prokreacyjne. Tylko - jakby zacytować Małgorzatę Foremniak - "nie staje im".
homoseksualizm jest nie oplacalny dla spoleczenstwa, bo chamuje rozwoj, a nawet wplywa niszczaco na liczbe ludnosci
Jak papierosy, alkohol czy religia.
osoby homoseksualne rezygnuja z plodzenia dzieci na rzecz swojej orientacji
To można rezygnować z czegoś na rzecz swojej orientacji, tak świadomie? Takiej teorii jeszcze nie słyszałem, muszę ją uwzględnić ^___^.
A czego żądać od ludzi, którzy dopiero kończą gimnazjum czy liceum?
Takich ludzi chętnie bym wysłał do domu dziecka, by pomieszkali tam miesiąc. Dwa. Pewnie byliby niezmiernie szczęśliwi.
Poza tym chciałbym zwrócić uwagę, że to nie czynnik relacyjny (relacja dziecko-ojciec-ojciec | dziecko-mama-mama) jest destruktywny, tylko społeczny (postrzeganie takiego modelu rodziny).
Wolałbym się wychowywać w domku dziecka, niż przychodzić do domu i mówić 'Cześć Tato! Cześć Tato!'. Pomijając fakt, że w szkole by mnie zgnębili, nie miałbym życia, popadłbym w depresje, a przyprowadzenie do domu dziewczyny, mija się z celem.
Dlaczego mijałoby się z celem? Jeżeli sądzisz, że coś takiego wpłynęłoby na Twoją orientację, to radzę się zastanowić, czy jesteś jej do końca pewien.
zapewne lepiej by tym dzieciom było np. w rodzinach kazirodczych, rodzinach poligamicznych. Bo przecież liczy się uczucie, prawda?
Cel nie uświęca środków.
Czym są związki kazirodcze a homoseksualne chyba nie trzeba tłumaczyć? A rodziny poligamiczne - proszę bardzo, Bliski Wschód. Masz rozeznanie w tamtejszym modelu rodziny, relacjach, funkcjach rodzinnych i tym podobnych?
Poza tym
alien i
Outlaw chyba wszystko to, co napisałem ładnie ujęli w krótszym przekazie.
(Swoją drogą, moi dorośli ludzie, takiego modelu rodziny nie ma w naszym regionie, więc skąd tak naprawdę czerpiecie swoją wiedzę o destrukcyjnym jak
Little Boy wpływie na środowisko?)
Zakładki