Silsar napisał
Pewnie zle mnie rozumiesz, chodzi mi o to ze skad wziac pieniadze na to wszystko co Polska ma z pozyczek - nie da sie bez zadluzenia, no chyba ze chcesz czekac kilka lat na kilometr autostrady.
To bardzo proste, wystarczy stworzyć racjonalny system ekonomiczny oparty na prawdziwym kapitalizmie i prawdziwym wolnym rynku, ograniczyć funkcję państwa do minimum - policja, wojsko, sądy i administracja, ustawić niski podatek pogłówny aby nie zniechęcał przedsiębiorców i nie karał dobrze pracujących, a do tego jest on bardzo łatwo ściągalny. Do takiego kraju przyjeżdżają uczciwi inwestorzy, uciekają złodzieje, a niski podatek płaci każdy wnosząc co budżetu duże wpływy.
Oczywiście nie tak duże jak wcześniej, ale też wydatki są kilkukrotnie mniejsze, a nadwyżka budżetowa pozwala spłacić dług. Gdy ten dług spłacimy, będziemy mogli sobie budować autostrady, orliki i inne gówna bez obawy o naszą przyszłość.
Poza tym, po ch.. nam autostrady, wolał bym żeby między każdym dużym miastem była dwupasmowa szybka droga niż kilka autostrad które są kilkukrotnie droższe w budowie.
Zakładki