this, coś w tym jest, jak 'poznacie' się z grubsza to powinno być coraz lepiej i coraz częściej
Wersja do druku
To moze pozycje zmiencie? np moja byla nie potrafila dojsc na pieska ale w innej pozycji juz normalnie wiec moze twoja ma podobnie?
Głupio tak na torgu pisać o tym, ale co mi tam.
Mam 22 lata, jakoś rok temu dopiero 1wszy raz uprawiałem seks, z nieco starszą no i dość średnią panną. Mimo że nie bardzo pociągała mnie ona fizycznie, to jednak znałem ją już od dłuższego czasu... a mimo to udało się doipiero za którymś razem, wcześniej zawsze miękka faja jak już miało do czegoś dojść. Po pierwszym razie przeszło, potem było ok.
Po poprzedniczce niestety z nikim nie wyszło.
Obecnie poznałem inną dziewczynę... 19 lat, tyłeczek miód, zajebiste cycki, zgrabne nogi... cudo. Z tym, że bardziej doświadczona niż poprzedniczka (tamta miała 1 chłopaka kilka lat a potem mnie, ta to bardziej typ imprezowiczki...). Jakimś cudem udało mi się ją namówić, żeby przyjechała do mnie. No i tutaj zaczęły się schody, panika, nieprzespane noce, ciągle myślenie tylko o tym, że powtórzy się to co ostatnio. Z tym, że tym razem tą dziewczynę w sumie ledwo znam.
Do sedna... co ja mam kurwa melise na uspokojenie wziąć? Wcześniej próbowałem alkohol w mniejszych, większych ilościach, nawet zioło i nic, udało się całkiem przypadkiem. Jak wybić sobie z głowy takie popieprzone myśli... mam tutaj pannę 3,5/10 którą znam od 2-3 miesięcy i starałem się chyba z 2-3 tygodnie żeby mi stanął vs laskę 9/10 którą znam tydzień. Niby prosty rachunek, ale czuje że moje pojebane nerwy to spierdolą, pomóżcie ;/
weź braveran i konar zapłonie
edit: kurde tak się zastanawiam jak wygląda panna 3,5/10 i autentycznie boję się bo mam wrażenie, że moja skala kończy się na 5/10
Gościu pytasz sie co masz zrobic zeby sie nie denerwować, to co mozna co odpisać, nie denerwuj się, nic więcej.
Pomysł sobie, ze robisz to dla siebie, to tobie ma być zajeboscie, a nie lasce, nie martw sie co sobie pomyśli.
Denerwujesz się tylko dlatego, że laska jest ładna i jak wam się nie uda to czekają cie same pasztety 3,5/10.
Znajdź w niej jakiś mankament, bo nikt tak naprawdę nie jest idealny, nawet ta twoja tyłeczek miód.
Także przestań traktować ją, jak bóstwo, a dalej samo pójdzie.
Albo braveran dla ciebie, albo chloroform dla niej
nie skumałem z tym drugim, masz coś z nekrofila i myślisz, że to powszechne?
Mnie bardziej zastanawia w jakim stopniu trzeba być zdesperowanym, żeby zaliczyć laske ktora ci się wgl nie podoba
Powiem Ci tak, powiesz jej ze chyba słaby w tym jesteś, i myśl tylko o tym ze musisz sam siebie zadowolić a ja zepchnij na drugi plan, jak zrobisz to dobrze to laska będzie zaskoczona a jak nie uda się to powiesz ze odrazu jej mówiłeś o tym.
Skończ ją najpierw językiem, a jak potem ci nie stanie to trudno. Siary nie będzie w końcu raz miała.
ogranicz pornole :D a bedzie stawal na sama mysl :D:D
Przypuszczam, że połączenie jego (braku) doświadczenia i (braku) znajomości partnerki spowoduje, że prędzej mu odpadnie jęzor.
No najlepiej niech powie "słuchaj bo ja słaby ruchacz jestem, może lepiej zadzwonie po kolegę z klatki obok a potem napijemy się herbaty owocowej?"