Ja znowu w sprawie telefonu
To było tak, bo gosc wyjasnil ze jak dostal to byl problem z aparatem (no, w tym modelu ze strony softu pojawiaja sie problemy z aparatem ale umiem to naprawic) po prostu aplikacja aparatu sie nie włącza. No ja mu przez telefon powiedziałem, że pomoge mu to zdalnie zrobic a jakby co to oddam mu siano jak nie bedzie smigal, bo nie napisalem w aukcji ze jest problem z aparatem bo nie bylo (jak usuwalem swoje pliki itd to musialem usunac cos od tego aparatu).
Gosc mi pisal ze jakies resety robil kodami, ze hard reset telefonu, ze cos tam inne pierdoly i mi mowi ze jak dal do ladowania to mu sie restartuje.
Ja mu napisalem ze zeby skorzystac z prawa 10 dni do zwrotu (nie wiedzialem ze tylko przy firmie moze) musi mi oddac telefon w takim stanie jaki dostal a nie jakis pokasowany, po resetach jakimis kodami, a ten mi teraz ze odsyla mi telefon za pobraniem i jak nie przyjme to telefon bedzie dowodem w sprawie i ze mu bubel wcisnalem itd.
Jezeli telefon nie bedzie sie resetowal itd to chetnie oddam mu pieniadze, ale jak bedzie to znaczy ze on namieszal.
Co powinienem zrobic ? W jakim jestem polozeniu ?
Zakładki