Tzn. gdzie? Ja tam w 85% czasu jestem u Izy, rzadziej u mnie, a jeszcze rzadziej gdzieś indziej ;d
W sensie, że co, opada Ci? ;d
Wersja do druku
Ja! I na dodatek mam bardzo ciekawą i epicką historie z tym związaną.
Wybralismy się paczką do klubu jak co piątkowy wieczór - Warszawa - klub synapsa.
Umówilismy się tam z moją dawną znajomą, która obecnie mieszka w Anglii. Była kiedyś moją dziewczyną w 1 klasie LO, ale zaraz przed jej wyjazdem rozstalismy się bo było wiadomo, ze taki związek nie ma sensu. No na miejscu oczywiscie piwko za piwkiem, drink za drinkiem i z ex się do siebie kleimy. Za mocno się rozpaliliśmy, przypomniały nam się dawne wspólne chwile i zrobilismy wjazd do kibla, zamknelismy się od srodka i zajelismy się sobą. Dosyc długo nam sie schodziło bo podobno z jakies 1,5h tam siedzielismy. Ludzie zaczeli się denerwowac ze ciągle jedna z kabin jest zajęta. Ktos zawołał ochroniarza, podobno pukali i krzyczeli do nas, jednak my albo nie słyszelismy albo mielismy to w dupie, nie pamiętam byłem juz dobrze dziabnięty. Wspaniałomyslny ochroniarz pomyśał ze pewnie ktos przysną sobie przy kiblu podczas rzygania, a więc trzeba było jakos go rozbudzic. Panowie poszli po szufle do odsniezania i jebneli nam przez górę dwie łopaty kurewskiego, zimnego sniegu. Wychodzimy na zewnątrz ubikacji, a tam z 40 zebranych osób bijących nam brawo. Wszyscy ofc. ubaw po pachy, a dziewczyna prawie się rozpłakała ze wstydu, ja tylko przybijałem piątki znajomym i odbierałem gratulacje. W ramach rekompensaty za wielką pomyłkę i zrobienie z nas bałwanów dostalismy od obsługi przeprosiny, troche moralnego pierdolenia i open bar do zamknięcia baru.
Morał jest taki, ze jak idziesz sie ruchac po kabinach to wywieszaj kartkę na klamce.
No właśnie. Laska ryczy ze wstydu, tobie biją brawo. Niema sprawiedliwości na tym świecie.
Jeśli chodziło by o seks analny, tego posta by nie było, hehe :)
Bez gry wstępnej nie ma mowy o seksie - to akurat wiem, a jeżeli dobrze zinterpretowałem ten "pierwszy raz" - to tych pierwszych razów było już kilkadziesiąt razy hehe :P
@edit
chłopaki, a co Wasze partnerki na hasło: seks analny? :DDDDD Moja bardzo się wstydzi :P i nie chodzi tutaj nawet o seks, a o pieszczoty tego miejsca.
W Obecnym związku u mnie to napewno nie przejdzie. Raz spróbowałem bez zgody to usłyszałem tylko "eee..?" i udałem ze to przez pomyłkę. Nawet oral to szczyt mozliwosci, który się zdarza od swięta.
Ale na to tez musiałem długo czekac, a zaczeło się tak że się z nią o coś tam załozyłem, no i przegrałem więc musiałem odwiedzic rybny... całe szczęscie następny zakład przegrała ona.
Ostatnia nie chciała, rotfl.
Ale też jakoś ciśnienia nie mam, nie chce, to nie, poza tym afaik to wygląda ciut inaczej, niż na pornosach, gdzie laska wpierw Ci obciąga, po czym pakujesz jej całego w odbyt, a ona z uśmiechem drze japę 'FUCK ME HARDER!' D:
Ale ponoć przyjemny, z resztą Inny też chyba tak napisał.
Co do tego, jak boli - może być np. różnica rozmiarów, jak Ty jesteś hojnie obdarzony, a dziewczyna mała i ciasna, to się nie dziwię. Może też kwestia nawilżenia, czy tego, że za bardzo się denerwuje.
Odnośnie seksu analnego - gwola inne uczucie niż klasycznie. Troszkę .. chłodniej ( w sensie, w pochwie macie wysoką temperaturę dosyć , w odbycie nieco niższą ), ale za to jest dużo ciaśniej i duużo przyjemniej ;) seks analny wymaga jednak pewnego przygotowania i odpowiedzialnosci - kazdy zly ruch moze wywolac jedynie duzy bol Twojej partnerce/partnerowi, wiec nalezaloby sie do tego przygotowac. Jeszcze raz - lubrykat ( niebieski Durex Play polecam ) , rozluznianie reka ( tutaj wymaga sie albo lewatywy, albo jezeli ktos niekoniecznie sie brzydzi to nie trzeba ^^ ) , jeden, dwa, trzy palce. Pamietajcie - delikatnie , trzeba przyzwyczaic do rozciągniecia. Samo wchodzenie rowniez powinno byc tak, ze nie wchodzicie za szybko, bo nawet po porzadnej rozgrzewce to moze zaboleć. Generalnie przy tym trzeba byc ostroznym ^^ Jednak jak juz sie rozluzni kompletnie... to orgazm az do nieba dla obu :)
Mnie także szczególnie do tego nie ciągnie, ale czemu by nie spróbować? Oczywiście nigdy nie rozmawiałem z nią na ten temat, chociaż wiem, że nie miałbym się czego bać :P
BUAHAHAHAHAHA To Ci się udało XDDD
Denerwować raczej się nie denerwuje. Po części spowodowane jest to tym, że seks ... Uprawiamy można powiedzieć, że rzadko. Ogólnie seks był jej inicjatywą (ma 17 lat) sama zadecydowała o tym by zażywać tabletki no i to ona zaaranżowała nasz pierwszy raz :P Co do nawilżenia, może polecacie jakieś żele? Najlepiej taki, żeby... Można było go zjeść :D
@edit
a zabierał się już ktoś z Was za pieszczoty tej drugiej szparki? :D Co na to partnerka? Moja jest wyraźnie skrępowana, tak jakby się po prostu tego wstydziła. Chciałbym, aby czerpała z tego przyjemność, a jaki w tym sens jak ją to bardziej krępuje niż zadowala?
Oczywiście nie słyszę nic w stylu, abym przestał hehehehe
Mmm, no, mój pierwszy raz też był zaaranżowany przez me dziewczę, mi tam same lodziki i pettin wystarczały ;d
Z nawilżenia to pewnie od Durexa będą najlepsze, poszukaj sobie, sporo tego jest. Albo idź do sex shopu i po prostu zapytaj, żaden wstyd ;p
Co do drugiej części - ta, ale raczej nie chciała, meh.
Sens jest taki, że kiedy ona też do tego dojrzeje, to będziesz mógł jej dawać jeszcze więcej przyjemności. Ale jak jej to póki co nie kręci, to sobie odpuśćcie, co ma się dziewczyna denerwować... ;]
@Down Rotfl, aż tak bardzo się na forum nie spoufalę, uj komu do tego ;d Ale z tym językiem jest ok, sam nie wiem czemu, przynajmniej wiem, że nie ja jedyny ;dd
Tak samo jak mi :D
A co was najbardziej podnieca? Gdy partnerka ... No właśnie? :D Z autopsji powiem, że podczas seksu, gdy partnerka pieści językiem moje sutki, bądź słyszę jej oddech i gorący dotyk ślizkiego języka na moich uszach, a dokładniej małżowinie (xD) + finisz "w niej" - zalewamy najczęściej cały ręcznik bądź moje ciuchy, które czekają na brudny kosz na ubrania :P
(Zabrzmiało trochę tak, jakby wśród wielu środków lubrykanty były najlepsze :p ; no, chyba że ktoś używa niekonwencjonalnego nawiżenia...).
Ja myślę, że i za drugim i za trzecim też...
Właśnie też chciałem wspomnieć o tym DPlay. Wiem, że są dwa, różowy i czerwony, ja akurat miałem w domu ten drugi, a niebieski jaki?
Ja bym jakoś nie reflektował na anal... Raz, że taki seks jest trochę "sztuczny", bo trzeba specjalnie przygotować zarówno partnerkę, jak i samą pupę, dwa - tak sobie myślę po cichu, że lepiej używać rzeczy zgodnie z ich przeznaczeniem ;> . A trzy - Z tym orgazmem to już chyba zależy od dziewczyny, bo jedna ma coś z tego, a inną tylko boli; może i sucha wiedza, ale na pewno potwierdzona przez praktykę.
Tak w ogóle zastanawiam się, czy seks analny nie pociąga za sobą jakichś konsekwencji hmm... fizycznych?
Hehe, my tu nawet o porno nie mówimy, tylko o seksie (dla mnie porno to nie seks). Fakt, w ogóle wydaje mi się, że jak już się wejdzie, to nijak się poruszać w środku (przynajmniej nie tak, jak w pochwie)?
Świetne :D
Co do morału - wydaje mi się, że taka kartka spowodowałaby to samo, tylko że po 40 minutach może :P . Chyba że napiszesz na kartce "Toaleta nieczynna" (nie wiem, o jaką Ci chodziło) ;-)
Korwa, żeby więcej takich ludzi było, to nie byłoby tylu przypadków wyruchanych i zostawionych dziewoi...
Hehe, robi się tu atmosfera rodem z BT.com, to i ludzie sobie pozwalają :PCytuj:
@Down Rotfl, aż tak bardzo się na forum nie spoufalę, uj komu do tego ;d Ale z tym językiem jest ok, sam nie wiem czemu, przynajmniej wiem, że nie ja jedyny ;dd