Słabe bo słabe. Ogólnie ciężko jest napisać dobrą pastę, większość to po prostu takie opowiadania z nutką horroru typu wszelakie Jeffy, a pozostałe to totalna żenua typu "grałem w pokemony, zaciął mi sie gemboj i oszalałem i śni mi się Pikaczu xD" albo "dostałem maila o treśći gdagadg42562gsagfas i załączonym plikiem CREEPY.exe"
Dwie najlepsze pasty jakie czytałem to :
1.
Młoda para miała dziecko, ale że byli biedni i nie potrafili go utrzymać, zdecydowali się je zabić. W środku nocy udali się nad jezioro. Łódką dopłynęli do samego środka i wrzucili dziecko do wody.
Matka wciąż powtarzała: "Tak mi przykro, tak mi przykro".
Lata minęły a para postanowiła się pobrać. Urodziło im się nowe dziecko, dziewczynka. Rodzina żyła sobie szczęśliwie. Kiedy córka miała 4 lata, zaczęła namawiać rodziców, aby zabrali ją nad jezioro. Byli oczywiście niechętni, ale ostatecznie się zgodzili, jako że dziewczyna była bardzo uparta. Jak tylko dotarli na miejsce, powiedziała do ojca: "Tatusiu, zabierz mnie na to!", wskazując w stronę łódki. Ponownie, lecz znowu niechętnie, ustąpili błaganiom córki. Znajdowali się na środku jeziora, kiedy dziewczynka powiedziała: "Tatusiu, chcę rączki do wody".
Ojciec, nie wiedząc co zrobić podniósł ją i uniósł nad wodą, wcześniej sprawdzając czy ktoś nie patrzy.
Dokładnie w tym samym momencie, kiedy dłonie ojca zacisnęły się pod kolanami dziewczynki, córka odwróciła się przez ramię i powiedziała: "Proszę, nie upuść mnie tym razem".
Za klimat, nie jest straszna ale zapada mocno w pamięć
2.
Kilka miesięcy temu kuzynka mojej koleżanki (samotna matka) dostała nowy telefon. Pewnego dnia, gdy wróciła po całym dniu ciężkiej pracy do domu, rozłożyła się na fotelu i relaksowała się przed telewizorem. Swoją komórkę położyła na biurku koło fotela, by nie tracić jej z oczu. Jej syn, który uwielbia wszystkie techniczne nowinki, zapytał czy może pobawić się jej nowym telefonem. Przystała na jego propozycję, lecz przestrzegła go by nie dzwonił do nikogo, ani nie czytał jej SMSów. Około 23.20, kiedy zmęczenie wzięło górę, postanowiła utulić swojego synka przed snem, sama też chciała już położyć się do łóżka. Udała się do jego pokoju, ale ku jej zdziwieniu nie znalazła go tam, okazało się, że spał w najlepsze w jej łóżku trzymając w rączce jej komórkę. Przeglądając telefon nie zastała żadnych większych zmian, poza zmienioną tapetą i motywem. Jako, że jej syn uwielbiał robić zdjęcia, postanowiła przejrzeć też sekcję ze zdjęciami. Usuwała wszystkie po kolei, aż doszła do ostatniego zdjęcia na karcie... Gdy pierwszy raz je zobaczyła nie mogła uwierzyć własnym oczom. Zdjęcie przedstawia jej synka śpiącego na łóżku, a nad nim część twarzy nieznanej starszej kobiety, która musiała wykonać tą fotografię...
Za naprawdę klimatyczne zdjęcie
No i nie wiem, czy to była dobrze zorganizowana pasta czy coś faktycznie pojebanego, ale Chip-Chan to dla mnie było coś zajebistego, akcja przerażała tą tajemniczością.
Zakładki