Gdyby orientacja wynikała z naśladowania rodziców, to pewnie domyślasz się ilu homo mielibyśmy teraz na świecie - zero.
Wersja do druku
Rodzice są przede wszystkim wzorem dla dzieci. Wyobrażacie sobie co będzie, kiedy dziecko heteroseksualne będzie ciągnęło od homoseksualnych 'rodziców'?
Ale tutaj chodzi o to aby dzieci z domów dziecka, które nie posiadają ani rodzica, ani matki, żadnych wzorów, żadnej miłości i praktycznie ledwo co mają zaspokojone podstawowe potrzeby trafiły do rodziny homo. Nikt nie chcę aby dzieci były odbierane z rodzin hetero do rodzin homo ani tym bardziej nie twierdzi, że dziecku byłoby lepiej w rodzinie homo niż w hetero.
Jest to n-ty temat o tej tematyce i widzę ,że z tematu na temat coraz mniej ludzi ma ochotę o tym dyskutować a szczególnie przeciwnicy. Dla zwolenników to chyba kwestia życia i śmierci albo po prostu naiwnych głupkowatych młodzieńczych ideałów .Z tego co pamiętam w pierwszym temacie , który stworzył bodajże pan inny15 lewactwo zostało zajechane mimo ,że używało tych samych argumentów co teraz. Niestety znajdują się coraz nowsi "przeciwnicy" i podsycają dyskusje dając "zwolennikom" szanse na wykazanie się tymi samymi argumentami .
Jakiś wywrotowiec napisał wcześniej ,że za pięć lat wprowadzi się związki partnerskie a później adopcje. W sumie duży wam to nie da bo taka chora Europa na szczęście się niedługo rozleci , problem polega na tym czym wróci do korzeni czyli do typowych europejskich ideałów czy zajmą się tym wszystkim nasi mahometańscy bracia .A im małżeństwa będą tylko pomocne w respektowaniu szariatu.