betonekke napisał
a mnie sie wydaje, ze kazdy by najchetniej chcial dziewice ale tego towaru jest bardzo malo na rynku, a z niewiadomych powodow chcecie miec koniecznie jakąś dupe wiec schodzicie coraz nizej z oczekiwaniami (bo sami nie mozecie zaoferowac wiele powyzej przecietnosci) poniekad probujac to usprawiedliwic w stylu "ee przecie to nie ma mordo znaczenia czy sie wczesniej wyszalala i pochlaniala kielbachy niczym truskawki z bita smietana" xD
ale co ja tam wiem, zaraz bedzie nagonka na mnie
Ciekaw jestem, co ty masz do zaoferowania, biorąc pod uwagę, że zaliczasz tylko dziwki xD
Also, bardzo źle ci się wydaje. Gdybym teraz zaczynał związek z nową dziewczyną, to zdecydowanie nie chciałbym dziewicy i całego procesu "uczenia" kolejnej dziewczyny. Z dziewicą nigdy nie wiesz, co później pokaże: czy będzie dobra w łóżku, czy będzie mieć podobne oczekiwania do twoich, czy będzie w stanie cię zaspokoić (i po jakim czasie?), bo jak masz to przewidzieć, skoro leży w łóżku jak kłoda, zestresowana i niepewna? Dziękuję za taki interes.
I jakoś nie widzę powodu, dla którego duża ilość partnerów (i nie mówię tu o dawaniu dupy po klubowych kiblach) miałaby przekreślać dziewczynę jako wartościową osobę, to znaczy taką, z jaką mógłbym się związać. Potrzeby ludzie mają różne, różnie też się ludziom w życiu układa, więc ocenianie dziewczyny po ilości przyjętych kutasów zostawiłbym na sam koniec, o ile w ogóle bym się za to zabrał.
Zakładki